Fantasy Football: Przełamać klasę debiutantów z 2017 roku

Melek Ozcelik

Jaguary uciekające Leonard Fournette ćwiczy podczas zgrupowania, czwartek, 27 lipca 2017 r. w Jacksonville na Florydzie | John Raoux/AP



Nikt nie był zaskoczony, gdy Ezekiel Elliott poszybował w górę w swoim debiutanckim sezonie. Wszedł do NFL z ogromnym talentem i dołączył do płodnej ofensywy Cowboys z jedną z najbardziej dominujących linii w grze. To rodzaj idealnej burzy możliwości, o której marzysz w pierwszorocznym odtwarzaczu fantasy.



Michael Thomas dołączył do płodnego ataku podań w Nowym Orleanie i szybko zaaklimatyzował się, kończąc swój debiutancki sezon w pierwszej dziesiątce rankingów.

Niewiele oczekiwano od Jordana Howarda Bears. . . dopóki Jeremy Langford nie upadł. Howard nagrodził tych, którzy wyrwali go z wolnej agencji, zajmując miejsce w pierwszej dziesiątce.

Chociaż Dak Prescott Cowboys rozpoczął cały sezon i miał lepsze statystyki ogólne niż Russell Wilson, Ben Roethlisberger, Cam Newton i Tom Brady, nigdy nie był uważany za ogiera fantasy.



Wydawało się, że the Chiefs Tyreek Hill zdobywał punkty za każdym razem, gdy dotykał piłki, ale te dotknięcia były tak rzadkie.

I to wszystko dla klasy debiutantów z 2016 roku. Każdy z pozostałych miał minimalny wpływ, jak to zwykle – choć nie zawsze – ma miejsce.

Czego więc możemy się spodziewać w tym sezonie?



Moim zdaniem rok 2017 powinien przynieść podobne wyniki, dzięki kilku świetnym perspektywom i garstce innych z potencjałem.

Pamiętaj, że oceniając potencjał fantasy każdego nowicjusza, talent rzadko jest najważniejszym czynnikiem. Bardziej istotna jest szansa przedstawiona graczowi, która jest również wieloaspektowym równaniem: czy debiutant ma jasną drogę do startu? Czy dołączy do ataku o dużej sile, czy też takiego, którego gracz jest najbardziej śmiercionośną bronią? Czy zaczynał zdrowo, czy też przegapił bezcenne powtórzenia przed sezonem z powodu kontuzji?

Mając to na uwadze, przyjrzyjmy się Klasie 2017.



Krem z upraw

Leonard Fournette, RB, Jaguary. To naprawdę proste. Jaguary chcą, aby czwarta ogólna wersja draftu 2017 r. zachowywała się jak Elliott, facet, który w 2016 r. zajął czwarte miejsce, pomijając problemy poza boiskiem. Fournette jest początkowym graczem w drużynie, która koncentruje się na prowadzeniu piłki, chociaż nie ma ofensywnej linii All Pro, aby otwierać dołki, jak robi to Elliott. Niemniej jednak ten debiutant jest wyjątkowy — choć jego zalety są ograniczone przez niedostatek otaczających go talentów.

Dz.U. Howard, TE, Buccaneers. 6-6, 251-funtowy powinien być bestią z czerwonej strefy i może regularnie wykorzystywać niedopasowania w środku pola dzięki zewnętrznej prędkości Mike'a Evansa i DeSeana Jacksona. Nie powinno zająć Howardowi dużo czasu, zanim zepchnie Camerona Brate'a na margines, dając Howardowi szansę na osiągnięcie pierwszej dziesiątki produkcji na jego pozycji.

Christian McCaffrey, RB, Pantery. W przeciwieństwie do Fournette, McCaffrey nie ma jasnej ścieżki do roli początkowej, a tym bardziej do roli konia pociągowego. Gdy jest zdrowy, Jonathan Stewart otrzyma swoją część noszenia, w tym wokół linii bramkowej. Ale McCaffrey to wieloaspektowa broń, której wartość jest wyższa w ligach PPR dzięki jego umiejętnościom przyjmowania.

Dalvin Cook, RB, Wikingowie. Cook przejął już główną rolę na swoim obronie, częściowo dzięki przewlekłej kontuzji kostki Lataviusa Murraya. Umiejętności przyjmowania Cooka powinny pomóc mu w przezwyciężeniu rzucanych przez runy ograniczeń linii ofensywnej Wikingów, na co powinni zwrócić uwagę w szczególności gracze PPR.

Corey Davis, WR, Tytani. Bum hammy może kosztować Davisa cały przedsezon i bezcenne powtórzenia z Marcusem Mariotą, których potrzebują obaj gracze. Gdy Eric Decker dołącza do korpusu przyjmującego, Davis może być powoli wprowadzany do rotacji po powrocie. Jego umiejętności fizyczne są poza schematami, ale atak Tytanów oparty na bieganiu nie jest dla niego najlepiej dopasowany.

Joe Mixon, RB, Bengale. Niewielu wątpi, że Mixon jest bardziej utalentowany niż dwaj kolesie, którzy są obecnie nad nim na wykresie głębokości, Jeremy Hill i Giovani Bernard. Zakładając, że trzyma się z dala od kłopotów (a po obejrzeniu tego przerażającego wideo, osobiście życzę mu porażki), Mixon powinien wcześniej niż później zdobyć startowy występ. Ale zamiast wyjaśniać sytuację Bengalczyków, dodatek Mixona bardziej ugruntowuje jego status jako modelu RB przez komisję.

Ulotki z późnej rundy w najlepszym wypadku?

Mitch Trubisky, QB, Niedźwiedzie. Kto byłby zaskoczony, gdyby przewyższył Mike'a Glennona w roli startowej? Ale to nie będzie

uczynić go czynnikiem fantasy. Może w przyszłym roku.

Alvin Kamara RB, Święci. Trudno wyobrazić sobie Kamarę, która dostanie znaczące akcenty grając zarówno za Markiem Ingramem, jak i Adrianem Petersonem.

John Ross, WR, Bengale. Ross to spalacz, ale ten atrybut może zostać zmarnowany przez ograniczoną siłę ramienia Andy'ego Daltona.

Samaje Perine, RB, Redskins. Będzie musiał prześcignąć Roba Kelleya, aby zarobić na występ na starcie, a w swoim przedsezonowym debiucie nie wyświadczył sobie żadnej przysługi.

Kareem Hunt, RB, szefowie. W najlepszym razie Hunt podzieli się prowadzącymi ze zdrowym Spencer Ware. Bardziej prawdopodobne, że będzie odgrywał drugorzędną rolę w stosunku do startera.

Deshaun Watson, QB, Teksańczycy. Gdy tylko Tom Savage stoi między nim a startem, ścieżka Watsona wydaje się dość jasna. Nawet z oczywistymi umiejętnościami biegania będzie ciężko osiągnąć znaczenie fantasy.

Już w przyszłym tygodniu: Mój wybór podkładów na sezon 2017.

Śledź Ladda Biro na blogu Fantasy Fools (fantasy-fools.blogspot.com) oraz na Twitterze @ladd_biro.

Taqsam: