Czarna jednostka armii z czasów II wojny światowej jest na dobrej drodze, by w końcu zdobyć honor Kongresu

Melek Ozcelik

888. Centralny Batalion Pocztowy Korpusu Armii Kobiet przeszedł do historii jako jedyna kobieca, czarna jednostka, która służyła w Europie podczas II wojny światowej.



Członkowie 6888 batalionu szykują się w Birmingham w Anglii w 1945 roku. Batalion Korpusu Armii Kobiet, który przeszedł do historii jako jedyna kobieca jednostka czarnoskóra służąca w Europie podczas II wojny światowej, ma zostać uhonorowany przez Kongres.

Członkowie 6888 batalionu szykują się w Birmingham w Anglii w 1945 roku. Batalion Korpusu Armii Kobiet, który przeszedł do historii jako jedyna kobieca jednostka czarnoskóra służąca w Europie podczas II wojny światowej, ma zostać uhonorowany przez Kongres.



Muzeum Kobiet Armii USA

BOSTON — Emerytowana major Fannie Griffin McClendon i jej koledzy z armii nigdy nie zastanawiali się nad tym, by być jedynym czarnym batalionem kobiet, który służył w Europie podczas II wojny światowej. Mieli zadanie do wykonania.

6888. Batalionowi Centralnych Katalogów Pocztowych przypisuje się rozwiązanie narastającego kryzysu pocztowego podczas jego pobytu w Anglii, a po powrocie służył jako wzór do naśladowania dla pokoleń czarnych kobiet, które wstąpiły do ​​wojska.

Jednak przez dziesięciolecia wyczyny 855 członków nigdy nie zyskały szerszego uznania — aż do teraz.



Senat uchwalił ustawę, która przyznawała członkom batalionu, znanego jako Six Triple Eight, Złoty Medal Kongresu. Ustawa czeka na rozpatrzenie w Izbie.

Dla większości 6888 członków jest już za późno. Uważa się, że przeżyło tylko siedem osób, w tym McClendon.

Weteranka II wojny światowej Fannie Griffin McClendon pozuje w swoim domu w Tempe w Arizonie. McClendon miał długą historię jako członek 6888. Centralnego Batalionu Pocztowego, który przeszedł do historii jako jedyna całkowicie kobieca, czarna jednostka, która służyła w Europie podczas II wojny światowej.

Weteranka II wojny światowej Fannie Griffin McClendon pozuje w swoim domu w Tempe w Arizonie. McClendon miał długą historię jako członek 6888. Centralnego Batalionu Pocztowego, który przeszedł do historii jako jedyna całkowicie kobieca, czarna jednostka, która służyła w Europie podczas II wojny światowej.



Matt York / AP

Cóż, byłoby miło, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że w ogóle się do tego zakwalifikujemy, powiedziała McClendon ze swojego domu w Tempe w Arizonie.

Chciałabym tylko, żeby było więcej ludzi, jeśli to nastąpi, było więcej ludzi, którzy mogliby to świętować, powiedział McClendon.

ten 6888 została wysłana za granicę w 1945 roku, w czasie, gdy organizacje afroamerykańskie narastały naciski, aby włączyć czarnoskóre kobiety do tak zwanego Korpusu Armii Kobiet i pozwolić im służyć za granicą.



Związane z

6888 Batalion Centralnego Biura Pocztowego | Centrum Historii Wojskowości Armii USA

Dowództwo z natury wiedziało, że ich obecność za granicą oznaczała coś więcej niż tylko wyczyszczenie zaległości w poczcie, powiedziała emerytowana pułkownik armii Edna Cummings, która nie była członkiem 6888., ale opowiadała się za uznaniem jej członków. Stanowili okazję dla swoich sióstr w Stanach Zjednoczonych, które z trudem radziły sobie z rasizmem i seksizmem w szeregach.

Jednostka unikała niemieckich U-bootów w drodze do Anglii i uciekała przed niemiecką rakietą po dotarciu do portu w Glasgow.

Jej członkowie zostali rozmieszczeni w nieogrzewanych, zaszczurzonych hangarach lotniczych w Birmingham w Anglii i otrzymali zniechęcającą misję: przetworzyć miliony kawałków niedostarczonych przesyłek dla żołnierzy, pracowników rządowych i pracowników Czerwonego Krzyża. Nagromadziło się, a żołnierze narzekali na zagubione listy i opóźnione paczki opieki.

Stąd motto jednostki: No Mail, Low Morale.

Ciągle krzyczeli, że chcą, abyśmy wyjechali za granicę, więc chyba znaleźli dla nas coś do zrobienia za granicą: zadbaj o pocztę, powiedział McClendon. I było strasznie dużo poczty.

Usunęli zaległości około 17 milionów przesyłek pocztowych w ciągu trzech miesięcy — dwa razy szybciej niż przewidywano. Batalion służył we Francji przed powrotem do domu.

Żołnierze 6888. trudzili się przez całą dobę, przetwarzając około 65 000 przesyłek pocztowych na każdej z trzech zmian dziennie. Czasami musieli uciekać się do pracy detektywa, gdy paczka miała zwyczajowe nazwisko lub wymieniała tylko pseudonim członka serwisu.

Pomimo swoich osiągnięć jednostka znosiła pytania i krytykę ze strony tych, którzy nie wspierali czarnoskórych kobiet w wojsku.

Mieszkania, stołówki i obiekty rekreacyjne były podzielone według rasy i płci, zmuszając członków jednostki do zakładania wszystkich własnych operacji. Dowódca jednostki, major Charity Adams, została skrytykowana przez generała, który zagroził, że przekaże jej dowództwo białemu oficerowi. Podobno odpowiedziała: Nad moim martwym ciałem, sir.

Podobnie jak wiele czarnych jednostek podczas II wojny światowej, wyczyny jej członków nigdy nie zwróciły uwagi, jaką przyciągnęli ich biali odpowiednicy.

To smutne, że wrócili do Jim Crow America, powiedział Cummings. Nie tylko 6888., ale wielu naszych mniejszościowych żołnierzy, którzy wrócili z wojny, nie zostało rozpoznanych i docenionych dopiero po latach. Tuskegee Airmen, Montford Point Marines — jest tak wiele historii o kolorowych jednostkach, których rozpoznano dopiero kilkadziesiąt lat po wojnie.

Mimo to Cummings powiedział, że czas spędzony za granicą z armią wywarł trwałe wrażenie na kobietach, z których wiele pokonywało również bariery w swoim życiu zawodowym.

Elizabeth Barker Johnson była pierwszą kobietą, która studiowała na Uniwersytecie Stanowym Winston-Salem w Północnej Karolinie na podstawie GI Bill. Wzięła udział w ceremonii ukończenia szkoły, gdy miała 99 – 70 lat po uzyskaniu dyplomu.

McClendon wstąpiła do Sił Powietrznych po zintegrowaniu wojska i przejściu na emeryturę w 1971 roku. Była pierwszą kobietą, która dowodziła eskadrą składającą się wyłącznie z mężczyzn w Strategic Air Command.

Inna członkini jednostki, nieżyjąca już Doris Moore, została pierwszym czarnoskórym pracownikiem socjalnym w New Hampshire, według siostrzenicy Elizabeth Pettiford, która powiedziała, że ​​Moore będzie zaszczycona, ale rzadko rozmawiała o swoim czasie z 6888.

Powiedziałaby: „To niesamowity, wspaniały zaszczyt i jestem bardzo dumny, że służyłem” – powiedział Pettiford, który dorastał w sąsiedztwie Moore w Portsmouth w New Hampshire. Wtedy kontynuowałaby swoje życie.

Taqsam: