Pozytywne nastawienie psychiczne. Tak żył Hugo Caffarini i największa lekcja, jakiej udzielił swoim synom.
Było to również credo środowiska pracy, które stworzył w uwielbianej przez Stegera lodziarni Dari Whip, którą pan Caffarini prowadził ze swoją żoną Dolores do 1996 roku. Zapewnił pierwsze miejsca pracy setkom nastolatków z południowych przedmieść, stając się drugi ojciec wielu.
Mimo przeciwności, pan Caffarini uważał, że każda szklanka jest do połowy pełna, mówią przyjaciele i rodzina. W wieku 15 lat zmarł jego ojciec, pozostawiając go głównym żywicielem rodziny. Później porzucił Bloom High School w Chicago Heights, aby dołączyć do Sił Powietrznych Armii, służąc na Okinawie podczas II wojny światowej.
Jego najstarszy syn, Gary, zmarł w 1989 roku w wieku 37 lat; wnuk Mateusz zmarł wkrótce po urodzeniu.
Pan Caffarini, 92 lata, zmarł 27 lipca w domu opieki Beecher Manor po długiej walce z chorobą Alzheimera.
Mój ojciec nigdy nie stracił miłości do życia, powiedział jego syn Mark Caffarini. Był wojownikiem. Kiedy nie mógł już mówić, mógł tylko gwizdać, więc tarzał się korytarzami i tylko gwizdał i machał.
Po tym, jak jako pierwszy w rodzinie uzyskał dyplom ukończenia college'u (z rachunkowości na Uniwersytecie Roosevelta), Caffarini pracował jako księgowy w Centrum Elisabeth Ludeman, które zapewnia zakwaterowanie i opiekę medyczną osobom niepełnosprawnym rozwojowo.
Prowadził również własną praktykę podatkową przez 45 lat, dopóki demencja tego nie uniemożliwiła. Mark powiedział, że jego ojciec zapłaci z dobroci swojego serca – może tylko 20 dolarów od tych, których nie stać na więcej. Jeśli czek się odbił, cóż, pozwoliłby mu się zsunąć.
Pan Caffarini uczęszczał codziennie na mszę o 6 rano i przez lata służył jako główny woźny w kościele św. Liboriusza w Steger. Był sekretarzem lokalnego Klubu Kiwanis; Mark powiedział, że nawet po osiemdziesiątce jego tata doprowadzałby żonę do szaleństwa, stojąc przed Steger Kmart i dzwoniąc godzinami dzwonkiem.
Ale pan Caffarini jest najbardziej znany jako twarz Dari Whipa, jego duma i radość. W Steger istniała również Dairy Queen, kiedy pan Caffarini i jego żona kupili Dari Whip w 1968 roku, ale Dari Whip, na Chicago Road, oferował coś, czego Dairy Queen nie oferował: cztery smaki miękkiego zapiekania. Oprócz czekolady i wanilii Dari Whip miała truskawki i ulubiony projekt pana Caffariniego, sorbet cytrynowy.
Zawsze majstrował przy sorbecie, aby zapewnić doskonały smak i konsystencję. Toni Presley, która pracowała w Dari Whip przez dziewięć lat, powiedziała, że to cierpkie, ale nie sprawi, że będziesz się marszczył.
Kiedy sprzedawał Dari Whip, podobno sprzedał przepis na sorbet cytrynowy, powiedziała Presley, ale dodała: Nie sądzę, żeby smakował jak stary sorbet cytrynowy. Nikt nie może tego powtórzyć.
Presley powiedział, że Dari Whip to ładne miejsce, z kolejkami wychodzącymi na ulicę każdego dnia. Mark powiedział, że jest to popularne miejsce na randki, a także regularny przystanek na balu maturalnym: to był rytuał przed balem dla pracowników Dari Whip, aby przywitać się z państwem C i pokazać swoje garnitury i sukienki w drodze na taniec.
Presley powiedział, że środowisko rodzinne sprawiło, że Dari Whip była najlepszą pracą, jaką kiedykolwiek miała. Pracując w maleńkim trzyokiennym podeście, personel znajdował się całkiem blisko; wielu się umawiało, a jedna para byłych pracowników wyszła za mąż.
W razie potrzeby Caffarini odwozili robotników do domu pod koniec nocy, a jeśli był to szczególnie lukratywny wieczór, zabierali wszystkich na pizzę. Kiedy pracownik potrzebował pracy dentystycznej, ale nie mógł sobie na to pozwolić, pan Caffarini zapłacił.
Dżentelmen ze starej szkoły bez własnych córek, Mark powiedział, że pan Caffarini może być bardzo opiekuńczy wobec pracownic.
Miał wiele do powiedzenia, kiedy ich chłopaki przyszli do Dari Whip, powiedział Mark. Mógł powiedzieć, czy aprobuje, czy nie.
Po całym dniu pracy jako księgowy pan Caffarini jadł obiad, a potem pracował w Dari Whip do północy. Presley powiedziała, że pomimo tych długich godzin nigdy nie widziała, by wściekał się na klienta. Wytrawny ekstrawertyk rozmawiał jowialnie z każdym i często pozostawał otwarty po oficjalnym zamknięciu, dopóki wszyscy nie zostali obsłużeni.
Mark powiedział, że kiedy wrócił do domu, czasami zostawał nawet później, pomagając mu w odrabianiu lekcji z matematyki.
Ale jego największą miłością była jego żona, która zmarła w 2016 roku. Mike Caffarini wspominał, że jego tata oświadczył: Ze wszystkich mężczyzn, których mogła wybrać, wybrała mnie. Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie.
Dodano Mark: Zawsze mówił do mojej mamy: „Chcę żyć wiecznie”, a ona pytała: „Dlaczego? Nikogo nie poznasz”. Ale on po prostu kochał ludzi.
Oprócz Marka i Mike'a przeżył trzeci syn, Dave; brat Geno Caffarini; i troje wnucząt.
Taqsam: