Union twierdzi, że umowa ze studiami dotyczy kwestii płac, okresów odpoczynku i przerw na posiłki.
LOS ANGELES — Umowa na jedenasta godzina zapobiegła strajkowi ekip filmowych i telewizyjnych, w których około 60 000 pracowników zakulisowych odeszło z pracy i zamroziłoby produkcję w Hollywood i całych Stanach Zjednoczonych.
Po dniach maratonowych negocjacji przedstawiciele Międzynarodowego Sojuszu Pracowników Sceny Teatralnej oraz studiów i firm rozrywkowych, które ich zatrudniają, osiągnęli w sobotę trzyletni kontrakt, unikając poważnej komplikacji dla branży, która dopiero co wróciła do pracy. długie wyłączenia pandemiczne.
To koniec z Hollywood, powiedział prezes związku Matthew Loeb. Nasi członkowie stali mocno.
Robotnicy wciąż muszą głosować za jego zatwierdzeniem, ale zaplanowany na poniedziałek strajk został odwołany.
Wiele osób z branży rozrywkowej celebrowało tę wiadomość.
Dobry dla @IATSE za utrzymanie pozycji. I nie zapominaj, że zawsze nas wspierasz, komiku, aktorze i pisarzu Patton Oswalt powiedział na Twitterze .
Kolejny aktor, komiks i pisarz, Yvette Nicole Brown , napisał na Twitterze #UnionStrong! wraz z linkiem do historii opisującej porozumienie.
Gratulujemy braciom i siostrom IATSE! Jennifer Garner powiedziała na Instagramie .
Skutki strajku byłyby natychmiastowe, a ekipy nie tylko przy długoterminowych produkcjach, ale także w codziennych serialach, w tym w sieciowych programach, zrezygnowałyby z pracy. Programy z krótkimi cyklami, jak opery mydlane, również odczułyby natychmiastowe skutki.
Związek reprezentuje operatorów, operatorów kamer, scenografów, stolarzy, fryzjerów, charakteryzatorów i wielu innych.
Członkowie związku stwierdzili, że poprzednie umowy pozwalały ich pracodawcom zmuszać ich do pracy w nadmiernych godzinach i odmawiać im rozsądnego odpoczynku poprzez przerwy na posiłki i wystarczającą ilość wolnego czasu między zmianami. Liderzy twierdzą, że najniżej opłacane rzemiosło otrzymywało pensje nie do zniesienia, a serwisy streamingowe, w tym Netflix, Apple i Amazon, mogły pracować z nimi jeszcze ciężej za mniejsze pieniądze.
W sobotnim oświadczeniu IATSE stwierdzono, że umowa dotyczy podstawowych problemów, w tym rozsądnych okresów odpoczynku; przerwy na posiłki; płaca wystarczająca na utrzymanie dla osób znajdujących się na dole skali płac oraz znaczny wzrost wynagrodzeń, jakie mają płacić firmy z sektora nowych mediów.
Związek poinformował 4 października, że jego członkowie zdecydowaną większością głosów zagłosowali za zezwoleniem na strajk, wywołując obawy w całej branży, ale natychmiast wznowiono rozmowy między IATSE a Zrzeszeniem Producentów Filmowych i Telewizyjnych, które reprezentuje studia i inne firmy rozrywkowe w negocjacje.
Poszliśmy ramię w ramię z jednymi z najbogatszych i najpotężniejszych firm rozrywkowych i technologicznych na świecie, a teraz osiągnęliśmy porozumienie z AMPTP, które spełnia potrzeby naszych członków, powiedział Loeb.
Rzecznik AMPTP Jarryd Gonzales potwierdził, że porozumienie zostało osiągnięte.
Poniedziałkowy termin strajków wyznaczono w środę, kiedy rozmowy uległy stagnacji, ale związek stwierdził, że kolejne negocjacje były owocne.
Byłby to pierwszy ogólnokrajowy strajk w 128-letniej historii IATSE i dotknąłby nie tylko obszar Los Angeles i Nowego Jorku, ale także rozwijające się ośrodki produkcyjne, takie jak Georgia, Nowy Meksyk i Kolorado.
Podczas negocjacji wiele znanych nazwisk w branży rozrywkowej opowiedziało się za żądaniami związku, w tym Octavia Spencer, Mindy Kaling i Jane Fonda. Amerykańska Gildia Reżyserów wydała również oświadczenie o solidarności, podpisane przez m.in. Stevena Spielberga, Christophera Nolana, Barry'ego Jenkinsa, Rona Howarda i Ava DuVernay.
Taqsam: