Roderick Woodson z Morgan Park był zszokowany, gdy oszuści ukradli 997 dolarów z jego konta Chime Financial – i sfrustrowany, gdy nie mógł uzyskać pomocy od firmy fintech.
Anthony Vazquez / Sun-Times
Roderick Woodson załatwiał kilka sprawunków, korzystając ze swojej karty Chime Financial, kiedy dwa SMS-y powiadomiły go, że ma problem z aplikacją.
„Czy próbowałeś użyć karty Chime… za 80 dolarów w 6358 W. 111th St., Chicago Ridge?” – zapytał pierwszy tekst, odnosząc się do jego konta w aplikacji. Potem kolejne: „Czy próbowałeś użyć karty Chime… za 60 USD?”
Woodson, 56-letni konduktor Amtrak, tego dnia pod koniec sierpnia znajdował się w pobliżu 98 Ulicy i Western Avenue, a nie w Chicago Ridge. Pobiegł do domu do Morgan Park i skontaktował się z Chime Financial, zaniepokojony, że zobaczył cztery tajemnicze wypłaty w ciągu zaledwie sześciu minut. I nie były za 80 lub 60 USD, ale za 200 USD, 303,49 USD, 203,49 USD i 283,49 USD.
Wraz z opłatami dało to 997 dolarów, które zostały mu skradzione.
Przedstawiciel Chime zamknął skompromitowane konto, dał Woodsonowi nowy numer konta i obiecał zbadać sprawę, mówi Woodson.
Jednak po kilku dniach spór został uznany za „zamknięty” – bez wyjaśnienia i bez odzyskania pieniędzy przez Woodsona.
„To było tak dzikie, że mogli zdobyć mój numer PIN, pójść do bankomatu i tak szybko odebrać moje pieniądze”, mówi. „Jak te osoby zdobyły mój numer PIN?”
Tysiące ludzi złożyło w ciągu ostatniego roku skargi na firmy fintechowe lub „neobankowe”, w tym Chime, które wyglądają i działają jak banki, ale nie są regulowane przez rząd tak, jak tradycyjne banki.
Po zapytaniu przez reportera Chicago Sun-Times o to, jak i dlaczego Chime został oszukany i nie zarobiłby na znikniętych 997 dolarów Woodsona, firma przywróciła pieniądze Woodsona.
Ale inni, którzy korzystają z takich aplikacji – wielu z nich młodszych lub o niskich dochodach – borykają się z podobnymi problemami, a grupy konsumentów twierdzą, że władze federalne i stanowe powinny zrobić więcej, aby je chronić.
Chime Financial zwróciła się do Departamentu Regulacji Finansowych i Zawodowych stanu Illinois, który reguluje sprawy banków. W marcu 2021 r. Chime zgodził się na ugodę cywilną w wysokości 200 000 USD i nakaz zgody po tym, jak agencja państwowa zakwestionowała użycie przez firmę słowa „bank” w swoim marketingu i jego użycie w adresie URL na swojej stronie internetowej.
W nakazie zgody zauważono, że prawo stanu Illinois „zabrania jakiejkolwiek osobie lub podmiotowi, który nie jest bankiem, prowadzenia działalności gospodarczej w stanie Illinois w sposób, który ma znaczne prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd opinii publicznej przez sugerowanie, że firma jest bankiem”.
Kalifornijskie organy regulacyjne podjęły podobne działania w zeszłym roku w sprawie dotyczącej Chime.
Teraz strona internetowa Chime – która reklamuje ją jako „najbardziej lubianą aplikację bankową” – dodała następujące ujawnienie: „Chime jest firmą z branży technologii finansowych, a nie bankiem. Usługi bankowe świadczone przez The Bancorp Bank lub Stride Bank.”
Niektóre aplikacje fintechowe mają jako partnerów rzeczywiste banki. A te banki – choć nie same firmy tworzące aplikacje – są regulowane przez władze federalne i stanowe oraz ubezpieczone przez Federal Deposit Insurance Corp.
Ale ponieważ użytkownicy tych aplikacji nie mają bezpośrednich relacji z klientami z samymi bankami, oznacza to, że mają mniejszą ochronę, mówi Carla Sanchez-Adams, prawniczka z non-profit National Consumer Law Center.
Związane zI inne aplikacje oferujące płatności od osoby do osoby, opłacanie rachunków lub inne usługi finansowe zazwyczaj nie mają banków partnerskich, więc podlegają jeszcze mniej regulacjom, mówi Sanchez-Adams.
Mówi, że oznacza to, że jeśli masz problem z jedną z aplikacji fintech, który kończy się kosztami, „Naprawdę jedynym rozwiązaniem byłoby pozwanie ich przez konsumenta”.
Według federalnego Biuro Ochrony Finansowej Konsumentów, firmy fintechowe — Chime jest jedną z najbardziej znanych — mają te same obowiązki jako prawdziwe banki zgodnie z tak zwanym rozporządzeniem E, federalną zasadą regulującą niektóre rodzaje transakcji elektronicznych.
Związane zW maju cztery grupy konsumentów — National Consumer Law Center, Americans for Financial Reform, Center for Responsible Lending oraz Consumer Federation of America — złożyły wniosek 85-stronicowy list nakłaniając federalną agencję ds. finansów konsumenckich do ściślejszego regulowania firm fintech.
Chime nazywa się „najbardziej lubianą aplikacją bankową nr 1” i ma miliony użytkowników, chociaż ujawnia również, że jest „firmą zajmującą się technologiami finansowymi, a nie bankiem”.
Anthony Vazquez / Sun-Times
Założona w 2012 roku firma Chime oferuje milionom ludzi bezpłatne usługi bankowości mobilnej za pośrednictwem kart debetowych lub kredytowych Visa. Nie ma żadnych fizycznych lokalizacji — nie ma oddziałów, do których możesz się udać. Wśród korzyści, które zachwala Chime, jego użytkownicy mogą otrzymywać wypłaty z bezpośredniego depozytu dwa dni wcześniej i mogą uzyskać ochronę przed debetem za pośrednictwem programu „SpotMe” aplikacji.
Ochrona przed debetem jest bezpłatna, choć osoby, które z niej korzystają, zachęcamy do „napiwków” aplikacji.
Związane zChime zarabia również, pobierając niewielką część opłat interchange od transakcji kartami.
Prywatni inwestorzy podnieśli ostatnią znaną wycenę firmy z sierpnia 2021 r. do 25 miliardów dolarów.
Ale nawet gdy zdobył uznanie za innowacyjność, Chime zbierał skargi do Biura Ochrony Konsumentów. Agencja federalna otrzymała w ubiegłym roku ponad 1800 takich skarg, w tym o sporach dotyczących kart, niedostępnych funduszy lub niespodziewanych zamknięciach kont. Większość reklamacji kończy się oznaczeniem „zamknięte z wyjaśnieniem”, co oznacza, że firma rozwiązała je prywatnie z klientem.
Firma ma ponad 2500 skarg w ciągu ostatniego roku organizacji non-profit Better Business Bureau, która przyznaje Chime ocenę B-minus. Na stronie BBB Chime mówi: „W kwestiach związanych z zawieszeniem konta, zwrotem kosztów i nieuczciwą działalnością Chime traktuje je poważnie i przestrzega zasad, aby rozwiązać te problemy w każdym przypadku z osobna”.
W przypadku Woodsona, po tym, jak Sun-Times zwrócił uwagę firmy na jego problem, Chime przywrócił 997 dolarów na jego konto w mniej niż 24 godziny, ale bez wyjaśnienia.
„Nigdy do mnie nie dzwonili” – mówi Woodson. „Po prostu zwracają pieniądze”.
Roderick Woodson z Morgan Park mówi, że zainteresował go Chime ze względu na łatwość aplikacji i model „bez opłat”.
Anthony Vazquez / Sun-Times
Zapytana o to, co stało się z Woodsonem, rzeczniczka Chime Jen Hibbard mówi, że nie mogła podać szczegółów na temat oszustwa, które wpłynęło na jego konto. Hibbard twierdzi, że firma dokonała „znacznych” inwestycji w zakresie ryzyka i zgodności, a jeden na pięciu pracowników pracuje w tych obszarach. Mówi, że Chime obserwuje oszustwa i że jego użytkownicy również muszą uważać na siebie, ćwicząc mądre zachowania w Internecie, takie jak monitorowanie swoich kont, używanie silnych haseł i nieujawnianie danych osobowych.
„Nasi członkowie to 70% Amerykanów żyjących od wypłaty do wypłaty, w tym wielu, którzy w przeszłości byli wykluczani lub krzywdzeni przez tradycyjne usługi finansowe”, mówi Hibbard. „Rozumiemy znaczenie — i podwoiliśmy — obsługę klienta i ochronę konsumentów”.
Rachel Gittleman, menedżer ds. usług finansowych w Consumer Federation of America, mówi, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że aplikacje fintech, z których korzystają, nie są bankami i nie oferują im takiej samej ochrony.
Gittleman twierdzi, że niektóre aspekty aplikacji, takie jak funkcja napiwków Chime, mogą przesłonić ich rzeczywiste koszty. Bez wystandaryzowanych ujawnień może być trudno porównać koszty lub zdać sobie sprawę, że stos napiwków może równać się stosunkowo wysokiej stopie procentowej.
„Nieuregulowanie tego stanowi tak wiele zagrożeń dla konsumentów”, mówi.
Chociaż grupy konsumenckie chcą bliżej przyjrzeć się firmom z branży fintech, aplikacje pomogły wprowadzić pewne pozytywne zmiany, mówi Alex Horowitz, starszy urzędnik specjalizujący się w badaniach finansów konsumenckich w The Pew Charitable Trusts. Wiele dużych banków niedawno wyeliminowało lub obniżyło opłaty za debet, a niektóre oferują niewielkie pożyczki i wczesny dostęp do wypłat — innowacje spopularyzowane przez firmy fintechowe, mówi Horowitz. Pew szacuje, że zmieni się wysokość opłaty za debet może zaoszczędzić konsumentom w całym kraju łącznie 4 miliardy dolarów rocznie.
Chime fintechowe aplikacje bankowe porady konsumenckieTaqsam: