Starbucks rozszerza obecność „sklepów społecznościowych” w zaniedbanych dzielnicach

Melek Ozcelik

Gigant kawowy z Seattle, który pielęgnuje reputację osoby odpowiedzialnej społecznie, powiedział, że zwiększa wysiłki, aby umieścić więcej kawiarni – i stworzyć więcej miejsc pracy – w biednych dzielnicach.



Belith Ariza, trener baristów w Starbucks, otwiera drzwi do przestrzeni spotkań społeczności w lokalnym sklepie Starbucks Community Store w Phoenix. Firma z siedzibą w Seattle planuje otworzyć lub przebudować 85 sklepów do 2025 roku w wiejskich i miejskich społecznościach w całych Stanach Zjednoczonych.

Belith Ariza, trener baristów w Starbucks, otwiera drzwi do przestrzeni spotkań społeczności w lokalnym sklepie Starbucks Community Store w Phoenix. Firma z siedzibą w Seattle planuje otworzyć lub przebudować 85 sklepów do 2025 roku w wiejskich i miejskich społecznościach w całych Stanach Zjednoczonych.



AP

DETROIT — Starbucks ma coś do udowodnienia: firma to coś więcej niż sprzedaż latte za 4 USD bogatym ludziom.

Gigant kawowy z Seattle, który pielęgnuje reputację osoby odpowiedzialnej społecznie, powiedział w czwartek, że zwiększa wysiłki, aby umieścić więcej kawiarni – i stworzyć więcej miejsc pracy – w biednych dzielnicach.

Starbucks planuje otworzyć lub przebudować 85 sklepów do 2025 roku na obszarach wiejskich i miejskich w całych Stanach Zjednoczonych. Każdy sklep będzie zatrudniał lokalnych pracowników, w tym ekipy budowlane i artystów, i będzie miał miejsca na imprezy społecznościowe. Firma będzie również współpracować z lokalnymi oddziałami United Way w celu opracowania programów w każdym sklepie, takich jak szkolenia zawodowe dla młodzieży i mentoring.



Wysiłek ten zwiększy do 100 liczbę sklepów społecznościowych, które Starbucks otworzył od czasu ogłoszenia programu w 2015 roku.

Wszystkie te programy mają na celu być celowe i dochodowe, powiedział John Kelly, wiceprezes wykonawczy Starbucks do spraw publicznych i wpływu na społeczeństwo.

Sklep społecznościowy Starbucks, który oferuje klientom zwykłe produkty Starbucks wraz z dużą przestrzenią na spotkania i programy społeczności, sfotografowany w Phoenix.

Sklep społecznościowy Starbucks, który oferuje klientom zwykłe produkty Starbucks wraz z dużą przestrzenią na spotkania i programy społeczności, sfotografowany w Phoenix.



AP

Starbucks otworzył swój pierwszy sklep społecznościowy w Ferguson w stanie Missouri w 2016 roku, dwa lata po zamieszkach, które wybuchły w związku z zastrzeleniem przez białego policjanta nieuzbrojonego czarnoskórego 18-latka. Od tego czasu dodała 13 kolejnych lokalizacji, w tym sklepy w Baltimore w Chicago, Dallas w Nowym Orleanie i Jonesboro w stanie Georgia. Kolejny otworzy się wiosną tego roku w hrabstwie Prince George w stanie Maryland. Starbucks szacuje, że sklepy stworzyły ponad 300 miejsc pracy.

Projekt może pomóc firmie przezwyciężyć utrzymującą się nieufność w niektórych społecznościach po furii, która wybuchła w 2018 roku, kiedy dwóch czarnych mężczyzn czekających na spotkanie z kimś w filadelfijskim Starbucksie zostało aresztowanych za nie zamawianie niczego. Starbucks zlecił szkolenie z uprzedzeń rasowych w swoich 8000 sklepach należących do firmy w odpowiedzi na ten incydent.

Kelly powiedział, że sklepy odzwierciedlają podstawową wiarę Starbucks w odpowiedzialny kapitalizm. Powiedział, że kawiarnie są dochodowe i mają takie samo menu, jak zwykłe kawiarnie Starbucks.



Ceny różnią się, ale niewiele. Według aplikacji Starbucks, grande latte z mlekiem kokosowym w Ferguson kosztuje 4,95 USD. Sześć mil dalej, Starbucks w University City pobiera opłatę w wysokości 5,25 USD za tego samego drinka. W Jonesboro kawa grande kosztuje 2,25 dolara. W Starbucksie w centrum Atlanty kosztuje 2,45 dolara.

To nie jest dobroczynność. To sklepy odnoszące sukcesy, powiedział Kelly, uznając sceptycyzm sąsiadów. Przeciwstawiamy się wielu stereotypom i jesteśmy z tego dumni.

Starbucks w Jonesboro leży przy ruchliwej ulicy z centrami handlowymi i licznymi sieciowymi restauracjami. W czwartkowe popołudnie interes był szybki, z kilkunastu klientami w środku i stałym strumieniem samochodów na drive-thru.

Mężczyzna, który szedł obok sklepu i podał swoje imię jako Leroy Z, powiedział, że cieszy się, że Starbucks daje mieszkańcom inny wybór kawy poza restauracjami fast-food w mieście. Był jednak sceptycznie nastawiony do tego, jak bardzo Starbucks dba o społeczność i jak bardzo sklep wzmocni lokalną gospodarkę.

Lokalny sklep społecznościowy Starbucks w Phoenix w stanie Arisona. Większa lokalizacja Starbucks ma przestrzeń do spotkań społeczności na imprezy i programy oraz oferuje możliwość zatrudniania społeczności lokalnej.

Lokalny sklep społecznościowy Starbucks w Phoenix w stanie Arisona. Większa lokalizacja Starbucks ma przestrzeń do spotkań społeczności na imprezy i programy oraz oferuje możliwość zatrudniania społeczności lokalnej.

AP

Nie byłoby ich tutaj, gdyby nie myśleli, że mogą zarabiać pieniądze, powiedział. Są tutaj, ponieważ jest to główna droga do Atlanty.

W dzielnicy Englewood na South Side w Chicago Starbucks otworzył sklep społecznościowy w 2016 roku; w następnym roku otwarto Whole Foods. Ale po drugiej stronie ruchliwego skrzyżowania znajduje się stary, opuszczony budynek.

60-letnia księżniczka Thomas, mieszkająca w Englewood, odwiedza Kusanya Cafe, sąsiadującą z nią non-profit kawiarnię. Kiedy jest zamknięty, idzie do oddalonego o milę Starbucksa.

Thomas powiedziała, że ​​docenia Starbucks zatrudniający lokalnych mieszkańców, ale ma nadzieję, że jego wsparcie dla społeczności wykracza poza gołosłowne deklaracje.

Wiele osób w tym obszarze ucierpiało. Nie stać ich na wyżywienie swoich rodzin. Więc kiedy mówisz, że robisz coś dla społeczności, co możesz zrobić dla tych ludzi, zamiast postrzegać ich jako klientów? powiedziała.

Brett Theodos, starszy pracownik Urban Institute, który studiuje rozwój gospodarczy, powiedział, że odwiedził sklepy społecznościowe Starbucks w Chicago i Baltimore i wydawało się, że świadczą usługi – i, co ważniejsze, pracę – których te dzielnice nie mogłyby inaczej mieć.

Nie wyobrażam sobie żadnego sprzedawcy detalicznego, zwłaszcza takiego, który ma więcej uznaniowych zakupów z wyższej półki, chcących wciskać się w dzielnice i rynki, które mają mniejszą siłę nabywczą, powiedział Theodos. Starbucks zwykle pojawia się, gdy sąsiedztwo ma siłę nabywczą, aby go wspierać.

Pochwalił także plan Starbucks dotyczący dodania pokojów społecznościowych w sklepach, ponieważ dzielnice o niskich dochodach często nie mają wielu miejsc, w których można się gromadzić.

Uważa jednak, że wpływ będzie ograniczony. Powiedział, że jeden sklep Starbucksa nie spowoduje gentryfikacji sąsiedztwa.

Program jest nietypowy dla dużej sieci. Starbucks ma jedną zaletę: w przeciwieństwie do McDonald's, który opiera się na franczyzobiorcach, Starbucks jest właścicielem swoich niezależnych sklepów w USA i może je otwierać, gdzie tylko chce.

Od 2010 roku Panera Bread otworzył kilka kawiarni typu „płać ile możesz”, ale wszystkie zostały zamknięte. Nie były opłacalne.

Starbucks powiedział, że większość z 85 sklepów będzie nowa, podczas gdy niektóre będą istniejącymi sklepami, które zostały przebudowane. Firma uwzględni różne czynniki, w tym stopę bezrobocia wśród młodzieży i niskie dochody gospodarstw domowych, decydując, gdzie je wybudować, i da pierwszeństwo obszarom o trudnej sytuacji ekonomicznej.

W Nowym Orleanie w czwartek około 20 osób jadło, piło i pracowało na komputerach w sklepie społecznościowym Starbucks, który znajduje się w pobliżu pustego sklepu z odzieżą. Znak za ladą głosił, Ten sklep oznacza tę społeczność i Lokalnych kontrahentów / Lokalnych partnerów / Lokalną miłość.

Starbucks już teraz oferuje bezpłatne kursy online dla pracowników i przyznaje granty tym, którzy mają pomysły na pomoc swoim społecznościom. W 1998 roku współpracował z byłą gwiazdą NBA Magic Johnson, aby otwierać sklepy w dzielnicach miejskich, ale niektórzy mieli problemy i zamknięto. Starbucks powiedział, że nauczył się z doświadczenia.

Thomas Shinick, profesor biznesu na Uniwersytecie Adelphi w Garden City w stanie Nowy Jork, powiedział, że wolałby, aby firmy produkcyjne lub szkoły handlowe tworzyły sklepy w zagrożonych obszarach, aby młodzi ludzie mogli zdobywać umiejętności wykraczające poza branżę usługową.

Nie potrzebujemy więcej serwerów do kawy, powiedział.

Taqsam: