Alicia Keys obnaża swoją duszę w szczerej autobiografii

Melek Ozcelik

More Myself zabiera czytelników od dzieciństwa Keys do jej przełomowego debiutu w 2001 roku do jej nadchodzącego albumu, który ma się ukazać w maju.



Aicia Keys pozuje do portretu w Nowym Jorku. Jej autobiografia ukaże się we wtorek.

Aicia Keys pozuje do portretu w Nowym Jorku. Jej autobiografia ukaże się we wtorek.



Taylor Jewell/Invision/AP

NOWY JORK — Jako młoda kobieta dorastająca w latach 80. i 90. w nowojorskiej Hell's Kitchen — nazwa dokładnie odpowiadała temu, jak wyglądała, jak się czuła, jak wspomina Alicia Keys — początkująca muzyk urodzona Alicia Cook celowo nosiła workowate ubrania i buty Timbalanda, gdy szła do i z jednopokojowego mieszkania, w którym mieszkała z matką.

Nie nosiła jaskrawych kolorów. Nie nosiła włosów w sposób, który by zasługiwał na uwagę. Nie pomalowałaby nawet paznokci.

Samozwańcza chłopczyca, część wyglądu Keys była jej własnym upodobaniem. Druga część — główna — służyła jej własnej ochronie.



Wszędzie byli alfonsi i prostytutki. Wszędzie były te XXX-kina. ... Poza tym uzależnieni od heroiny, narkomani cracku, narkomani – te ulice były pełne tych wszystkich ludzi i wszystkich tych sytuacji, powiedział Keys w ostatnim wywiadzie dla Associated Press. Jako młoda kobieta zdecydowanie wcześnie nauczyłam się zwracać na siebie najmniejszą uwagę. Jak mógłbym przejść przez te przestrzenie niezauważony?

W tym celu zdecydowanie nie chodziło mi o to, żeby mieć na sobie jakieś jasne ubrania, krótką spódniczkę czy długie paznokcie – dodała. wchodził.

To zadziałało i pozwoliło Keys, córce samotnej matki, jeździć pociągiem po mieście do szkoły i grać bez przeszkód, podczas gdy jej matka pracowała przez długie godziny. To tylko jedna z wielu opowieści, które supergwiazda zdobywczyni Grammy podzieliła się w jej nowej książce More Myself: A Journey.



Więcej Myself zabiera czytelników od dzieciństwa Keys do jej przełomowego debiutu w 2001 roku, aż do miejsca, w którym stoi teraz — po piętach jej siódmego albumu studyjnego ALICIA (wydanego 15 maja) z wielowymiarową karierą i silnym życiem rodzinnym z mężem-muzykiem Swizzem Beatz i dwoje dzieci.

Spędziła ostatnie dwa lata pisząc książkę, poświęcając czas na głęboką refleksję nad swoim życiem i obnażenie tego wszystkiego. Opowiada o swojej matce szeleszczącej decyzją o zatrzymaniu dziecka po tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży po krótkim spotkaniu z ojcem Keysa, a kilkadziesiąt lat później, Keys dowiedziała się, że była już w czwartym miesiącu ciąży z drugim dzieckiem, i jej własnej decyzji o utrzymaniu dziecko, chociaż powiedziała, że ​​przyszło w najgorszym momencie, odkąd pracowała nad nowym albumem, a jej mąż dostał się do Harvard Business School. Powiedziała też, że dużo piła.

W More Myself odkrywa również proces pisania piosenek; jej interakcje z legendami Stevie Wonder i Prince, którzy skrytykowali jej brzmienie na jednym z jej występów; oraz jej długotrwały i ukryty związek z producentem Kerry Brothers Jr., który pracował nad pierwszymi czterema albumami Keys, w tym hitami Diary i No One.



Wspomina też, że poczuła się wypalona po wydaniu drugiego albumu; jej burzliwy związek z ojcem; po raz pierwszy spotkała swojego obecnego męża, gdy byli nastoletnimi muzykami; a nawet odpowiadać na pytania dotyczące jej seksualności na początku kariery.

Ile razy faktycznie patrzysz wstecz na rzeczy i masz wystarczająco dużo miejsca między nimi, aby zdać sobie sprawę, jak wpływa to na to, co robisz teraz, lub cokolwiek chcesz zacząć teraz? Szczerze, czuję się naprawdę dobrze. Nawet moment, w którym to wszystko się znajduje, z tym, gdzie jesteśmy na planecie, wydaje się właściwy. Wydaje się, że to właściwa rozmowa, powiedział Keys. Chcę, żeby ludzie się w to wkręcili. Wszyscy jesteśmy w tej podróży. To moja osobista historia, ale dotyczy wszystkich.

Keys przypisuje swojej matce, która w wieku 19 lat wyjechała z Toledo w stanie Ohio, aby kontynuować karierę aktorską w Nowym Jorku, a pianino, które im podarowano, pomogło jej zakochać się w muzyce i chciała zająć się nią zawodowo.

Keys nawet porzuciła Columbia University, rezygnując ze stypendium, aby kontynuować karierę i pierwszy kontrakt płytowy, co zabawne, Columbia Records. Ale sprawy nie wyszły i ostatecznie rozstała się z wytwórnią. Później podpisała kontrakt z Clivem Davisem i jego wytwórnią J Records za pośrednictwem Sony.

Davis, legendarny dyrektor muzyczny, który stworzył supergwiazdy Whitney Houston i Barry'ego Manilowa oraz stworzył drugie akty dla Arethy Franklin i Carlosa Santany, osobiście napisał do Oprah Winfrey o swojej nowej osobie i poprosił ją o zarezerwowanie Keys na jej najlepiej oceniany talk-show. Po obejrzeniu występu Keys zrobiła to.

Prawie 20 lat później Winfrey i Keys są bliskimi przyjaciółmi, a More Myself jest wydawane za pośrednictwem wydawnictwa An Oprah Book ikony mediów za pośrednictwem Flatiron Books (cały dochód Winfrey z jej wydawnictwa jest przeznaczony na wsparcie Boys and Girls Club of Kosciusko).

Czuję się dla niej jak mama, siostra, przyjaciółka. Na wiele sposobów odczuwam ten rodzaj pokrewieństwa, podziwu i uwielbienia, jakie odczuwała do mnie Maya (Angelou), czuję do niej. Poczułem to od pierwszej chwili, kiedy wcisnęła ten klawisz w moim programie i zrobiła „Fallin”. Byłem zachwycony tą młodą kobietą, powiedziała Winfrey w wywiadzie dla AP. Dopiero po przeczytaniu jej książki wiedziałem, że jesteśmy tak prawdziwymi pokrewnymi duchami. Czytając jej książkę, tak wiele siebie czuję i widzę w jej historii, mimo że nie jest to ta sama historia. Mam nadzieję, że inni zobaczą to samo.

Winfrey jest jedną ze słynnych twarzy i przyjaciół, którzy pomagają wprowadzić rozdziały w More Myself; inni uczestnicy to rodzice Keysa, Swizz Beatz, Michelle Obama, Bono i Jay-Z, którzy powiedzieli, że początkowo myślał o zaproszeniu koleżanki z Nowego Jorku, Mary J. Blige, do współpracy przy przeboju Empire State of Mind, zanim zadzwoni do Keysa. Goście użyczają również swoich głosów do wersji dźwiękowej książki, którą czyta Keys i która obejmuje jej śpiewanie podczas całego procesu.

Cała jej historia opowiada o kobiecie, która uczy się, jak podsycać płomienie pragnienia własnego serca. Więc kiedy mówi: „Ta dziewczyna jest w ogniu” — to pochodzi z prawdziwej, prawdziwej przestrzeni, powiedziała Winfrey. Tak się cieszę ze sposobu, w jaki to wyszło. Naprawdę po prostu, nie zamierzam, ale jeśli będę o niej mówić wystarczająco długo, mogę dosłownie płakać. Ona dla mnie uosabia to, co to znaczy nieść światło. Wiele osób mówi o tym: „Och, kocham cię. Miłość i światło. Miłość i światło”. Ona jest tym. Jest tego żywym przykładem.

Dziękujemy za zarejestrowanie się!

Sprawdź w swojej skrzynce odbiorczej powitalną wiadomość e-mail.

E-mail Rejestrując się, zgadzasz się na nasze Informacja o prywatności a użytkownicy europejscy zgadzają się na politykę przesyłania danych. Subskrybuj

Taqsam: