„Spirala”: Nawet z Chrisem Rockiem to ta sama stara „Piła”

Melek Ozcelik

Kilka śmiechów mistrza komediowego nie może usprawiedliwiać więcej tortur porno z odgrywanej serii.



Detektyw Zeke Banks (Chris Rock) brudzi sobie ręce, badając morderstwa popełnione przez naśladowcę Jigsawa w Spiral.



Lwia Brama

Och, więc jest tam twój zabójca.

Nie jesteśmy tak głęboko zagłębieni w niechlujną i krwawą spiralę zbrodni tortur pornograficznych: Z Księgi Piły, kiedy pewna postać robi coś, co może wydawać się nieistotne dla wszystkich innych w pokoju, ale jest oczywistą informacją dla widzów, że mieć naszego zabójcę. Nie ma innego powodu, aby ta postać robiła tę jedną konkretną rzecz.

‘Spirala: Z Księgi Piły’: 2 z 4



CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_

Lionsgate prezentuje film wyreżyserowany przez Darrena Lynna Bousmana, napisany przez Josha Stolberga i Pete'a Goldfingera. Ocena R (od sekwencji makabrycznej, krwawej przemocy i tortur, wszechobecnego języka, niektórych nawiązań seksualnych i krótkotrwałego zażywania narkotyków). Czas trwania: 93 minuty. Otwiera się w czwartek w lokalnych teatrach.

Nie żeby rozgryzanie kryminałów zawsze psuło film. W końcu w większości tajemnic morderstw jest tylko niewielka garstka podejrzanych i nawet jeśli na początku zawęziliśmy ją do jednego lub dwóch kandydatów, możemy cieszyć się podróżą, jeśli oglądamy dobrze przygotowaną historię. Niestety, dziewiąta odsłona serii Piła nie spełnia tych standardów. Pomimo zwyczajowej zdeprawowanej kreatywności psychotycznego geniusza dokonującego serii zabójstw, kilku mrocznych zabawnych momentów i pierwszorzędnej obsady prowadzonej przez Chrisa Rocka, Spiral zasługuje na swoją nazwę. Skręca się w dół do absurdalnej, ogłupiałej opowieści grozy, która bardziej skupia się na przykuwaniu uwagi publiczności niż na dostarczaniu przekonującego powodu, dla którego ta długotrwała franczyza ma się dalej ciągnąć, pozostawiając po sobie ślad krwi.

Jest to czwarty film Piła dla Darrena Lynna Bousmana, który wyraźnie wie, jak zainscenizować te niesławne sceny, w których jakiś niewidzialny, przerażająco brzmiący potwór porwał wybraną osobę i przymocował ją do szalenie skomplikowanego urządzenia i chce zagrać w grę, w której ofiara musi wybierać między tak zabawnymi konsekwencjami, jak doznanie poważnych obrażeń, zabicie kogoś innego lub po prostu powiedzenie z tym do diabła i makabryczna śmierć. W ciągu pierwszych 10 minut Spiral faktycznie identyfikuje się jako talerz combo trzech gatunków:



  • To zdecydowanie film z piłą, ze sceną otwierającą, która zachęca nas do patrzenia na ekran, gdy widzimy faceta uwięzionego w urządzeniu na torze metra, który daje mu wybór między odcięciem własnego języka a pozwoleniem na skręcanie pociągu go w ludzką lasagne.
  • To także pojazd komediowy Chrisa Rocka. Gdy Detektyw Zeke Banks Rocka pojawia się po raz pierwszy na ekranie, dostarcza przezabawny, ostry riff na Forrest Gump, który brzmi jak coś prosto ze stand-upu.
  • I jest to film o gliniarzu z frazesami, o czym świadczy już następna scena, w której tajniak Zeke czyta akt zamieszek przez swojego szefa, kpt. Angie Garzę (Marisol Nichols), który krzyczy na niego, że nie jest graczem zespołowym i ona nie może mieć tego s--- już i miasto jest na skraju wrzenia podczas tej fali upałów - a cała sprawa jest tak oczywistym hołdem/zdzierstwem oryginalnego gliniarza z Beverly Hills, prawie spodziewamy się Rocka i Nicholsa odwrócić się do kamery i pokłonić, kiedy to się skończy.

Jeśli chodzi o rzekomy spisek w Spiral, ktoś porywa, torturuje i zabija gliniarzy – wszystkich z posterunku Zeke’a – i robi to w pokręconym stylu nieżyjącego Jigsawa, który został zabity kilka filmów temu, ale zainspirował wielu uczniów i naśladowców. Zabójca wysyła dyski zawierające wskazówki wideo i przerażające pamiątki, takie jak odcięte palce i kończyny, do Zeke'a, który wbrew jego życzeniom połączył siły z początkującym detektywem Williamem Schenkiem (Max Minghella), częściowo dlatego, że nikt inny nie będzie pracował z Zeke'm po kilkanaście lat wcześniej zwrócił się do brudnego gliniarza. Jedynym prawdziwym sojusznikiem Zeke'a jest jego ojciec Marcus (Samuel L. Jackson), legendarny były szef policji. (Reżyser Bousman wydaje się mieć coś do Pulp Fiction, biorąc pod uwagę obsadę Jacksona, wizualne odniesienie do postaci Julesa i Vincenta i Rocka o imieniu Ezechiel, jak w Ezechielu 25:17, ścieżka prawego człowieka jest osaczona na wszystkich boki …).

Jeden po drugim gliniarze z tego samego komisariatu wpadają w zasadzkę i zwykle tracą przytomność, zanim się obudzą i znajdują się podparte w skomplikowanych urządzeniach, które musiały być miesiące do skonstruowania (wyobraź sobie sam proces testowania). Niewidzialny Jigsaw-wannabe przypomina im o ich zepsutych zwyczajach, a następnie wyjaśnia dokładnie, w jaki sposób umrą – chyba że podejmą jakieś działania, które spowodują tylko okaleczenie lub paraliż, ale pozwolą im żyć. Tymczasem Zeke próbuje ułożyć układankę Jigsawa, co często prowadzi go w pogoń za dziką gęsią, zanim Zeke to zrozumie, zwykle za późno, by coś zmienić. Wiemy, że zmierzamy do ostatniej konfrontacji, w której Zeke stanie twarzą w twarz lub przynajmniej twarzą w maskę z najnowszym podróbką Jigsawa, i wiemy, że zakończenie prawie na pewno pozostawi otwarte drzwi na jeszcze kolejny film Saw — i ta perspektywa jest po prostu męcząca.



Dziękujemy za zarejestrowanie się!

Sprawdź w swojej skrzynce odbiorczej powitalną wiadomość e-mail.

E-mail Rejestrując się, zgadzasz się na nasze Informacja o prywatności a użytkownicy europejscy zgadzają się na politykę przesyłania danych. Subskrybuj

Taqsam: