W dzisiejszych czasach tropienie Cory'ego Branana prowadzi na wieś w pobliżu Oksfordu w stanie Mississippi, gdzie piosenkarz i autor tekstów miksuje partię nowych piosenek na swój kolejny album. To właśnie w Tweed Recording (w lesie) niedawno spędził produktywnie osiem dni, pracując z grupą rzadkiego, zabytkowego sprzętu.
Wróciłem do swoich rozrzutnych sposobów, mówi Branan. Idę tam, gdzie zabierze mnie piosenka. Nie jestem tak naprawdę miksologiem jak Beck, gdzie w jednej piosence masz pięć lub sześć elementów. Nie jestem w tym zbyt dobry. Pozwalam sobie na wolność ufania, dokąd zmierza piosenka.
Branan okazał się naturalnym gawędziarzem na swoich dwóch ostatnich albumach dla Bloodshot Records: Mutt z 2012 roku i The No-Hit Wonder z 2014 roku. Jego szorstkie wokale oraz szczere i szczere teksty podobają się jego fanom. (Ma nadzieję, że nowy album zostanie wydany na początku przyszłego roku.)
Branan dorastał w północnej Mississippi, na obrzeżach Memphis, gdzie jego ojciec pracował jako mechanik odrzutowy dla Fed Ex. Jego rodzina była muzykalna od kilku pokoleń i był wystawiony na oczekiwane — bluegrass i gospel. Ale wchłaniał też inną muzykę, która obejmowała różne gatunki i grał na gitarze w każdym zespole, który by go miał.
Nie dorastałem w lasach Missisipi, ale na przedmieściach Memphis, wyjaśnia Branan. Byłem przyklejony do MTV. Słuchałem metalu, Black Flag, NWA. Byłem wszędzie.
To właśnie w liceum Branan znalazł się w zespole country z prawdziwym koncertem w Bad Bob's Vapors, szorstkim knajpie w Memphis, gdzie zespół grał zmianę lunchową dla publiczności pijącej w ciągu dnia.
Mój tata nie mógł odejść, bo byłam niepełnoletnia – mówi ze śmiechem Branan. Przepuściłem mojego cierpliwego ojca przez mnóstwo okropnej muzyki.
Jako niespokojny dzieciak, Branan przypisuje niekonwencjonalnej nauczycielce z liceum, Evelyn Simms, pomoc w skierowaniu go we właściwym kierunku (uważała, że jego poezja okazała się obiecująca).
Była moją nauczycielką kreatywnego pisania i była fantastyczna, wspomina Branan. Simms wziął go na bok i zasugerował, żeby przeczytał prace, których zdecydowanie nie było w szkolnym programie nauczania — prace m.in. Pabla Nerudy, Charlesa Bukowskiego i Henry'ego Millera.
Chrzaniłem się w liceum i po prostu dzwoniłem, wspomina Branan. Zwróciła mnie do pisarzy, których twórczość inspirowała mnie w nowy sposób.
Branan nie spieszył się ze znalezieniem swojego muzycznego domu, przenosząc się z Memphis do Brooklynu, Los Angeles, Austin i kończąc w Nashville, gdzie mieszka z żoną i dwuletnim synem. (Ma również 4-letnią córkę z poprzedniego związku, która mieszka w Tulsie ze swoją matką.)
Posiadanie malucha pod stopami było doświadczeniem otwierającym oczy dla 41-letniego Branana. Tak, nie piszę już o harmonogramie, mówi z porozumiewawczym śmiechem. Posiadanie dzieci nadaje wagi temu, co robię. Umieszcza to wszystko w perspektywie i usuwa wszystkie pobłażliwe rzeczy.
Trochę późno kwitnący, Branan zaczął śpiewać dopiero w wieku 21 lat i napisał swoją pierwszą piosenkę w wieku 24 lat, inspirowaną muzyką Johna Prine'a, Toma Waitsa i Leonarda Cohena. Podczas gdy on spędził swoje wcześniejsze lata w zespołach punkowych, przejście do stylu country miało dla Branana wiele sensu.
Jest powód, dla którego fani Clash lubią Johnny'ego Casha, mówi Branan. Oboje mówią to tak, jakby to było z najmniejszą ilością byka…-. Jest w tym pilna potrzeba, do której mnie ciągnie.
Ostatnia partia piosenek odkryła, że Branan porusza się w nowych i innych kierunkach. Po siedmiu czy ośmiu piosenkach zdał sobie sprawę, że rozwija się temat: śmierć. Ostatnio w jego rodzinie było wiele zgonów i wydawało się naturalne, że ten wątek się ujawni. Ale czuł też potrzebę zrównoważenia składu.
Rezultatem jest nowy kierunek dla piosenkarza i autora tekstów. Wszędzie krążą inne nowe piosenki, poruszające zmiany w jego życiu, a także kwestie na arenie społeczno-politycznej. Opisuje piosenkę, którą napisał z punktu widzenia rasistowskiego gliniarza i inną, inspirowaną wybrykami jego hałaśliwego syna.
Po co robić piąty rekord, jeśli nie masz zamiaru się rozciągać? – mówi Branan. Więc staram się żonglować różnymi tonami. Nie mogę już tak po prostu pisać o piwie i niuansach złamanego serca.
* Cory Branan z Brianem Dunne, 20:00, 28 lipca, Space, 1245 Chicago, Evanston. 15-25 dolarów. (847) 492-8860; evanstonspace.com
Taqsam: