Właściciel restauracji Near North Side McDonald's powiedział, że był zaniepokojony atakiem, który skłonił ochroniarza do wymachiwania bronią w samoobronie przed restauracją w niedzielę.
57-letni mężczyzna pracował ochroniarz w restauracji przy 10 E. Chicago Ave. o 15:17. kiedy poprosił dwóch mężczyzn, aby opuścili budynek, ponieważ grali na głos, zgodnie z oświadczeniem policji w Chicago.
Kiedy eskortował ich z budynku, podejrzani zaczęli go wielokrotnie uderzać, podała policja. Jeden z nich chwycił szklaną butelkę z pobliskiego kosza na śmieci i rozbił ją o głowę strażnika.
Strażnik następnie wyciągnął gaz pieprzowy i pistolet, w którym to momencie podejrzani uciekli i szydzili z mężczyzny z innej firmy, podała policja. Kiedy przybyli oficerowie, zniknęli.
Bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów jest naszym najwyższym priorytetem, powiedział w oświadczeniu Nick Karavites, właściciel i operator franczyzy McDonald's. Jesteśmy zaniepokojeni tą sytuacją i będziemy nadal podejmować odpowiednie środki, aby zapewnić naszym klientom bezpieczne i przyjemne wrażenia.
Atak został uchwycony na nagraniu wideo z telefonu komórkowego nagranym z wnętrza McDonalda i stał się wirusowy.
Według policji strażnik został przewieziony do Northwestern Memorial Hospital.
Restauracja znajduje się poza stacjami Chicago i State Red Line gdzie trzy osoby zostały zaatakowane przez kilku nastolatków w styczniu. Pięć zostało oskarżonych w związku z atakiem.
Nikt nie jest aresztowany w związku z niedzielnym atakiem, ponieważ detektywi Area Central kontynuują śledztwo.
Czytaj więcej na przestępczość i śledzić miasto zabójstwa .
Taqsam: