Po rocznej przerwie kibice tenisa podekscytowani powrotem na Wimbledon

Melek Ozcelik

W zeszłym roku, z powodu pandemii koronawirusa, Wimbledon został odwołany po raz pierwszy od II wojny światowej. W tym roku będzie kontynuowany, ale na początku ze zmniejszoną wydajnością. Organizatorzy planują jednak, że za dwa tygodnie na korcie centralnym na finały kobiet i mężczyzn zgromadzi się 15-tysięczna publiczność.



Ludzie schronią się pod parasolami podczas opóźnienia deszczu pierwszego dnia Wimbledonu.

Ludzie schronią się pod parasolami podczas opóźnienia deszczu pierwszego dnia Wimbledonu.



Kirsty Wigglesworth/AP

WIMBLEDON, Anglia — Wesołych fanów, posępne niebo.

Wimbledon powraca po rocznej przerwie, a szara, pochmurna pogoda czuła się jak w domu podczas imprezy znanej z opóźnień w deszczu.

Idealna pogoda dla widzów, powiedziała Hannah Scott, 26-letnia nosząca maskę studentka z Londynu, która była jednym z pierwszych fanów, którzy przybyli na teren w poniedziałek. Nie spłoniesz na słońcu.



W zeszłym roku, z powodu pandemii koronawirusa, Wimbledon został odwołany po raz pierwszy od II wojny światowej. W tym roku będzie kontynuowany, ale na początku ze zmniejszoną wydajnością. Organizatorzy planują jednak, że za dwa tygodnie na korcie centralnym na finały kobiet i mężczyzn zgromadzi się 15-tysięczna publiczność.

Zwykły, pełen kwiatów teren przywitał wielu fanów, którzy przeszli przez bramę w poniedziałek na początku poniedziałku. Stoiska z jedzeniem, napojami i pamiątkami były obsadzone i robiły interesy od samego początku, podczas gdy stewardzi pomagali widzom odnaleźć drogę.

Pogoda oczywiście też odegrała swoją rolę, opóźniając rozpoczęcie zabawy o około dwie godziny.



Jedną z rzeczy, nad którymi długo i ciężko zastanawialiśmy się, nad którymi ciężko pracowaliśmy, jest znajoma atmosfera Mistrzostw, powiedziała dyrektor All England Club Sally Bolton. Więc kiedy ludzie przybędą dziś rano do bram, tak jak robią to teraz, zobaczą i poczują coś bardzo znajomego – Mistrzostwa, które wszyscy przegapiliśmy przez dwa lata.

Arlo Godwin, dziesięciolatek z Londynu, chłonął deszczową pogodę i wszystko inne, co Wimbledon miał do zaoferowania podczas swojej pierwszej wizyty w klubie.

Zawsze jestem podekscytowany, powiedział Godwin, który był z matką. Nie mogłem się tego doczekać w zeszłym roku, ale tak się nie stało. Ale oglądałem dużo Rolanda Garrosa.



Godwin powiedział, że jego ulubionym zawodnikiem jest Novak Djokovic, który był pierwszy na korcie centralnym w tradycyjnym miejscu dla broniącego tytułu mistrza mężczyzn, ale on i jego matka mają bilety na kort nr 2.

Widzimy (Andreya) Rubleva, a potem Dana Evansa, co jest dobre, ponieważ jest Brytyjczykiem. I Venus Williams też, powiedział Godwin z podnieceniem w głosie.

Niestety, kilka godzin później mecze z udziałem Evansa i Williamsa znalazły się wśród tych przełożonych na wtorek z powodu deszczu.

Helen Godwin również odwiedziła Wimbledon po raz pierwszy — po wielu nieudanych próbach w ostatnich latach zabezpieczenia biletów online. Kiedy w końcu je dostała, fakt, że poniedziałek jest dniem szkolnym dla Arlo, nie miał żadnego znaczenia.

Bezczelny dzień wolny od szkoły, powiedziała Helen, 48-letnia lekarka, która pracowała nad założeniem kliniki szczepień podczas pandemii. To o wiele bardziej edukacyjny dzień.

Chodniki wokół wielu kortów w All England Club są zwykle pełne ludzi, podobnie jak wzgórze za kortem nr 1, na którym można oglądać mecze na dużym ekranie telewizora – miejsce często nazywane Murray Mount lub, w minionych latach, Henman Hill. W tym roku atmosfera jest znacznie spokojniejsza, a między kortami jest dużo miejsca dla pieszych.

Jest nawet trochę więcej miejsca w sklepie z pamiątkami, gdzie Scott zrobiła sobie pierwszy przystanek po przejściu przez bramę.

Nie powinno mnie tu być. Dostałem bilet od koleżanki, która nie mogła przeżyć, powiedział Scott, która kupiła ręcznik Wimbledon jako prezent pocieszenia dla swojej rozczarowanej przyjaciółki, a następnie użyła żargonu tenisowego, aby wprawić się w nastrój. Zmiana kolejności gry.

Taqsam: