Fields pobiegł na dystansie 178 jardów przeciwko Dolphins, co było największą liczbą rozgrywających w historii NFL w regularnym sezonie.
Ashlee Rezin/Sun-Times
Niedźwiedzie mogą odnieść sukces bez wygrywania.
Czas przekalibrować oczekiwania tak, jak powinny być od samego początku. Najlepszą rzeczą, jaka może przydarzyć się Bears w tym sezonie, jest obserwowanie stałych, przekonujących postępów rozgrywającego Justina Fieldsa. To najpotężniejszy wyznacznik ich przyszłości.
Jeśli chodzi o ich obnażona obrona? To projekt na kolejny sezon.
Nic nie ma większego znaczenia niż Fields rozkwitający w rozgrywającego franczyzy, a on był dynamiczną siłą w niedzielę przeciwko delfinom, mimo że Bears spadły 35-32.
Ustanowił rekord sezonu regularnego NFL w biegu na jardy przez rozgrywającego z wynikiem 178 – w tym przyłożeniem z 61 jardów – na 15 podań i kontynuował swoją część skutecznych podań, a to przewyższa frustrację związaną z kolejną porażką w zatopionym sezonie od początku.
„Rozgrywający był dzisiaj naprawdę niesamowity” – powiedział trener Matt Eberflus.
Kiedy ostatni raz trener Bears powiedział to i nikt się nie śmiał?
Eberflus nazwał to „ogromnym krokiem dla Justina Fieldsa i dzisiejszej marki”.
I to było. Taka jest rzeczywistość sezonu odbudowy. Ostateczny wynik zwykle nie jest punktem.
Standardem dla każdego zespołu jest rywalizacja o mistrzostwo lub wyraźnie zmierzanie w tym kierunku. W przypadku Niedźwiedzi, jeśli Fields zmierza we właściwym kierunku, to oni też. Reszta listy to tylko szczegóły.
Związane zWraz z jego pospieszną sumą, która pobiła rekord Michaela Vicka o pięć jardów i była o trzy mniej niż 181 Colina Kaepernick w meczu play-off, ukończył 17 z 28 podań na 123 jardy i trzy przyłożenia z oceną 106,7 podań.
W ostatnich pięciu meczach Fields wykonał 63,3% swoich podań i rzucił za osiem przyłożeń przeciwko dwóm przechwytom, uzyskując ocenę 99,7 podań. On również ma średnio 91 jardów w biegu i 7,9 na carry. Niedźwiedzie zdobyli w tych meczach średnio 24,6 punktu.
„Po prostu się rozwijam i jestem coraz lepszy” – powiedział Fields. „Moim głównym celem w tej chwili jest po prostu kontynuowanie tego, kontynuowanie trendu wzrostowego”.
Najważniejszym wydarzeniem dnia Fieldsa był jego 61-jardowy sprint lewą linią boczną w celu przyłożenia. To był najdłuższy rozgrywający w historii Bears i pokazał, dlaczego jest wyjątkowym sportowcem nawet w lidze pełnej ich.
Fields cofnął się, zobaczył, że kieszeń natychmiast się załamała i rzucił się do przodu, wciąż chcąc rzucić. Gdy nikt nie był otwarty, a dwa delfiny się zbliżały, schował się i uciekł przed nimi. Liniowy obrońca zanurkował u jego stóp na linii wznowienia. Narożnik postawił go w pionie, ale Fields skręcił i go zgubił. Dwóch obrońców w drugorzędnym nie mogło go złapać.
On poszedł. Ostatnie 20 jardów było formalnością.
– Instynkty przejęły kontrolę – powiedział Fields.
„Lepiej wzrosnąć ratingi Madden” – powiedział odbiornik Darnell Mooney.
– On jest szalony, bracie – wtrącił biegnący David Montgomery.
Jest jednak więcej kroków do podjęcia.
Tak czysto, jak ten pięciomeczowy odcinek był dla Fieldsa, średnia 170,2 jardów podań na mecz nie wystarczy, aby wygrywać konsekwentnie, ponieważ nie będzie się spieszył co tydzień o trzycyfrowe liczby. Nie ma wątpliwości co do jego biegania, ale musi przyspieszyć swoją przechodzącą produkcję.
A w niedzielę stracił wiele szans na wygraną. Z The Bears przegrali trzy i przed końcem 7:50, nie mógł ich przepchnąć poza pomoc. Dostał kolejny strzał z 2:38 przed końcem; ta sama rzecz.
„Po to grasz w tę grę: być w tych chwilach i błyszczeć” – powiedział Mooney. „[Chcemy] być zagrożeniem i mieć dominację i strach przed postawieniem nas w takiej sytuacji. W końcu musimy wykonać i zabłysnąć w tej pozycji, i tak zrobimy”.
To o wiele bardziej wiarygodne, gdy ktoś mówi to o Fields, niż kiedykolwiek w przypadku Mitcha Trubisky'ego.
Fields and the Bears zamieniają się w jeden z tych fajnych, początkujących zespołów i to dobry początek. Te zespoły są zabawne, gdy co tydzień oddają strzał i stopniowo wyrastają na coś, co zapewnia optymizm w przyszłości.
Minęło trochę czasu, odkąd Niedźwiedzie zapewniały zabawne niedziele, nie mówiąc już o uzasadnionej nadziei.
„Wszystko ma sens w tym, co robimy” – powiedział Mooney. „Nie widzę żadnych wad w naszej organizacji. Wszystko idzie dobrze.
„Z wyjątkiem przegranej części”.
Och, racja. To.
Nadejdzie dzień, w którym stanie się to jedyną miarą tego, czy Niedźwiedzie mają się dobrze, i nie będzie żadnej racjonalizacji i kurczowego trzymania się pozytywów w obliczu porażki. Tak wygląda życie na szczycie.
Niedźwiedzie mają przed sobą długą drogę. Ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki grał Fields, można sobie wyobrazić, że ich tam dotrze.
Taqsam: