Burmistrz Lightfoot apeluje do mediów o rażący brak różnorodności

Melek Ozcelik

Burmistrz podejmuje problem, który nęka redakcje od dziesięcioleci.



Od pierwszego dnia na szlaku kampanii w 2018 roku uderzyła mnie przytłaczająca biel i męskość chicagowskich mediów, redakcji, korpusu prasy politycznej i tak, konkretnie korpusu prasowego ratusza, powiedział Lightfoot w dwu- Strona listu z dnia 19 maja, który został wysłany do głównych serwisów informacyjnych w mieście, aby wyjaśnić jej decyzję o zaoferowaniu dziennikarzom Black and Brown rzadkiej możliwości przeprowadzenia wywiadu.

Od pierwszego dnia na kampanii w 2018 roku uderzyła mnie przytłaczająca biel i męskość chicagowskich mediów, redakcji, politycznego korpusu prasowego i tak, konkretnie korpusu prasowego ratusza – powiedziała burmistrz Lori Lightfoot w swoim dwustronicowy list z 19 maja, który został wysłany do głównych serwisów informacyjnych w mieście, aby wyjaśnić jej decyzję o zaoferowaniu dziennikarzom Black and Brown rzadkiej okazji do przeprowadzenia wywiadu.



Ashlee Rezin Garcia/Sun-Times

Decyzja burmistrza Lori Lightfoot, by przed jej dwuletnią rocznicą udzielać dziennikarzom kolorowych wywiadów wyłącznie jeden na jeden, wywołała burzę na Twitterze i w miejskich redakcjach.

To nie jest rozczarowujące. To obrzydliwe. Cofamy się w tym kraju w sprawie stosunków rasowych, napisał jeden z komentatorów.

Podczas gdy inna osoba odpowiadająca na @MaryAnnAhernNBC miała inne zdanie:



Wielu białych wpada w awanturę przed kwestionowaniem ich białych przywilejów [sic!]. Nazywa się to wyrównywaniem pola gry, bardziej słuszną praktyką.

Manifest Lightfoot, dostarczony w połowie trudnego pierwszego semestru, naznaczonego śmiertelną pandemią, rosnącym wskaźnikiem zabójstw, co najmniej dwoma wątpliwymi strzelaninami policyjnymi i odczłowieczającym nalotem policji, zawiera zarzuty, że Lightfoot próbuje poprawić swój wizerunek, podejmując od dawna związane z rasą problem, który szokuje tych, którzy nie są zaznajomieni z korpusem prasowym.

Od pierwszego dnia na szlaku kampanii w 2018 roku uderzyła mnie przytłaczająca biel i męskość chicagowskich mediów, redakcji, korpusu prasy politycznej i tak, konkretnie korpusu prasowego ratusza, powiedział Lightfoot w dwu- Strona listu z dnia 19 maja, który został wysłany do głównych serwisów informacyjnych w mieście, aby wyjaśnić jej decyzję o zaoferowaniu dziennikarzom Black and Brown rzadkiej możliwości przeprowadzenia wywiadu.



Chociaż są kobiety kolorowe, które czasami zajmują się moją administracją, nie ma żadnych kolorowych kobiet przypisanych do rytmu ratusza. Zero. Uważam to za niedopuszczalne, powiedział burmistrz.

Śmierć George'a Floyda, czarnoskórego mężczyzny, z rąk Dereka Chauvina, białego policjanta, i pandemia COVID-19, która ujawniła nierówności w naszym systemie opieki zdrowotnej, przesunęła kwestię różnorodności, włączenia i równości z niejasnych dyskusji do odważnych działań .

Otwarto zarządy firm. Branże agresywnie namawiały Czarnych do dołączenia do członków zarządu, a redakcje po cichu zaczęły zajmować się tą kwestią.



The Sun-Times zorganizował sesję, aby edukować dziennikarzy na temat ukrytych stronniczości; wzmożone starania o rekrutację kolorowych dziennikarzy; i ustanowił klub ludzi koloru w redakcji, aby dziennikarze mogli bezpiecznie ujawnić swoje obawy.

Mimo to praca wydaje się iść w ślimaczym tempie.

Do tej pory wszyscy powinni wiedzieć, jak Lightfoot upada na problemy, takie jak pociąg towarowy. Ten rodzaj przywództwa zdobył jej zarówno fanów, jak i wrogów.

Ale żeby być uczciwym, to nie jest polityka. Nie jest to też pierwszy raz, kiedy polityk poświęcił czas na rozmowę konkretnie z czarnymi dziennikarzami w grupie o sprawach dotyczących Czarnego Chicago. Obawy te często różnią się od spraw zgłaszanych przez białych reporterów.

Poprzednik Lightfoota, Rahm Emanuel, często spotykał się z prasą Blacków za zamkniętymi drzwiami, by prowadzić nieoficjalne rozmowy.

A jedną z pierwszych grup, które spotkały się prywatnie z prezydentem Barackiem Obamą podczas jego pierwszej kadencji, byli czarnoskórzy publicyści.

Błędem Lightfoota nie było pójście bezpośrednio do szefów redakcji, stacji telewizyjnych i radiowych i rozmowa o tym braku różnorodności i potrzebie włączenia rasowego.

W końcu prasa nie zrobiła się z dnia na dzień przytłaczająco biała. Tak było od lat.

Jednak małe kroki w kierunku różnorodności stają się coraz trudniejsze do utrzymania, ponieważ redakcje redakcji się kurczą, a kolorowi pisarze przechodzą do bardziej lukratywnych zawodów.

Artykuł opublikowany na niemanlab.org, Moralny argument za różnorodnością w redakcjach jest również argumentem biznesowym…, napisany przez Nicole A. Childers, przytacza analizę Pew Research Center z 2018 r., w której wykorzystano dane z lat 2012-2016, które pokazują tylko 23% redakcji pracownicy to osoby kolorowe, mimo że stanowią 40% populacji USA.

Badanie przeprowadzone w 2019 r. przez Radio Television Digital News Association wykazało, że według Childers 14,5% pracowników radia i 25,9% pracowników lokalnych wiadomości telewizyjnych to osoby kolorowe.

Ale co jeszcze bardziej niepokojące, w ciągu ostatniej dekady zatrudnienie w redakcjach w USA spadło o oszałamiające 23%, stwierdził autor.

Brak różnorodności to temat, z którym redakcje zmagają się od dziesięcioleci.

Lightfoot po prostu wyciągnął go na światło dzienne, aby publiczność mogła go zobaczyć.

Teraz trzeba sobie z tym poradzić w redakcjach.

W końcu jesteśmy dostarczycielami prawdy, a ta prawda patrzy nam w oczy każdego dnia.

Taqsam: