Obama, urzędnicy zajmują się problemami społeczności, gdy finalizują plany dotyczące centrum

Melek Ozcelik

Prezydent Barack Obama przemawia na spotkaniu publicznym w McCormick Place we wtorek, aby omówić plany i podział na strefy dla Centrum Prezydenckiego Obamy. | James Foster/Dla Sun-Times



Po tygodniach kładzenia fundamentów pod jego Centrum Prezydenckie, były prezydent Barack Obama i członkowie Fundacji Obamy ponowili swoją sprawę członkom społeczności o pozytywny wpływ, jaki centrum będzie miało na społeczność Jackson Park na spotkaniu publicznym we wtorek wieczorem.



Obama, który przemawiał i odpowiadał na pytania dotyczące centrum, powiedział, że chociaż chce, aby centrum było znaczące i zabawne, chce również, aby miało trwały wpływ.

Za dwadzieścia lat, za 30 lat chcę, aby młodzi ludzie z całego Chicago spojrzeli na to centrum i powiedzieli: „To jest znak, na który się liczę i to jest znak, że mogę zmienić świat” – powiedział Obama. To ważniejsze niż jakiekolwiek inne dziedzictwo, które mógłbym mieć.

Spotkanie publiczne jest ostatnim z wielu kroków w kierunku budowy Centrum Prezydenckiego Obamy.



W zeszłym tygodniu Rada Miejska Chicago poinformowała, że ​​koszt remontu dróg wokół centrum Jackson Park i związanego z nim pola golfowego wyniesie 175 milionów dolarów. Źródła finansowania obejmowałyby stan Illinois. Na początku tego miesiąca Chicago Park District zatwierdziło plany zamknięcia części Cornell Drive w celu utworzenia terenów parkowych.

Na wtorkowym wieczornym spotkaniu urzędnicy fundacji, a także członkowie agencji chicagowskich, próbowali rozwiać obawy społeczności związane z rozwojem i przesiedleniami, remontami dróg i przyszłością Jackson Park. Odbyły się również sesje dotyczące projektowania i doświadczeń odwiedzających centrum.

Oczekuje się, że w ciągu najbliższych czterech lat centrum przyciągnie 760 000 odwiedzających rocznie, przyniesie około 3 miliardy dolarów w rozwoju gospodarczym, 5000 miejsc pracy w budownictwie i 2500 stałych miejsc pracy, powiedział Obama.



Michael Strautmanis, wiceprezes fundacji ds. zaangażowania obywatelskiego, powiedział, że 50 procent umów podwykonawczych trafi do certyfikowanych różnych dostawców, co oznacza firmy mniejszościowe, firmy kobiece i inne.

Sojusz nad jeziorem, a wspólne przedsięwzięcie pięciu firm , który został wybrany na kierownika budowy centrum, zostanie ukarany, jeśli nie spełni tego wymogu, powiedziała Pamyla Fountain Brown.

Robimy to krok po kroku i otrzymujemy porady i krytykę ludzi, powiedział Strautmanis. Chcemy mieć pewność, że nasi partnerzy z mniejszości nie są tylko czekiem w pudełku. Chcieliśmy się upewnić, że nasi partnerzy z mniejszości zajmą miejsca przy stole.



Odbędą się targi kariery i szkoleń oraz zajęcia z zarządzania budową. Brown powiedział, że Lakeside odbył już spotkania, aby usłyszeć od członków społeczności.

Venise Hardy, która pracuje w Ada S. McKinley Community Services, powiedziała, że ​​była podekscytowana tym, co usłyszała o dążeniu fundacji do inkluzywnego rozwoju gospodarczego.

W pracy, którą wykonuję, może być wiele podziałów, więc zobaczenie, jak ktoś łączy niedostatecznie reprezentowane społeczności i próbuje pomóc, daje mi nadzieję – powiedziała.

60-letnia mieszkanka Chicago, Rashieda Weaver, powiedziała, że ​​gdy otrzymała odpowiedź na swoje pytania, nadal jest zaniepokojona długoterminowymi skutkami, jakie może mieć centrum.

Przyszedłem tutaj, aby usłyszeć od nich i uzyskać odpowiedzi na moje pytania, powiedział Weaver. To, czego nie uzyskaliśmy z tego, to jaki wpływ finansowy będzie oznaczał dla społeczności. Jestem podekscytowany, że to nadchodzi, ale myślę, że jest wiele poza kontrolą prezydenta i to nie jego wina – to były prezydent, a nie Bóg.

Taqsam: