Żaden z kandydatów nie zdobył 270 głosów Kolegium Elektorów potrzebnych do wygrania Białego Domu w noc wyborczą, a marginesy były wąskie w kilku stanach, w których toczyło się zaciekle walka.
Losy prezydentury Stanów Zjednoczonych wisiały na włosku, gdy demokratyczny pretendent Joe Biden walczył z prezydentem Donaldem Trumpem w innych stanach pola bitwy, które mogą okazać się kluczowe dla ustalenia, kto wygra Biały Dom.
Żaden z kandydatów nie zdobył 270 głosów Kolegium Elektorów potrzebnych do wygrania Białego Domu w noc wyborczą, a marginesy były wąskie w kilku stanach, w których toczyło się zaciekle walka. Czołowi doradcy zarówno Bidena, jak i Trumpa wyrazili w środę rano przekonanie, że odpowiednio mają bardziej prawdopodobną drogę do zwycięstwa w pozostałych stanach.
Ponieważ głosy są nadal liczone i ogłaszane są wyścigi, kampania Trumpa już zaczęła składać pozwy i prosić o ponowne przeliczenie głosów w stanach pola bitwy.
Nie było jasne, kiedy i jak szybko można wyłonić zwycięzcę krajowego.
- Powiązana prasa
Taqsam: