Droga Abby: Codziennie kłócimy się o zły nawyk mojego męża

Melek Ozcelik

Lubi palić i nie chce rzucić, ale jego żona mówi, że zmienia go to w kogoś innego i uniemożliwia rodzicielstwo.

 dear_abby_12880069_e1420416724734_509.jpg

DROGA ABBY: Jestem z mężem od siedmiu lat i jestem zmęczona toczeniem tej samej walki każdego dnia. On pali marihuanę, a ja jej nienawidzę. Od lat toczy się nieustanna walka. Próbowaliśmy terapii, która na chwilę pomogła, ale on wraca do palenia za moimi plecami. Próbowaliśmy dojść do kompromisu, że pali dopiero po określonej porze dnia, ale i tak prowadzi to do bójek.



Odrzuca mnie, kiedy bierze narkotyki i mówi, że nie dbam o jego szczęście, ponieważ jest to coś, co mu się podoba, a ja to zabieram. Bardzo go kocham, ale nienawidzę narkotyków i nie lubię tego, kim się staje, kiedy pali.



Chcę mieć dziecko, ale nie czuję się komfortowo, gdy w domu są narkotyki. Czuję, że nie mogę mu zaufać, że będzie sam z dzieckiem, kiedy jest na haju. Nie chcę go zostawiać, ale nie mogę tego dłużej znieść. Ta sama walka każdego dnia jest wyczerpująca i ma naprawdę negatywny wpływ na nasze małżeństwo. Chcę, żeby wybrał mnie ponad to, ale jeśli postawię mu ultimatum, znienawidzi mnie. Co ja robię? — ANTYNARKOTYK W ILLINOIS

DROGI ANTYLEK: Daj mężowi to ultimatum i spakuj walizki. Jeśli wolisz, żeby ojciec Twojego dziecka nie miał nałogu marihuany i nie może rzucić, to chociaż możesz go kochać, ta osoba nie jest dla Ciebie. Przepraszam.

DROGA ABBY: Czytam twoją rubrykę od lat, często korzystając z rad, których udzielasz innym i stosując je w mojej sytuacji. Nawiązałem wzajemną więź z kobietą młodszą ode mnie o 30 – 28 lat. Jest kelnerką w restauracji, którą często odwiedzam. Widziałem, jak jej dzieci dorastają przez ostatnie sześć czy siedem lat. Odbyliśmy wiele znaczących rozmów i podzieliliśmy się naszymi wzlotami i upadkami. Jest naturalnie przyjazna.



Trzy czy cztery lata temu, kiedy przyjechałem, zaczęła dzielić się przypadkowymi uściskami z boku. Nigdy o nie nie proszę. W ciągu ostatniego roku te uściski stały się bardziej intymne, nie w sensie seksualnym – tylko głębsza więź przyjaźni. Czasami wysyłamy komunikatory, gdy jest poza pracą, ale nie widuję jej towarzysko.

Ostatnio dokuczała, że ​​będzie moim następnym byłym. Odwzajemniam flirtowanie i dokuczanie. Wierzę, że istnieje wzajemne przyciąganie. Gdyby nie różnica wieku, z którą jestem w porządku, lub strach przed problemami z naszą przyjaźnią, zaprosiłbym ją na randkę. Społeczne tabu ciążą mi na głowie i jestem pragmatyczny. Czy powinienem, czy nie powinienem? Czy może za dużo czytam w naszej przyjaźni? — NIE PEWNO NA ŚRODKOWYM ZACHÓD

SZANOWNI NIE PEWNO: Nie będąc świadkiem chemii między wami, nie mogę powiedzieć. Jednak nic się nie odważyło, nic nie zyskało. Następnym razem, gdy ją zobaczysz, po jednym z tych „bardziej intymnych” uścisków, powiedz jej żartobliwie, że myślałeś o jej komentarzu, że będzie twoją następną byłą, i zapytaj, czy chciałaby kiedyś zjeść z tobą kolację. Jej odpowiedź powie ci, czy za dużo czytałeś w przyjaźni.



Dear Abby została napisana przez Abigail Van Buren, znaną również jako Jeanne Phillips i została założona przez jej matkę, Pauline Phillips. Skontaktuj się z drogą Abby pod numerem www.DearAbby.com or P.O. Box 69440, Los Angeles, CA 90069.

Aby zamówić „Jak pisać listy na każdą okazję”, wyślij swoje imię i nazwisko oraz adres pocztowy, a także czek lub przekaz pieniężny na 8 USD (środki z USA) na adres: Dear Abby — Letter Booklet, P.O. Pudełko 447, Mount Morris, IL 61054-0447. (Wysyłka i obsługa są wliczone w cenę.)

Taqsam: