„Charlie Says” ponownie odwiedza rodzinę Mansonów, nie ma nic nowego do powiedzenia

Melek Ozcelik

Charles Manson (Matt Smith) rzuca swój urok na kobiety, w tym Patricię Krenwinkel (Sosie Bacon, po lewej) i Susan Atkins (Marianne Rendon) w „Charlie Says”. | Filmy IFC



Kilka lat po popełnieniu morderstwa na rozkaz chorego i pokręconego boga i guru Charlesa Mansona, trzy młode kobiety zajmują sąsiednie cele, oddzielone od ogólnej populacji.



Oszczędzono im kary śmierci z powodu zmiany prawa w Kalifornii, ale jest prawie pewne, że już nigdy nie zobaczą światła wolności – a mimo to wydają się zadowoleni i spokojni, prawie szczęśliwi.

Gdy zbliża się pora snu, słyszą Ride My See Saw w wykonaniu Moody Blues w odległym przenośnym radiu — a jeden z nich zaczyna śpiewać wraz z anielskim głosem, przecząc ciemności w jej wnętrzu.

A potem wszyscy życzą sobie dobrej nocy, jakby byli studentami na nocowaniu.



Ten mrożący krew w żyłach i niepokojący moment pojawia się na początku filmu „Charlie Says” Mary Harron, który skupia się na wysiłkach studentki studiów magisterskich (Merritt Wever), która prowadzi zajęcia dla uwięzionych kobiet, oraz jej próbach zrozumienia i edukacji trzech najbardziej znanych uczniów Mansona na początku Lata 70.

Niestety, chociaż moment „Ride My See Saw” nie jest jedyną skutecznie przerażającą sceną w wykonaniu scenarzystki Guinevere Turner i Harrona (którzy wcześniej współpracowali z American Psycho), nigdy nie uzyskaliśmy żadnego prawdziwego wglądu ani zrozumienia, dlaczego te kobiety poddały się trzeciej osobie Mansona. - oceniać działanie mesjasza do punktu, w którym uwierzą w jego szalone proroctwa i zabiją dla tchórzliwego przywódcy kultu.

Charlie Says (tytuł wywodzi się od kobiet, które nieustannie powtarzają, Charlie mówi przed wyrażeniem opinii lub odpowiedzią na pytanie) jest najbardziej interesujący w scenach więziennych.



Karlene Faith z Wevera siedzi w półokręgu z Leslie Lulu Van Houten (Hannah Murray), Patricią Katie Krenwinkel (Sosie Bacon) i Susan Sadie Atkins (Marianne Rendon), słuchając z niedowierzaniem, jak wyjaśniają, jak pewnego dnia będą wolni. rewolucji i wyrosną im skrzydła jako pół-ludzie, pół-elfy.

Wiesz, że elfy to mityczne stworzenia, a nawet jeśli się stąd wydostaniesz, nigdy nie rozwiniesz skrzydeł, mówi Karlene.

Tak, ale Charlie mówi…



Mniej więcej połowa filmu poświęcona jest sekwencjom retrospekcji osadzonym w późnych latach 60., począwszy od przybycia Van Houtena na Spahn Ranch w hrabstwie Los Angeles, gdzie Charlie Manson rządzi jako samozwańczy zbawca i władca grupy zagubionych i urojonych pochlebców, którzy obejmuje kilkanaście młodych kobiet. Charlie głosi miłość, wspólnotę i równość, ale mimo całego swojego brzdąkania na gitarze, braku osądzania i wyrażania wolnej miłości, jest manipulującym, obraźliwym narcyzem, który żeruje na niewinnych i bezbronnych, używając seksu i narkotyków jako środków do utrzymania kontroli i sprawowania dominacji .

Matt Smith w przekonujący sposób przyjmuje fizyczne cechy Mansona, od włosów i brody po niesławne spojrzenie dzikich oczu, ale nie udaje mu się przekazać mrocznej i przerażającej charyzmy, którą posiadał Manson, która doprowadziła jego zwolenników do utraty wszelkiej wiedzy na temat moralności i zdrowego rozsądku i popełniać tak okrutne czyny w jego imieniu.

Nagrane w złotych odcieniach sekwencje retrospekcji często przedstawiają uczennice Mansona mówiące marzycielskim tonem i robiące wszystko, by zadowolić Mansona, cały czas uśmiechając się, jakby zostały zahipnotyzowane i zbiorowo zaprzeczają, jak to wszystko się potoczy. . (Jak mówi Charlie, zawsze powinno się żyć chwilą, bez myśli o przeszłości lub przyszłości. Lepiej zniechęcić kogoś z rodziny do powiedzenia: Hej, jaki jest tutaj długoterminowy plan?)

Do sierpnia 1969 r. wszystkie pozory utopijnego społeczeństwa zostały pogrzebane pod czarną chmurą psychotycznej wściekłości, a Manson nakazał swoim akolitom popełnić morderstwo. (W małej roli Grace Van Dien jest niesamowicie skuteczna jako Sharon Tate, która jest w ósmym i pół miesiącu ciąży i w ostatnich sekundach błaga o życie swoje i dziecka).

Tak jak nie uzyskujemy pełnego obrazu tego, dlaczego i jak Van Houten, Krenwinkel i Atkins wpadli pod urok Mansona, nie kupujemy w pełni scen więziennych, w których Karlene stara się odwrócić myślenie grupowe i niech każdy z nich zrozumie i weźmie odpowiedzialność za swoje zbrodnie. Choć ma dobre intencje i jest rozważny, Charlie Says jest zbyt ambiwalentny i zbyt bezpieczny, aby dostarczyć wiele oryginalnych informacji.

„Charlie mówi”

IFC Films prezentuje film wyreżyserowany przez Mary Harron i napisany przez Guinevere Turner. Ocena R (za niepokojące treści związane z przemocą, silną seksualność, graficzną nagość, używanie narkotyków i język). Czas trwania: 111 minut. Otwarcie w piątek w Gene Siskel Film Center.

Taqsam: