Taylor Swift ujawnia, że ​​jej mama walczy z guzem mózgu, rakiem

Melek Ozcelik

Andrea Swift zdiagnozowano raka w 2015 roku; jej córka supergwiazda powiedziała w 2019 roku, że wróciła po raz drugi.



Taylor Swift (po lewej) ujawniła, że ​​jej mama Andrea Swift (po prawej) została zdiagnozowana jako guz mózgu podczas leczenia raka.

Taylor Swift (po lewej) ujawniła, że ​​jej mama Andrea Swift (po prawej) została zdiagnozowana jako guz mózgu podczas leczenia raka.



AP

Taylor Swift opowiada o najnowszych zmaganiach ze zdrowiem matki.

W wywiadzie dla Variety Tuesday, piosenkarka ujawniła, że ​​podczas leczenia [raka] znaleźli guza mózgu.

Kontynuowała: Objawy tego, przez co przechodzi osoba, która ma guza mózgu, nie przypominają tego, przez co przeszliśmy wcześniej z jej rakiem. Więc to był naprawdę ciężki czas dla nas jako rodziny.



Swift powiedziała, że ​​odkrycie guza nastąpiło, gdy jej matka przechodziła chemioterapię po tym, jak jej rak powrócił po raz drugi.

Wiadomość była szczególnie trudna dla Swift, która jest blisko z mamą.

Każdy kocha swoją mamę; – każdy ma ważną mamę – powiedziała. Ale dla mnie to ona naprawdę jest siłą przewodnią. Prawie każdą decyzję, którą podejmuję, najpierw z nią o tym rozmawiam.



Andrea zdiagnozowano raka w 2015 roku, a jej supergwiazda córka powiedziała w 2019 roku, że powrócił.

Swift oderwała się od osobistych doświadczeń z matką do piosenki Soon You’ll Get Better. Utwór Lover, powstały we współpracy z Dixie Chicks, to po prostu śpiewana ballada, w której Swift chce, aby ukochana osoba wyzdrowiała z choroby.

Swift wspomina również o swoim ojcu w wywiadzie, w związku z decyzją o przerwaniu milczenia na temat polityki w 2018 roku, aby poprzeć demokratę w wyścigu Senatu Tennessee.



Mój tata jest przerażony zagrożeniami dla mojego bezpieczeństwa i życia i musi zobaczyć, z iloma prześladowcami mamy na co dzień do czynienia i wiedzieć, że to jego dziecko – powiedziała.

Dodała, odpychając łzy, że życzyłaby sobie, aby wcześniej wypowiedziała się przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi.

Nie mogę tego zmienić. … Muszę być po właściwej stronie historii – powiedziała. Była to sytuacja, w której z perspektywy ludzkości iz tego, co mój kompas moralny podpowiadał mi, że muszę zrobić, wiedziałem, że mam rację i naprawdę nie obchodziły mnie reperkusje.

Dodała, że ​​widzenie reperkusji, z jakimi spotkały się Dixie Chicks po wystąpieniu Natalie Maines przeciwko ówczesnemu prezydentowi George'owi W. Bushowi, jest częścią tego, co ją uciszało.

Widziałem, jak jeden komentarz zakończył tak potężne rządy i przeraził mnie, powiedział Swift. W dzisiejszych czasach, dzięki mediom społecznościowym, ludzie mogą być wściekli na coś jednego dnia, a potem zapomnieć, o co byli wściekli kilka tygodni później. To fałszywe oburzenie. Ale to, co stało się z Dixie Chicks, było prawdziwym oburzeniem. Zarejestrowałem to — że zawsze dzieli Cię jeden komentarz od ukończenia tworzenia muzyki.

Przeczytaj więcej na usatoday.com

Taqsam: