W czwartek najnowszy rozgrywający Bears tańczył zwinnie w temacie, który zmiażdżył życzeniowych fanów Bears na początku tego tygodnia: nieudany handel supergwiazdą Seahawks, Russellem Wilsonem.
Andy Dalton potrafi czytać obronę.
On też potrafi czytać w pokoju.
W czwartek najnowszy rozgrywający Bears zwinnie tańczył w temacie, który zmiażdżył życzeniowych fanów Bears na początku tego tygodnia: nieudany handel supergwiazdą Seahawks rozgrywającym Russellem Wilsonem. Dalton przyznał, że Niedźwiedzie trzymały go w pętli, gdy trwały dyskusje handlowe, i zrekrutowały go jako startera, gdy przegrały.
Byłem w stałym kontakcie ze wszystkimi przez cały ten proces, powiedział Dalton podczas wstępnej rozmowy z Zoomem. Wiedziałem, o co chodzi. Myślę, że to było naprawdę to.
A kiedy to się nie działo, a dla nas obu udało się zebrać razem, a dla mnie być częścią tego zespołu, byłem zachwycony. Ponieważ miałem nadzieję, że tak się stanie. Wiedziałem wszystko, co się dzieje.
Wygodny we własnej skórze 33-letni Dalton nie przeprosił, że nie jest fanem rozgrywającego Bears, o którym marzyli przez cały sezon. Ale przyznał się do rzeczywistości — niektórzy miejscowi mogą nadal przewracać oczami na samą jego obecność w swojej ulubionej drużynie piłkarskiej.
Jego przesłanie: Daj mi szansę.
Oczywiście wiem, że było dużo gadania, ale wchodzę z zewnątrz, powiedział. Wiele osób nie wie o mnie zbyt wiele i wiele się o mnie dowie, kiedy tu będę. Tylko o to się martwię. A więc jestem tu teraz.
Łatwo jest czuć się źle z powodu Daltona – a przynajmniej tak źle, jak to możliwe, aby współczuć komuś, kto zgodził się zarobić nawet 13 milionów dolarów w ciągu 16 meczów piłkarskich. Nie zasługuje na uwagi fanów Bears – statystycznie jest bardziej utalentowany niż jakikolwiek rozgrywający w historii Bears. Dwukrotnie rzucał na ponad 4000 jardów w sezonie; żaden przechodzień nigdy tego nie zrobił podczas noszenia wahacza C.
To nie wina Daltona, że Niedźwiedzie zamachały się i chybiły Wilsona. Albo że dyrektor generalny Ryan Pace wykopał taką dziurę na najważniejszej pozycji w sporcie, że fani Bearsa modlili się o cud, by ją naprawić. Albo że nowa seria Daltona nie miała rozgrywającego gwiazdy od 71 lat.
Mam nadzieję, że każdy będzie miał szansę zobaczyć, kim jestem jako gracz, jako osoba, powiedział. Zobacz, co będziemy w stanie zrobić z tą organizacją. Jestem podekscytowany tą szansą. Oczywiście dużo się mówiło, ale nie martwię się o to.
Po spędzeniu pierwszych dziewięciu sezonów w sennym Cincinnati, Dalton pomyślał, że może rzucić okiem na medialny cyrk Cowboys w zeszłym sezonie, kiedy podpisał kontrakt z Dakiem Prescott.
Myślałem, że w zeszłym roku podpiszę kontrakt z The Cowboys i doświadczę czegoś zupełnie innego i wszystkiego, powiedział. Ale myślę, że COVID ograniczył wiele z tych rzeczy.
Wynik, jak powiedział, nie był niczym, czego wcześniej nie doświadczył. Za rok prawdopodobnie nie będzie mógł powiedzieć tego samego.
Trzeba jednak przyznać, że Dalton wchodzi do Chicago z szeroko otwartymi oczami.
Taqsam: