Ponieważ Lonzo Ball nie spodziewa się powrotu w najbliższym czasie, Bulls muszą rozważyć pozyskanie prawdziwego rozgrywającego.
Charles Rex Arbogast/AP
Alex Caruso nie zamierzał jeszcze skopać ręki.
Nie wtedy, gdy strażnik Bulls nadal mocno czuł, że chociaż jego skład ma wady, to w większości można je naprawić.
„Myślę, że były różne [kwestie], w zależności od pojedynków” – powiedział Caruso, omawiając kolejną porażkę i rozczarowujący początek sezonu 11-16.
I to jest frustracja.
Bulls faktycznie byli w tym sezonie zbierającą drużyną ze średniego poziomu, ale obserwowali, jak Knicks zawstydzają ich na tablicach w środę, zdobywając 48 zbiórek do 31 Bulls.
Byli znacznie lepszą drużyną defensywną niż pod koniec ubiegłego sezonu, obecnie zajmując ósme miejsce w skuteczności defensywnej, ale nieco ponad dwa tygodnie temu pozwolili Devinowi Bookerowi z Phoenix zapalić ich na 51 punktów w zaledwie trzy kwarty o przegranej w wyniku wybuchu.
Weszli w czwartek na trzecie miejsce pod względem tempa na mecz, ale zbyt często obserwowali, jak ofensywa ugrzęzła w kluczowych sytuacjach.
Poprawka w umyśle Caruso? Skoncentruj się na szczegółach i rób to przez 48 minut.
Ale są też wady, których nie da się naprawić. Pęknięcia tamy, których nie naprawi palec i taśma klejąca.
Strzelanie z zewnątrz, wytrzymałość na polu ataku? Wszystkie ważne. Ale zaczyna się od pozycji rozgrywającego i uświadomienia sobie, że Lonzo Ball nie przejdzie przez te drzwi w najbliższym czasie. Może nawet na pozostałą część roku, ponieważ rehabilitacja po wrześniowej operacji lewego kolana to nadal krok do przodu i dwa do tyłu.
Podczas gdy Bulls nie wykluczają publicznie, że Ball wypadnie z gry w tym sezonie, niepokój wewnątrz Advocate Center narastał ostatnio, zwłaszcza że strażnik wciąż utknął na tych samych etapach procesu rehabilitacji, zanim poczuł ból.
Następnie weź pod uwagę, że drugoroczny rozgrywający Ayo Dosunmu był obecnie wykluczony z gry z powodu siniaka na brzuchu, ale także zmagał się z pewnymi własnymi bólami narastającymi na tym stanowisku rozgrywającego i być może trzeba będzie przeprowadzić kilka trudnych rozmów, jeśli wiceprezes ds. operacje związane z koszykówką Arturas Karnisovas chce uratować ten projekt „ciągłości” przed terminem handlowym 9 lutego.
Jest powód, dla którego Bulls byli najgorszą ligą 3-11 w meczach ze sprzęgłem w tym sezonie, a wiele z tego ma związek z brakiem prawdziwego generała sądu, gdy gry są na linii.
Goran Dragic wykonał bardzo dobrą robotę, wyprowadzając punkt z ławki, ale wciąż ma 36 lat i nie był regularnie używany w tych miejscach.
Było to ponownie widoczne w dogrywce z Knicks, gdy trener Billy Donovan nadal szedł od rozgrywającego do komitetu i patrzył, jak jego atak pozornie brnie przez błoto, zdobywając zaledwie trzy punkty.
„To, co próbowałem zrobić na tym odcinku i próbowaliśmy nad tym popracować, to mieć różnych facetów w oparciu o różne działania, ponieważ w tym właśnie jesteśmy” – powiedział Donovan. „Są chwile, kiedy umieściłem tam Zacha [LaVine], są chwile, kiedy umieściłem tam Ayo, jest tam Alex, tylko różni faceci obsługujący w oparciu o inny zestaw, który prowadzimy w tym momencie i czasie.
„Kiedy byłem w Oklahoma City na moim ostatnim roku z Chrisem Paulem, wiesz, on był tym facetem za każdym razem”.
Nie mają „faceta”, który by to zrobił, a nawet jeśli Ball wróci w drugiej połowie sezonu, jego zdrowie pozostanie problemem. Sprawdzony rozgrywający powinien być przykuty do niego kajdankami.
„Nie ma wątpliwości, że skoro Ayo odpada, a Lonzo odpada, teraz mamy problemy z głębią ręki, z którą mamy do czynienia” — powiedział Donovan. „Nie było nic w stylu:„ Hej, wyjdziemy i spróbujemy znaleźć rozgrywającego ”. Wyobrażam sobie, że Arturas patrzy na wszystko, co dotyczy całego naszego składu”.
Lepiej, żeby był.
Taqsam: