Jego ojciec był tragarzem kolejowym, a matka pracowała w fabryce odzieży. Ale Arthur Winston Lewis, syn jamajskich imigrantów, wyrósł na ambasadora USA.
Zawodowy oficer marynarki wojennej i służby zagranicznej, pracował w Etiopii, Włoszech, Nigerii, Rumunii i Zambii, zanim prezydent Ronald Reagan mianował go ambasadorem w Sierra Leone, gdzie służył od 1983 do 1986 roku.
Pan Lewis zmarł 10 stycznia w ośrodku emerytalnym Westminster Place w Evanston. Miał 92 lata.
Dorastał w Nowym Jorku, jako syn Marlona Dottie i Shirley Lewis, oboje z Savanna-la-Mar na Jamajce. Jego ojciec Shirley pracował dla kolei Pennsylvania Railroad. Latem rodzice wysyłali go wraz z braćmi, Rogerem i Vernonem, w odwiedziny do krewnych na Jamajce, co zbudowało silne więzi w rodzinie ludzi sukcesu.
I wiele weekendów w Nowym Jorku, młody Arthur spędzał czas ze swoim młodszym kuzynem Colinem Powellem, który wyrósł na czterogwiazdkowego generała armii i pierwszego Afroamerykańskiego sekretarza stanu USA. Kiedyś cytowano słowa Powella: „Złe postępowanie w tej rodzinie przyniosłoby niełaskę”.
Córka pana Lewisa, Dale Wentz, uczęszczała do Smith College i podążyła za nim do służby zagranicznej, zanim została administratorem w North Shore Country Day School w Winnetka. Jego druga córka, Dian Cuendet-Lewis, biegle władała językiem francuskim i poszła do szkoły prawniczej w Szwajcarii, gdzie praktykowała prawo rodzinne. Jego najstarszy wnuk, Pete Wentz, jest basistą zespołu Fall Out Boy. Jego wnuczka Hilary posiada tytuł magistra pracy socjalnej na Uniwersytecie w Chicago. Jego wnuk Andrew jest strategiem cyfrowym.
Pan Lewis ukończył w wieku 16 lat prestiżową nowojorską szkołę Stuyvesant High School i poszedł do Dartmouth College. Ale New Hampshire nie pasowało. Powiedział swojej córce Dale, że poszedłem tam i nie mogłem się z tym pogodzić.
Wrócił więc do domu, gdzie jego ojciec zaproponował marynarkę wojenną. Zaciągnął się do wojska w 1943 roku, pozostając na czynnej służbie do późnych lat 60., służąc w Azji i na Morzu Śródziemnym oraz na lotniskowcu USS Saratoga i niszczycielu USS Cushing.
Im więcej podróżował, tym bardziej przyszły dyplomata dostrzegał więzi łączące kultury.
Trzeba zawsze czytać, zawsze rozumieć historię, bo ona się powtarza – powiedział swoim dzieciom.
Wprowadził ich na lekcje jazdy na nartach i tenisa, walutę społeczną w wielu środowiskach, powiedziała jego córka.
Od 1960 do 1963 służył w dowództwie NATO w Neapolu we Włoszech. W 1963 powrócił do Dartmouth, gdzie uczył nawigacji i Navy ROTC oraz uzyskał tytuł licencjata i magistra stosunków międzynarodowych.
Pod koniec lat 60. Lewis dołączył do Agencji Informacyjnej Stanów Zjednoczonych, gdzie rozszerzył rekrutację do mniejszości, powiedziała jego córka. Jego pierwsze zadanie odbyło się w Rumunii, gdzie rząd USA wysłał zespół Blood, Sweat & Tears w trasę dobrej woli. Ale kiedy rock ‘n’ roll podniecił tłumy, rumuńska policja odepchnęła młodych słuchaczy i osaczyła ich psami, jak wynika z doniesień prasowych. Pan Lewis pomógł wynegocjować rozejm między zespołem a rządem.
Dale Wentz był świadkiem tej sceny. Strażnicy weszli i próbowali go wyłączyć, a tata był w stanie wynegocjować pokój, powiedziała. Wycieczka trwała dalej.
Po przejściu na emeryturę w 1987 r. Lewis pracował jako konsultant dla firmy wydobywającej rutyl, rudę tytanu.
Pan Lewis, który sam nauczył się grać na pianinie, uwielbiał chłodny jazz Modern Jazz Quartet i pianisty Billa Evansa.
Jego wnuk Andrew zdigitalizował płyty jazzowe pana Lewisa i sprzedał je, wykorzystując pieniądze na zatrudnienie muzyków do grania na Westminster Place. Tata siedział w pierwszym rzędzie, promieniejąc, powiedziała jego córka, myślę, że po prostu przeżywał te wspomnienia z młodości.
Pomimo przemieszczania się, miał tak wiele bogatych związków, jak twierdzi jego córka, która powiedziała, że uwielbia gościć ludzi i karmić ich domowymi sposobami duszona cielęcina wraz z dobrym winem.
Był bardzo, bardzo dumny ze swoich wnuków i prawnuków, powiedziała jego córka. Kiedy około 10 lat temu zabraliśmy tatę na koncert Fall Out Boy w House of Blues, zauważył z dumą, że balkon, na którym staliśmy, dosłownie zakołysał, że nigdy nie widział czegoś podobnego — ani nie miał okrzyków z etap przed.
Pan Lewis przekazał swoją kolekcję sztuki afrykańskiej Smithsonian Institution, afrykańskie tkaniny Smith College, a kolekcję książek Howard University.
Jego śmierć poprzedziła jego druga żona Frances Lewis, jego była żona Dolores, córka Dian Cuendet-Lewis i jego bracia. Inni ocaleni to pięcioro prawnuków. Pogrzeb zaplanowano na wiosnę na Cmentarzu Narodowym w Arlington.
Taqsam: