Nichols w poniedziałek przeprosiła za treść nieszczelnego telefonu i komentarze, które zrobiła na temat koleżanki Marii Taylor.
Aby zwrócić uwagę na zbliżające się finały NBA, w poniedziałek nadawca ESPN Rachel Nichols przeprosiła za treść nieszczelnego połączenia telefonicznego i komentarze dotyczące koleżanki z ESPN, Marii Taylor.
Wyróżniono raport New York Times Próby ESPN uspokojenia rocznej animozji między nimi który dotknął kwestii rasowych i w pewnym momencie spowodował, że kilka wybitnych osobistości ESPN opowiedziało się po jednej ze stron.
W następstwie kontrowersji Nichols nie będzie dodatkowym reporterem w serii Phoenix Suns vs. Milwaukee Bucks, ogłosiła we wtorek ESPN. Rolę tę przejmie Malika Andrews, a Nichols będzie nadal prowadzić swój codzienny program NBA, The Jump.
Uważamy, że jest to najlepsza decyzja dla wszystkich zainteresowanych, aby skupić się na finałach NBA, powiedział ESPN w oświadczeniu.
W poniedziałkowe popołudnie Nichols otworzyła The Jump, codzienny program NBA, którego współprowadzi, z prostą i bezpośrednią wiadomością:
Więc pierwszą rzeczą, której uczą w szkole dziennikarskiej, jest nie historia. I nie planuję dziś łamać tej zasady ani odwracać uwagi od fantastycznego finału, ale też nie chcę pozwolić, by ten moment minął bez powiedzenia, jak bardzo szanuję, jak bardzo cenię naszych kolegów tutaj w ESPN, jak głęboko, Głęboko przepraszam za rozczarowanie tych, których skrzywdziłem — szczególnie Marię Taylor — i jak bardzo jestem wdzięczny, że jestem częścią tego wyjątkowego zespołu.
Komentarze wstępne Rachel Nichols na temat The Jump w odpowiedzi na artykuł w NY Times. pic.twitter.com/KrICY2DePv
— Jordan Heck (@JordanHeckFF) 5 lipca 2021
W rozmowie telefonicznej z maja 2020 r. Nichols skarżył się, że Taylor został wybrany do prowadzenia relacji z finałów NBA ESPN, insynuując, że decyzja została podjęta nie na podstawie zasług, ale dlatego, że sieć odczuwa presję z powodu (jego) kiepskiego, długoletniego rekordu różnorodności.
Nichols powiedziała, że nie ma animozji do Taylora i że wielokrotnie kontaktowała się za pomocą SMS-ów i telefonów.
W poniedziałek upewniła się, że Taylor otrzymał wiadomość, dzieląc się nią również z widzami ESPN.
Przeczytaj więcej na usatoday.com
Taqsam: