Aktorka Shailene Woodley staje w obronie narzeczonego Aarona Rodgersa

Melek Ozcelik
Nfl

Powiedziała mediom, żeby uspokoiły [przekleństwo]. Wiadomości WCIĄŻ chwytają się słomek, by zdyskredytować Aarona.



Aktorka Shailene Woodley stanęła w obronie swojego narzeczonego Aarona Rodgersa.

Aktorka Shailene Woodley stanęła w obronie swojego narzeczonego Aarona Rodgersa.



Vianney Le Caer / Invision / AP

Podczas gdy Aaron Rodgers nadal mówi o swojej decyzji o nieszczepieniu się i konsekwencjach tych komentarzy, nie słyszeliśmy zbyt wiele o tym, co powiedział od swojej narzeczonej, aktorki Shailene Woodley.

Ale we wtorek skupiła się na czymś, co dotyczyło Rodgersa (w pewnym sensie): artykuł w Daily Mail twierdził, że zawierał zdjęcia zamaskowanego mężczyzny, który był Rodgersem przy kawie.

Woodley twierdził w serii opowiadań na Instagramie, że zdecydowanie nie był to Rodgers, który wciąż poddaje się kwarantannie, gdy wraca do zdrowia po COVID-19. Doznała poważnego załamania, wskazując, że BARDZO dobrze zna ciało Aarona i że jego stopy są większe. Zauważyła, że ​​ma najbardziej owłosione ręce na (przekleństwie) planecie, a ten nieświadomy ziomek najwyraźniej nie ma.



Powiedziała także mediom, aby uspokoiły (przekleństwo). Wiadomości WCIĄŻ chwytają się słomek, by zdyskredytować Aarona.

Woodley potwierdziła swoje zaręczyny z gwiazdą NFL w lutym. W czerwcu powiedziała, że ​​para natychmiast wprowadziła się razem, kiedy po raz pierwszy zaczęli spotykać się podczas pandemii COVID-19.

Powiedziała, że ​​nie jest wielką fanką piłki nożnej i zaczęła oglądać mecze w telewizji dopiero po spotkaniu z Rodgersem.



Poznaliśmy się w tym zwariowanym, zwariowanym czasie i wszystkie stadiony, na których grał, były zamknięte, więc jeszcze nie poszłam na mecz piłki nożnej – powiedziała. Tak naprawdę nie dorastałem w sporcie, zwłaszcza w sporcie amerykańskim. To nigdy nie było na moim radarze. Kiedy się poznaliśmy, również wiedziałem, że jest piłkarzem, ale nie wiedziałem, jakim jest piłkarzem. A ja ciągle się uczę.

Przeczytaj więcej na usatoday.com

Taqsam: