Na ostatnim roku studiów medycznych przeprowadziłem rozmowy kwalifikacyjne w ramach programów rezydencyjnych z psychiatrii. Ten proces ostatecznie doprowadził do Dnia Meczu, który określił, gdzie ukończę staż medyczny i szkolenie specjalistyczne. Niestety moja szkoła nie przygotowała mnie do rozmów kwalifikacyjnych. W zasadzie to uskrzydliłem.
Często uważałem ten proces za przyjemny i pouczający. Jednak od czasu do czasu spotkałem się z wywiadem stresowym, w którym profesor psychiatrii próbuje zmusić kandydata na skraj wytrzymałości, aby ustalić, czy może wytrzymać rygory rezydencji.
Moje pierwsze doświadczenie z tym miało miejsce w Northwestern Memorial, gdzie psychiatra, którego nazwiska szybko zapomniałem, kwestionował moje oceny, zadawał wnikliwe pytania dotyczące mojego dzieciństwa, krytykował moich rodziców, poniżał moje dzieciństwo i krytykował mnie bezlitośnie. Zrobiłem co w mojej mocy, aby zachować pewien stopień opanowania, a nawet godności i uniknąć jakiegokolwiek okazywania gniewu lub zemsty. Kiedy wyszedłem z pokoju, nieco zburzonego, i grzecznie podziękowałem prowadzącemu wywiad, zobaczyłem mojego kolegę z klasy czekającego na rozmowę kwalifikacyjną. Szybko poprosił o moje zdanie na temat tego doświadczenia, pomachano mu, uśmiechnął się i powiedział: „Życz mi szczęścia”. Trzydzieści pięć minut później wyszedł z ręką psychiatry na ramieniu, oboje się śmiali. Opisał ten proces jako taki, który zaczął się podobnie jak mój, ale podzielił się tym, że z powodzeniem używał humoru, by się bronić.
Wiele się nauczyłem z tego doświadczenia i poprawiłem swoje wyniki w przyszłych wywiadach stresowych. Jednak w żadnym z moich wywiadów nie zachowywałem się jak Brett Kavanaugh podczas jego przesłuchania w Senacie. Niezależnie od tego, czy sędzia Kavanaugh kłamał, czy cierpiał lub obecnie cierpi z powodu nadużywania lub uzależnienia od alkoholu, czy był lub nie jest winny wykorzystywania seksualnego w przeszłości, samo jego zachowanie podczas przesłuchania było moim zdaniem przerażające i dyskwalifikujące. Pomimo nadzwyczajnego treningu przygotowującego do złożenia zeznań, zachowywał się z wrogością i wojowniczością. Czasami był ewidentnie obraźliwy.
Jeśli potraktujemy przesłuchanie w Senacie jako wywiad stresowy, sędzia Kavanaugh zawiódł. Właściwie nie wyobrażam sobie żadnego pracodawcy dla jakiejkolwiek firmy, który przeprowadzałby wywiad z panem Kavanaugh i ustalał, czy jego prezentacja była choćby minimalnie akceptowalna. Z pewnością, gdyby był kandydatem na rezydenturę psychiatryczną, a ja przeprowadzałabym z nim wywiad stresowy, namawiałabym go do szukania opieki psychiatrycznej lub psychologicznej, biorąc pod uwagę jego zaburzony stan psychiczny.
Jako kandydat do Sądu Najwyższego oblał rozmowę kwalifikacyjną i nie powinien być dłużej brany pod uwagę.
Brad K. Greenspan, MD, Bannockburn
WYŚLIJ LISTY DO: list@suntimes.com. Podaj swoją okolicę lub miasto rodzinne oraz numer telefonu w celu weryfikacji.
Szydzenie napaści na tle seksualnym
Prezydent Stanów Zjednoczonych właśnie osiągnął nowy poziom jako istota ludzka.
Po prostu kpił z potencjalnego ofiary molestowania seksualnego. Używam słowa możliwe, ponieważ nikt nie wie dokładnie, co zaszło między panem Kavanaugh i panią Ford, z wyjątkiem ich dwojga. Załóżmy jednak, że pani Ford mówi prawdę — nie jest to wielkie założenie. Prezydent publicznie wyśmiewała się z jej doświadczenia, które, jeśli się wydarzyło, było najbardziej przerażającym doświadczeniem, jakie mogła przejść każda kobieta. A jego baza, ludzie, którzy są jego najsilniejszymi zwolennikami, śmiali się i oklaskiwali jego działania. Całkowicie rozumiem ich reakcję, bo to oni są najniższym wspólnym mianownikiem tego, co jest nie tak z tym krajem. Ale działanie prezydenta Stanów Zjednoczonych w ten sposób jest nie do uwierzenia.
Jim Niemiec, Orland Hills
Toalety J.B.
Jeśli J.B. Pritzker nie zostanie ukarany za usunięcie toalet w celu obniżenia podatków od nieruchomości, ponieważ mówi, że spłaci hrabstwu, to złodziej bankowy nie powinien zostać ukarany, ponieważ mówi, że zwróci pieniądze, które ukradł z banku.
Neil Boot, Kreta
Światowy Dzień Zwierząt
W czwartek 4 października przypada Światowy Dzień Zwierząt, okazja dla nas wszystkich do zastanowienia się nad postępem, jaki dokonał się w ostatnich latach w kierunku większego współczucia, szacunku i sprawiedliwości dla zwierząt.
Coraz więcej stanów wymaga, aby zdrowe psy i koty badawcze były udostępniane do adopcji, a nie uśmiercane. Widzimy również rozmach legislacyjny mający na celu ochronę psów przed bolesnymi eksperymentami i nieuczciwymi handlarzami. A Stany Zjednoczone rozważają uchwalenie ustawy o kosmetykach humanitarnych, która dodałaby nas do rosnącej listy krajów, które zakazały wykorzystywania zwierząt do testowania bezpieczeństwa kosmetyków.
Być może, co najważniejsze, zmienia się jednak nastawienie społeczeństwa do eksperymentów na zwierzętach. Niedawne badanie Pew ujawniło, że większość Amerykanów sprzeciwia się obecnie wykorzystywaniu zwierząt w badaniach naukowych.
Sytuacja się odwraca, a wielu z tych, którzy kiedyś akceptowali wykorzystywanie zwierząt jako najlepszy sposób na rozwój nauki, coraz częściej pozostaje w obronie okrutnych, archaicznych i nieetycznych praktyk. Tymczasem ludzie zabierają głos w imieniu zwierząt, a współczesna nauka opracowuje inteligentniejsze rozwiązania, które są lepsze zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.
Kennetha Kandarasa
Dyrektor Wykonawczy, Krajowe Towarzystwo Antywiwisekcyjne
Taqsam: