Kandydaci po przegranej stronie bliskich wyborów uznali, że porażka jest częścią paliwa napędzającego demokrację do przodu.
Liczenia głosów w wyborach prezydenckich nie da się przeprowadzić precyzyjnie.
Po pierwsze, skłonienie milionów ludzi do głosowania na to samo pytanie zawsze będzie wiązało się z pewnymi błędami ludzkimi i oszukańczym wykroczeniem. Wybory prezydenckie są zbyt duże i skomplikowane, aby mogły być doskonałe. Po drugie, ordynacja wyborcza zawsze będzie wymagać takiego wyznaczenia linii, które jest korzystne dla jednej lub drugiej strony. Jest to nieodłączne od reguł rządzących każdym dynamicznym systemem o sumie zerowej. I po trzecie, sądy zawsze będą musiały rozstrzygać spory wyborcze. Nie każdy problem można przewidzieć i rozwiązać przed oddaniem głosów.
To są fakty. Zawsze były prawdziwe. I oni się nie zmienią.
Co więcej, w historii Ameryki występowały fundamentalne braki wyborcze. Na przykład George W. Bush bić Al Gore w 2000 roku kilkoma głosami na Florydzie w oparciu o wysoce kontrowersyjną opinię konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego.
Co zatem sprawiło, że amerykańska demokracja posuwa się naprzód pomimo niezliczonych problemów wyborczych? Dobra wiara i zdrowy osąd kandydatów i urzędników wyborczych.
Pomimo świadomości nieodłącznych niedoskonałości wyborów, ci kluczowi uczestnicy utrzymali zaufanie publiczne do franczyzy. Urzędnicy państwowi w dużej mierze wykonali wzorową pracę licząc głosy. A kandydaci po przegranej stronie bliskich wyborów uznali, że porażka jest częścią paliwa napędzającego demokrację do przodu.
Rzeczywiście, czy jest jakaś wątpliwość, że Al Gore naprawdę myślał, że wygrał wybory prezydenckie w 2000 roku? Nie. Były wiceprezydent jednak przyznał się do porażki po tym, jak przemówił Sąd Najwyższy — nie jako poparcie dla decyzji Sądu, ale jako część jego zobowiązania wobec amerykańskiej demokracji. Niech nie będzie wątpliwości, podczas gdy ja silnie Nie zgadzam się z decyzją sądu, akceptuję ją, powiedział Gore w swoim przemówieniu koncesyjnym. Akceptuję ostateczność tego wyniku, który zostanie ratyfikowany w Kolegium Elektorów w najbliższy poniedziałek. A dziś wieczorem, w trosce o naszą jedność jako narodu i siłę naszej demokracji, oferuję swoje ustępstwo.
Tygodniowy przegląd opinii , analiza i komentowanie zagadnień dotyczących Chicago, Illinois i naszego kraju przez zewnętrznych współpracowników, czytelników Sun-Times i Radę Redakcyjną CST.
SubskrybujTak to zawsze działało: przegrani kandydaci poddali się – w imię amerykańskiej demokracji – nawet jeśli mocno wierzyli, że faktycznie wygrali.
Do teraz.
Teraz przegranym jest Donald Trump. I nie ma ani dobrej wiary, ani zdrowego osądu.
Trump kontynuuje z Wielkie kłamstwo , złudzenie, że on (nie Joe Biden) był prawdziwym zwycięzcą wyborów prezydenckich w 2020 roku. Stawia jeden fałszywy zarzut po drugim. Na przykład w liście z 27 października do redakcji Wall Street Journal Trump przedstawił następujące bezpodstawne twierdzenia (między innymi) na temat wyborów w Pensylwanii:
Redaktorzy Wall Street Journal odpowiednio nazywa te roszczenia bananów.
Jednak Partia Republikańska jest… zgadzam się z tym . W stadach. Czołowy republikanin w Izbie Reprezentantów, Kevin McCarthy, to: sojusznik Trumpa . W polityce i poranne konsultacje głosowanie opublikowanych w zeszłym tygodniu, 60% Republikanów stwierdziło, że wyniki wyborów prezydenckich w 2020 roku powinny zdecydowanie lub prawdopodobnie zostać obalone.
A co najgorsze, Trump pozycjonuje zwolenników Trumpa, aby byli odpowiedzialny wyborów prezydenckich stanów w 2024 r. As Króliczki Ricka , współdyrektor Centrum Sprawiedliwych Wyborów i Wolnego Słowa na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, powiedział CNN: Niesamowicie niebezpieczne jest wspieranie osób, które nie akceptują zasadności wyborów w 2020 roku. Sugeruje to, że mogą być skłonni naginać lub łamać zasady, jeśli chodzi o przeprowadzanie wyborów i liczenie głosów w przyszłości.
Trump zidentyfikował najbardziej krytyczną podatność na wybory ze wszystkich: ludzi, którzy liczą głosy. To była dobra wiara i zdrowy osąd tych ludzi — jak sekretarz stanu Gruzji Brad Raffensperger, który: odrzucony Presja Trumpa, by odwrócić wyniki wyborów w Gruzji w 2020 r., utrzymała w Ameryce integralność wyborczą, a tym samym jej demokratyczną legitymację.
Trump manewruje pionkami, by zaszachować amerykańską demokrację. Na widoku. Podbił serca i umysły dziesiątek milionów Amerykanów. Jeśli uchwyci również pióra tych, którzy podliczają głosy, na szali zawiśnie zasadniczy filar amerykańskiej demokracji – wolne i uczciwe wybory.
William Cooper jest prawnikiem, który praktykował prawo w Chicago i prowadził spory wyborcze .
Wyślij listy do list@suntimes.com .
Taqsam: