Mnóstwo problematycznych przepisów konstytucji stanu Illinois jest tak samo niedostępnych dla wyborców, jak kapelusz Abe Lincolna.

Melek Ozcelik

Wyborcy w Illinois zasługują na większy głos we wszystkich zmianach konstytucji, nie tylko w proponowanym progresywnym podatku dochodowym



Kapitol stanu Illinois



AP Zdjęcia

Mam 71 lat i większość życia mieszkam w Illinois. 3 listopada po raz pierwszy będę mógł wypowiedzieć się na temat opodatkowania mojego dochodu w Illinois. Będę głosował na „nie” w sprawie progresywnego podatku dochodowego.

Przedstawiona poprawka podatkowa to zła droga do rozwiązania problemów stanu Illinois. Ale co ważniejsze, chciałbym głosować za odrzuceniem głęboko wadliwej Konstytucji Illinois z 1970 roku, która wprowadziła podatek dochodowy. Dopóki prawodawcy nie zaczną poważnie myśleć o zmianie innych przepisów konstytucji, nie zasługują na głosowanie w sprawie nieprzemyślanego przepisu podatkowego.

Opinia

Co jest nie tak z konstytucją państwa?



Najbardziej rażącym błędem jest przepis zmieniający.

Politycy mogą głosować za wprowadzeniem poprawki do konstytucji do głosowania, kiedy tylko zechcą, ale dla zwykłych ludzi praktycznie niemożliwe jest uzyskanie jakichkolwiek reform w głosowaniu. Mogą wnioskować tylko o zmianę w legislaturze i tylko o zmiany strukturalne i proceduralne. Dlatego każda próba zmiany skorumpowanego procesu redystrykcyjnego naszego stanu została odrzucona, chociaż uczciwe mapy są szalenie popularne wśród ludzi.

Tylko raz taka zmiana się powiodła: kiedy wyborcy, kierowani przez byłego gubernatora Pata Quinna w czasach jego reformy, zmniejszyli wielkość stanowej władzy ustawodawczej. Chociaż oklaskiwamy ten wysiłek, czy naprawdę zmienił on jakość rządu w Illinois?



Powiedzmy, że 100% zarejestrowanych wyborców w Illinois podpisało petycję o zmianę konstytucji, która czyni przestępstwem publiczne żucie gumy. Umieszczenie takiej zmiany na karcie do głosowania byłoby niedozwolone. Ale gdyby tylko trzy piąte obu izb Zgromadzenia Ogólnego chciało tego, to mogliby.

Istnieje wiele postanowień konstytucji stanowej, które zabijają państwo i wymagają rozwiązania, ale Zgromadzenie Ogólne nie pozwoli wyborcom ich dotknąć. Są to sprawy znacznie poważniejsze niż guma do żucia, takie jak:

  • Przepisanie przepisu zrównoważonego budżetu, aby uzyskać realne podejście do zarządzania finansami państwa
  • Rozwiązanie problemu zadłużenia, które ogranicza zaciąganie pożyczek przez państwo — ale w jakiś sposób wyklucza nasze miażdżące zadłużenie emerytalne
  • Zrewidowanie sekcji samorządowej w celu zniesienia limitu podatkowego, który doprowadził do proliferacji jednostek samorządu terytorialnego
  • Umożliwienie małym i dużym miastom przyjęcia zatwierdzonej przez wyborców konstytucji miejskiej
  • Klauzula emerytalna, która została zinterpretowana tak, aby uniemożliwić Zgromadzeniu Ogólnemu modyfikowanie planów, jak prawie wszystkie inne stany mogą:

To tylko niektóre z postanowień konstytucji stanowej z 1970 roku, które wpędzały nas w kłopoty, w jakich się znajdujemy. I są tak samo nietykalne, jak kapelusz Abe Lincolna. Może znajdziesz inne przepisy, które cię rozwścieczą.



Zamiast nawet próbować rozwiązać nasze podstawowe problemy, elita polityczna oferuje nam podwyżkę podatków odzianą w fałszywe opakowanie sprawiedliwości. Nie ma nic śmiesznego ani sprawiedliwego w fiskalnym i politycznym bałaganie, w jakim znajduje się Illinois.

Niektórzy obawiają się, że otwarcie przepisów dotyczących petycji zamieniłoby Illinois w Kalifornię, z kartami do głosowania wypełnionymi poprawkami konstytucyjnymi zainicjowanymi przez wyborców. To fałszywy wybór. Istnieją schematy zarządzania, które znajdują się w połowie drogi między tymi dwoma stanami. Opierając się na tym, co widzieliśmy w Illinois w ciągu ostatnich 50 lat, jak moglibyśmy być w gorszej sytuacji, mając większy wybór obywateli?

Ale elita polityczna Illinois nie ma zaufania do wyborców. Nie podejmą trudnych decyzji i chowają się za zapisem poprawki, który odmawia mieszkańcom Illinois możliwości głosowania na to, co jest ważne dla nas, a nie na nich.

Czy to nie człowiek z Illinois mówił o rządzie ludzi, przez ludzi i dla ludzi? Co czwartoklasista słyszał wołanie Nie ma podatków bez reprezentacji.

Mój sprzeciw wobec progresywnego podatku dochodowego to moje przesłanie dla rządu: nie próbuj przemykać przez jedną zmianę w naszej konstytucji, dopóki nie naprawisz tylu innych wad.

Ed Bachrach jest założycielem Centre for Pension Integrity i współautorem książki The New Chicago Way: Lessons from Other Big Cities.

Wyślij listy do list@suntimes.com .

Taqsam: