Nie jest bezpiecznie chodzić teraz do kościoła. Okres

Melek Ozcelik

Nie wkładaj rąk do ognia tylko dlatego, że wierzysz, że Bóg ma moc, by cię uzdrowić.



Biblioteka Sun-Times

Drogi Kościele, jak mam to powiedzieć w sposób, który zrozumie nawet małe dziecko? Usiadł!



Drogi kaznodziejo, twoje recepty na wężowy olej i zarozumiała wiara pośród tej globalnej pandemii, która teraz nas dotyka, będą bałaganić i sprawić, że ktoś zostanie zabity. Słuchaj, chodzenie teraz do kościoła nie jest bezpieczne. Okres.

Dogłębne relacje polityczne, analizy sportowe, recenzje rozrywkowe i komentarze kulturalne.

Rzeczywiście zgromadzenie się w Domu Pana — czy to w megakościele, czy w miejskim sklepie; czy baptyści, katolicy, COGIC, czy jakakolwiek inna denominacja – może umieścić świętych, młodych i starych, w wirujących wodach wirusa COVID-19.



Więc proszę przestań! Proszę, wszyscy. Przestań.

W trosce o drogie matki kościelne — niektóre z nich w złotym wieku, cierpiące na cukrzycę, nadciśnienie, choroby serca lub inne istniejące wcześniej schorzenia, które czynią je bardzo podatnymi na tę chorobę.

Z miłości do Boga, kaznodziejo, przestań i zaniechaj tego nadużycia wiary. Ze względu na dzieci.



W trosce o wiernych siwowłosych diakonów i trzodę, która wierzy, że macie na sercu ich dobro i dusze, a nie ugrzęzcie w błocie dumy i tradycji kongregacji lub spragnieni dziesięciny i ofiarowania talerzy zbiorczych, które stały się niezbędne do ciebie i do istnienia twojego kościoła.

Nie chodzi o twój lokalny kościół, stary. I nie chodzi o ciebie.

A jednak słyszałem i dałem świadectwo naleganiom niektórych kaznodziejów, aby kościół nadal gromadził się na nabożeństwach, spotkaniach i różnych zgromadzeniach religijnych. Dzieje się tak pomimo rozsądnych rad najbystrzejszych umysłów medycznych na świecie, które zalecają zdystansowanie społeczne jako obecną najlepszą praktykę ograniczania rozprzestrzeniania się wysoce zaraźliwej choroby.



Zarówno lokalnie, jak i daleko poza Illinois, istnieje więcej niż anegdotyczny dowód na to, że niektórzy członkowie społeczności kościelnej odrzucili konieczność przestrzegania zaleceń lekarzy i urzędników.

Rzeczywiście, doniesiono mi, że przynajmniej jeden miejscowy kaznodzieja powiedział kongregacji zgromadzonej w zaraźliwym sąsiedztwie na niedawnym nabożeństwie: święci nie mogą dostać korony.

Na to mówię: Diabeł jest kłamstwem. Święci przeziębiają się. Święci trafiają w wypadki samochodowe. Żyją i umierają. I tak, nawet święci mogą złapać COVID-19.

W Luizjanie pewien pastor posunął się tak daleko, że twierdził, że pastorzy i kaznodzieje są pierwszymi ratownikami. Nalegał, aby niedzielne nabożeństwa jego kościoła, które przyciągają 1000 wiernych, były kontynuowane, sprzeciwiając się państwowemu nakazowi ograniczającemu liczbę zgromadzeń do nie więcej niż 50. Wydał również proklamację: że jeśli ktokolwiek w jego zborze zachoruje na koronawirusa, będzie się modlił i uzdrawiał… w Jezusie Nazwa.

OK… Jako wnuk kaznodziei zielonoświątkowego wierzę w moc Ducha Świętego. Jako chłopiec dorastający w Kościele Bożym w Chrystusie, a nawet jako dorosły, widziałem niewytłumaczalne znaki i cuda, byłem świadkiem modlitwy wiary i zdrowienia chorych.

Ale nauczyłem się tego wcześnie, jak powiedziałaby moja teściowa: Bóg daje ci jakiś sens.

Innymi słowy, nie wkładaj rąk do ognia tylko dlatego, że wierzysz, że Bóg ma moc, by cię uzdrowić. Nie kuś Boga, mawiali starzy święci.

Tymczasem liczba przypadków COVID-19 gwałtownie rośnie w stanie Bayou i Illinois, grożąc, że staną się centralnymi punktami epidemii w USA.

Zaufaj mi, rozumiem. Ten dylemat stawia część wiernych w sprzeczności — to starcie między mężem Bożym i jego receptą na uzdrowienie a cielesną mądrością pogan w zapobieganiu.

Ale jak zwykła mawiać moja uświęcona, mówiąca językami, wypełniona Duchem Świętym babcia: Uncja prewencji jest warta funta leczenia.

Niech kościół powie: Amen.

E-mail:Autor@johnwfountain.com

Taqsam: