Już dwukrotnie został oszukany w Internecie, a syn podejrzewa, że wpadł w dodatkowe romanse.
DROGA ABBY: Moi rodzice rozeszli się prawie 20 lat temu. Mój ojciec, który jest na emeryturze, od wielu lat mieszka sam. Podejrzewam, że został oszukany na pieniądze w Internecie. Wiem na pewno, że zdarzyło się to dwukrotnie. Rozmawiałem z nim o tym nie raz. Regularnie przesyła mi e-maile, aby sprawdzić, czy są legalne. Myślę jednak, że zakochuje się w romansach i jest zbyt zawstydzony, by mi o tym powiedzieć. Nie będzie w stanie zapłacić rachunków ani zadłużyć się, ale nadal się martwię. Czy powinienem robić więcej, chociaż może to być dla nas obu bardzo niewygodne? — ZAINTERESOWANY SYN W NOWEJ SZKOCJI
DROGI SYNU: Jeśli uważasz, że twój ojciec nabrał się w przeszłości na oszustwa związane z romansami, powinieneś porozmawiać z nim o tym, jak powszechne są i na co uważać. Nie personalizuj go, jeśli uważasz, że może go to wprawić w zakłopotanie, ale wspomnij o niebezpieczeństwie wysyłania pieniędzy do kogoś, kogo może znać tylko przez Internet. Zrobić rozeznanie. Jeśli uważasz, że tak się dzieje, prześlij mu swoje ustalenia po dyskusji.
DROGA ABBY: Mam 60 lat i jestem żonaty. Za każdym razem, gdy spotykamy się z rodziną mojej żony, jej rodzice naciskają, żebym kupił samochód. (Nasza stara się skończyła.) Nieczęsto wychodzimy z domu poza ćwiczeniami, a nasza córka dostarcza nam zakupy.
Ponieważ znudziło mi się narzekanie, kupiłem 9-letni samochód. Kiedy przyniosłem go do domu, moja żona zaczęła nieustannie narzekać na mój wybór. Nie podobało jej się to i chciała go zwrócić, więc to zrobiłem.
Kiedy następnym razem spotkaliśmy się z jej rodzicami, powiedzieliśmy im, że nie potrzebujemy samochodu i bez niego jesteśmy szczęśliwi. Bardzo ich to zdenerwowało. Od tamtego czasu za każdym razem, gdy ich widzieliśmy, nadal mnie o to nagabują. Co powinienem zrobić w tej irytującej sytuacji? — NIE MA SAMOCHODU W ALABAMIE
DROGI NIE MA SAMOCHODU: Zrozum, że twoi teściowie prawdopodobnie mają dobre zamiary, ale nie daj się wciągnąć w kłótnię o swoją decyzję. Powiedz im, że nie chcesz dalej o tym dyskutować, a jeśli się upierają, widuj ich rzadziej — znacznie rzadziej.
DROGA ABBY: Mam cudowną sąsiadkę, która uwielbia obdarowywać mnie pięknie ułożonymi bukietami kwiatów. Problem w tym, że chociaż bardzo ją doceniam, nie lubię otrzymywać kwiatów, bo nie lubię patrzeć, jak umierają. Mój mąż o tym wie. Poza tym nie mam miejsca na wszystkie wazony. Nie jestem niewdzięczny, ale nie wiem, jak dać jej znać, że nie chcę już kwiatów jako prezentów. Chciałbym być tak taktowny, jak to tylko możliwe, nie raniąc jej uczuć. Proszę pomóż. — PRZYTŁACZONY W ARIZONA
SZANOWNI PRZYCIEMIENI: Zaproś hojną sąsiadkę na obiad i podaruj jej mały prezent. (Może Candy.) Podczas lunchu podziękuj jej za jej dobroć i pochwal ją za jej talent układania kwiatów, ale dodaj, że OGLĄDANIE ICH UMIERA CIĘ PRZYGNUJE i proszę przestań. Zapytaj, czy chciałaby, abyś zwrócił jej zebrane wazony, a jeśli powie tak, zapakuj je do pudełka i przygotuj po obiedzie. Jeśli odrzuci twoją ofertę, dowiedz się, czy może z nich skorzystać kwiaciarnia z sąsiedztwa. Jeśli nie, oddaj je do recyklingu lub wyrzuć.
Dear Abby została napisana przez Abigail Van Buren, znaną również jako Jeanne Phillips i została założona przez jej matkę, Pauline Phillips. Skontaktuj się z Dear Abby pod adresem www.DearAbby.com lub P.O. Box 69440, Los Angeles, CA 90069.
To, co nastolatki muszą wiedzieć o seksie, narkotykach, AIDS i współżyciu z rówieśnikami i rodzicami, znajduje się w artykule Co każdy nastolatek powinien wiedzieć. Wyślij swoje imię i nazwisko oraz adres pocztowy oraz czek lub przekaz pieniężny na 8 USD (środki z USA) na adres: Dear Abby, Teen Booklet, P.O. Pudełko 447, Mount Morris, IL 61054-0447. (Wysyłka i obsługa są wliczone w cenę.)
Taqsam: