2 Amerykanów, 1 Brytyjczyk postrzelony w 1. wyścigu byków w Pampelunie

Melek Ozcelik

Biesiadnicy są ścigani przez rancza Jandilli walczącego byka przed wejściem na arenę podczas gonitwy byków festiwalu San Fermin w Pampelunie, Hiszpania, wtorek, 7 lipca 2015 r. | Daniel Ochoa de Olza / AP



PAMPLONA, Hiszpania — Dwóch Amerykanów i Brytyjczyk zostało rannych, a ośmiu innych rannych we wtorek, gdy tysiące śmiałków rzuciło się obok walczących byków ulicami tego miasta w północnej Hiszpanii podczas pierwszego wyścigu byków festiwalu San Fermin, poinformowali organizatorzy.



Biuro prasowe San Fermin podało, że 38-letni Amerykanin zidentyfikowany tylko po inicjałach M.W.O. został ranny pod pachą, a 27-letni Kalifornijczyk zidentyfikowany inicjałami D.M.O. był również zraniony. 30-letni Brytyjczyk o inicjałach A.B.O. został ranny w okolicy pachwiny. Żaden z tych trzech nie był w poważnym stanie.

Trzech innych Amerykanów było wśród ośmiu innych rannych, w większości z siniakami odniesionymi podczas upadków i stłuczeń w tłumie podczas ogólnokrajowego biegu, który trwał nieco ponad dwie minuty.

W swoim pierwszym raporcie po biegu, Hiszpański Czerwony Krzyż miał tylko szczegóły dotyczące jednej osoby, która została pobita, a sześć osób zostało rannych.



W codziennym biegu ludzie biegają z sześcioma bykami wzdłuż wąskiej trasy o długości 930 jardów (850 metrów) od zagrody do areny miejskiej. Byki są następnie zabijane przez profesjonalnych matadorów w walkach byków każdego popołudnia. Dziewięciodniowa fiesta w Pampelunie, w której odbywają się całodobowe imprezy uliczne, stała się sławna dzięki powieści Ernesta Hemingwaya z 1926 r. Słońce też wschodzi i przyciąga tysiące zagranicznych turystów.

Wybiegi byków są tradycyjną częścią letnich festiwali w całej Hiszpanii. Dziesiątki osób jest rannych każdego roku w biegach, większość w upadkach.

Dwóch mężczyzn zmarło niedawno po ugodzeniu przez byki na hiszpańskich festiwalach — jednej soboty we wschodnim mieście Grao de Castellon, a drugiej 24 czerwca w południowo-zachodniej miejscowości Coria.



W sumie 15 osób zmarło z powodu goringów w San Fermin, odkąd rozpoczęto prowadzenie ewidencji w 1924 roku.

Na tym zdjęciu z długim czasem otwarcia migawki biesiadnicy biegają z bykiem na ranczo Jandilli podczas gonitwy byków na festiwalu San Fermin w Pampelunie, Hiszpania, wtorek, 7 lipca 2015 r. Biesiadnicy z całego świata pojawili się tutaj, aby rozpocząć festiwal z bałaganem na placu w Pampelunie, na dzień przed pierwszym z ośmiu dni gonitwy byków.| Daniel Ochoa de Olza / AP

Ludzie patrzą, jak Jandilla walczy z bykami i biesiadnikami biegnącymi podczas wybiegu byków na festiwalu San Fermin w Pampelunie w Hiszpanii, wtorek, 7 lipca 2015 r. Do Pampeluny co roku przybywają biesiadnicy z całego świata, aby wziąć udział w jednym z ośmiu dni biegania byków. | Andres Kudacki / AP



Biesiadnik upada, podczas gdy inni biegną z bykiem Jandilla's walczącym z bykiem podczas gonitwy byków festiwalu San Fermin w Pampelunie, Hiszpania, wtorek, 7 lipca 2015 r. Biesiadnicy z całego świata pojawili się tutaj, aby rozpocząć festiwal od niechlujna impreza na rynku w Pampelunie, na dzień przed pierwszym z ośmiu dni gonitwy byków. | Daniel Ochoa de Olza / AP

Biesiadnicy i dzieci są „ścigani” przez „Toro de Fuego” (Płonący byk), który biegnie po ulicach w dniu otwarcia fiesty San Fermin Running of the Bulls 6 lipca 2015 r. w Pampelunie w Hiszpanii. Coroczna Fiesta de San Fermin, rozsławiona przez powieść amerykańskiego pisarza Ernesta Hemmingwaya z 1926 roku zatytułowaną „Słońce też wschodzi”, obejmuje codzienne bieganie byków przez historyczne serce Pampeluny do areny byków. | David Ramos / Getty Images

Biesiadnik podrzuca krowa z tępymi rogami podczas uroczystości zorganizowanej na arenie po gonitwie byków festiwalu San Fermin w Pampelunie, Hiszpania, wtorek, 7 lipca 2015 r. | Daniel Ochoa de Olza / AP

ALVARO BARRIENTOS, Associated Press

CIARAN GILES, Associated Press

Taqsam: