„To było nie do pomyślenia przez dziesięciolecia” – mówi szef Centralnej Rady Żydów, która zaproponowała Niemcom przywrócenie poradnictwa religijnego dla Żydów w siłach zbrojnych.
Niemieckie wojsko ma swojego pierwszego rabina od ponad wieku, kiedy to urodzony na Węgrzech Zsolt Balla zainstalował się w synagodze w Lipsku.
To było nie do pomyślenia przez dziesięciolecia i nadal nie można brać za pewnik, powiedział Josef Schuster, przewodniczący Centralnej Rady Żydów, która w 2019 roku zaproponowała rządowi niemieckiemu przywrócenie poradnictwa religijnego dla Żydów służących w siłach zbrojnych.
W czasie I wojny światowej wielu Żydów walczyło za Niemcy. Wiadomo, że dziesiątki rabinów wykonywało pracę duszpasterską w wojsku. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera w 1933 r. naziści wykluczyli Żydów ze wszystkich sfer życia publicznego, mordując później miliony w Holokauście.
Schuster powiedział, że Balla zapewni, że żydowscy żołnierze będą mogli służyć w wojsku zgodnie z ich zasadami religijnymi, a także będzie uczyć żołnierzy nieżydowskich o tradycjach judaizmu i świętych dniach, pomagając w walce z uprzedzeniami.
42-letni rabin, który został wyświęcony w 2009 roku, powiedział, że czuje niesamowitą wdzięczność za pozwolenie na życie w kraju, który boryka się ze swoją przeszłością, ale także postanowił iść naprzód i aktywnie czynić świat lepszym.
W 180-tysięcznej Bundeswehrze w Niemczech jest około 300 Żydów. Około połowa armii tego kraju należy do wyznania chrześcijańskiego, a 3000 to muzułmanie. Armia niemiecka miała już tylko kapelanów katolickich i luterańskich, aw przyszłości planuje się wprowadzenie muzułmańskiego poradnictwa religijnego.
Taqsam: