Barbora Krejcikova, Anastasia Pavlyuchenkova awansują do finału French Open

Melek Ozcelik

Dopiero po raz drugi w erze zawodowej pojawiły się cztery półfinalistki Wielkiego Szlema po raz pierwszy w dużym turnieju i pierwszy raz od Australian Open z 1978 roku.



Anastasia Pavlyuchenkova całuje publiczność po pokonaniu Tamary Zidansek w meczu półfinałowym French Open.

Anastasia Pavlyuchenkova całuje publiczność po pokonaniu Tamary Zidansek w meczu półfinałowym French Open.



Michel Euler / AP

PARIS — Unseeded Barbora Krejcikova z Czech pokonała w czwartek punkt meczowy i pozornie przegrany call i awansowała do swojego pierwszego finału Wielkiego Szlema, pokonując rozstawioną na 17 miejscu Marię Sakkari z Grecji 7-5, 4-6, 9-7 na French Open.

Wątpliwe orzeczenie sędziego głównego Pierre'a Bacchi w ostatnim meczu na krótko opóźniło zwycięstwo Krejcikovej, ale pięć punktów później trafiła zwycięzcę z bekhendu, aby zakończyć największe zwycięstwo w jej karierze.

Jej przeciwniczką w sobotę będzie 29-letnia Rosjanka Anastasia Pavlyuchenkova, która również awansowała do swojego pierwszego dużego finału, pokonując nierozstawioną Tamarę Zidansek 7:5, 6:3.



Dopiero po raz drugi w erze zawodowej pojawiły się cztery półfinalistki Wielkiego Szlema po raz pierwszy w dużym turnieju i pierwszy raz od Australian Open z 1978 roku.

Związane z

W półfinałach French Open mężczyzn biorą udział starzy i nowi

Krejcikova, dwukrotna mistrzyni w grze podwójnej zajmująca 33. miejsce, już po raz piąty gra w grze pojedynczej w głównym turnieju.



Natomiast Pavlyuchenkova z numerem 31 grała w większej liczbie głównych turniejów, zanim dotarła do finału — 52 — niż jakakolwiek inna kobieta. Jako nastolatka była w pierwszej dwudziestce, była 0-6 w głównych ćwierćfinałach, zanim w końcu pokonała tę przeszkodę we wtorek i była bardziej stabilna niż big-swingujący Zidansek w półfinale.

Chciałam tego tak bardzo, że teraz nic nie czuję, Pavlyuchenkova powiedziała tłumowi po francusku.

Później obiecała cieszyć się finałem, ponieważ nadchodził tak długo.



Powiedziała, że ​​mam swoją własną długą, specjalną drogę. Kilka razy byłem bardzo blisko półfinału, ale wtedy to się nie wydarzyło.

W drugim półfinale Krejcikova skreśliła punkt meczowy w dziewiątym meczu ostatniego seta huśtawką z woleja dla nerwowego zwycięzcy, a 40 minut później nadal grała.

Kiedy Krejcikova zdobyła punkt meczowy w ostatnim meczu, Sakkari uderzył w forhend blisko linii bazowej. Krejcikova zatrzymała się i triumfalnie uniosła ręce, ale Bacchi wstał z krzesła, rzucił okiem, sprawdził strzał i kazał powtórzyć punkt.

Powtórka telewizyjna wykazała, że ​​piłka była wyraźnie długa, ale recenzja wideo nie jest używana w Roland Garros, gdzie piłki zwykle pozostawiają wyraźne ślady w glinie.

Krejcikova zachowała spokój i cieszyła się dobrymi chwilami po wymianie swojego piątego punktu meczowego.

W pierwszym meczu dnia nie było tak dramatu, ale jakość gry była równie przyjemna, jak ciepła, bezchmurna pogoda. 85. miejsce Zidansek, która w tym tygodniu została pierwszą Słowenką, która dotarła do ćwierćfinału Wielkiego Szlema, była lepsza przez większość pierwszego seta, poruszając się dobrze i uderzając bardziej agresywne partie.

Ale Pavlyuchenkova zdobyła najważniejsze punkty, a Zidansek wrzucał do siatki kolejne chwiejne podania, by przegrać seta.

Uderzenia Pavlyuchenkovej w drugim secie miały więcej żądzy, gdy ścigała się na prowadzenie 4-1. Jej pierwsze oznaki zdenerwowania pojawiły się, gdy dwukrotnie popełniła błąd, w tym w punkcie przerwania, aby zrobić 4-3, ale złamała się i łatwo odniosła zwycięstwo.

Powiedziała, że ​​tenis jest sportem mentalnym. To jest naprawdę trudne w tenisie.

Zidansek mógł się tylko zgodzić.

Nowa sytuacja dla mnie, półfinały Wielkiego Szlema – powiedziała. Więc tak, byłem zdenerwowany. Ale kto nie jest w tym momencie? Po prostu starałem się opanować nerwy tak dobrze, jak tylko mogłem.

Pavlyuchenkova, która zdobyła 12 tytułów tras koncertowych, w przyszłym tygodniu po raz pierwszy od stycznia 2018 roku wróci do Top 20.

Krejcikova wygrała 11 kolejnych meczów, w tym swój pierwszy tytuł WTA w grze pojedynczej w zeszłym miesiącu w Strasburgu. Jest ósmą finalistką nierozstawionych kobiet na French Open w erze zawodowej i czwartą w ciągu ostatnich pięciu lat.

Chce zostać pierwszą czeską kobietą, która wygrała Rolanda Garrosa od czasu Hany Mandlikovej w 1981 roku.

Taqsam: