Każdy podróżnik może przyznać, że kocha miejsce na tyle, by marzyć o tym, by tam mieszkać — niewielu faktycznie przeprowadza się z powodu wakacji.
Angielski pisarz Peter Mayle po raz pierwszy podzielił się historią o tym, jak on i żona Jennie zakochali się w scenerii z bajek i wykwintnej kuchni regionu prowansalskiego w swoim bestsellerze z 1990 roku Rok w Prowansji, który stał się serialem telewizyjnym w 1993 roku.
Fani Mayle, którzy zmarł w ukochanej Prowansji w styczniu w wieku 78 lat, może znaleźć ukojenie w Moje dwadzieścia pięć lat w Prowansji (Knopf, 25 dolarów), pośmiertny zbiór niepublikowanych wcześniej esejów, które zostały zaplanowane przed jego śmiercią.
Mayle opowiada o logistyce przejścia pary po przeprowadzce do 200-letniego domu wiejskiego we Francji oraz o procesie nabierania innej kultury.
Mayle odnajduje humor w swoich potknięciach, żeby się wtopić, nie wstydzi się żyć w tym szczególnym raju – agresywni kierowcy, letnicy i łowcy jesieni, żeby wymienić tylko kilka.
Przykrości bledną w porównaniu z pożądanymi znakami towarowymi Prowansji: przyjazna atmosfera, 300 słonecznych dni w roku, pomysłowe jedzenie, obfite wino, prostota i zrelaksowane tempo, co składa się na katalog błogosławieństw.
Jeszcze bardziej ujmujące niż dzielenie się szczerymi zdjęciami żony przedstawiające kwintesencję scen w ich przybranym domu, są ostatnie strony Mayle'a opisujące cztery charakterystyczne aspekty prowansalskiego życia.
Te krótkie i słodkie historie malują idylliczny obraz uroczego, wolnego tempa miejsca, takiego, które może kusić na następny sezon życia. A dzięki wspomnieniom, wskazówkom i ciekawej historii Mayle zdasz sobie sprawę, że to możliwe, niezależnie od tego, który cel wybierzesz.
Taqsam: