Ostatni wzrost Hawks wyciągnął ich z piwnicy NHL, ale musieliby konsekwentnie grać jak drużyna z pierwszej dziesiątki przez miesiące, aby wspiąć się do play-offów.
CALGARY, Alberta — Blackhawks mają tylko 18 meczów w ich 82-meczowym harmonogramie.
Biorąc pod uwagę wszystko, co już się wydarzyło — skandal na tle seksualnym, zmiana trenera, najgorszy początek serii i niedawny wzrost — to prawie zaskakuje. Ale rzeczywiście, Jastrzębie są mniej niż jedna czwarta drogi w sezonie 2021-22.
Pozostała część powinna być jednak bardziej ograniczona do typowych wzlotów i dołków na lodzie. Miejmy nadzieję, że zgiełk poza lodem, który był głównym punktem upadku Jastrzębi, zelżał.
Rodzi to kluczowe pytanie, na które odpowiedź określi, jak monotonne okażą się pozostałe 64 gry: czy Hawks nadal mogą przejść do play-offów?
Oczywiście rozwiązanie matematyczne brzmi: tak. Predatory weszły do poniedziałku z ostatnim dzikim miejscem Konferencji Zachodniej z 19 punktami. Hawks weszli na dzień wolny przed wtorkowym meczem z Flames z 14 punktami. Patrząc na to w ten sposób, pięciopunktowy deficyt wydaje się do pokonania.
Ale historia pokazuje, że nie będzie to łatwe zadanie. W ciągu ostatnich sześciu pełnych sezonów 37 drużyn zdobyło 22 listopada pięć lub więcej punktów z miejsca playoff. Tylko cztery w końcu trafiły na postseason.
Poza tym rankingi są w dużej mierze nieistotne tak wcześnie. Mając tyle miesięcy do końca, tempo ma większe znaczenie.
Ostateczna granica rozgrywek na Zachodzie wynosiła średnio 93 punkty w ciągu ostatnich sześciu pełnych sezonów. Chociaż obecny przewidywany punkt odcięcia dla Zachodu w tym sezonie wynosi 96,5 punktu — ustalony przez The Blues, zespół zajmujący ósme miejsce w oparciu o procent punktów — to prawdopodobnie z czasem się cofnie.
Aby Hawks osiągnęli 93 punkty, musieliby zdobyć 79 punktów w pozostałych 64 grach. To wymagałoby rekordu z grubsza 36-21-7 – daj lub weź kilka zwycięstw i przegranych w nadgodzinach – resztę drogi.
Jest to z pewnością wykonalne, ale wymagałoby od nich gry jak drużyna znacznie powyżej średniej. W zeszłym sezonie 12 drużyn zakończyło sezon 56 meczów w takim tempie lub wyższym. W latach 2019-20, kiedy liga była bardziej wyrównana, tylko dziewięć drużyn osiągnęło 79 punktów w swoich pierwszych 64 meczach (a tylko pięć przekroczyło 81 punktów). Niektóre bardzo utalentowane składy, w tym Złoci Rycerze, nie.
Czy więc Hawks mogą grać jak drużyna z pierwszej dziesiątki konsekwentnie od teraz do kwietnia? Nie musieliby dokładnie utrzymywać swojego rekordu 5:1-0 pod tymczasowym trenerem Derekiem Kingiem, ale musieliby wygrywać więcej niż przegrywać przez bardzo długi czas.
Musieliby też trochę się poprawić. Bramkarstwo głównie napędzało ich niedawny sukces i powinno pozostać mocną stroną przez cały sezon, ale Hawks są skazane na zagładę, jeśli ich 44,9% równej szansy na bramkę – czwarty najgorszy w NHL – utrzyma się. Nawet w sześciu grach pod królem ich stosunek wynosi 46,8%.
Przynajmniej jest wiara w garderobę Jastrzębi. To niezbędny składnik nr 1 tego teoretycznego rajdu.
Możesz podzielić to na każdą strefę i to, jak gramy ze wszystkimi naszymi systemami i tak dalej, powiedział King w niedzielę. Ale ci faceci po prostu czują się dobrze ze sobą. Odzyskują pewność siebie. Nie są tak kruche jak wtedy, kiedy tu przyjechałem. Fajnie, ale to wciąż podróż. Będziemy po prostu wybierać dzień po dniu.
Skąpy trzeci okres Jastrzębi — po dwóch przerażających okresach — w niedzielnym wygranym 1:0 doskonale pokazał tę odporność.
„Powoli pozbywają się tego poczucia, że kiedy coś pójdzie nie tak, jest to przygnębiające” – powiedział King. Teraz jest to: „Rzeczy idą nie tak. Wszystko w porządku. Utrzymaj fort, a wyjdziemy z niego”. To powraca pewność siebie.
Jeśli Hawks zdoła utrzymać tę pewność – pomimo nieuniknionej zmienności hokeja – przez 64 mecze, może to dać im szansę na zewnątrz. Ale to nie będzie łatwe.
Taqsam: