Niektóre skargi dotyczące niewłaściwego postępowania policji będą teraz rozpatrywane przez niezależnych mediatorów

Melek Ozcelik

Sześciomiesięczny program pilotażowy ma na celu przyspieszenie dochodzeń w sprawie nadużyć i odbudowanie zaufania publicznego do policji, poinformowało w środę biuro burmistrza Lori Lightfoot.

 Chicagowska odznaka policyjna wisi przed siedzibą Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego miasta Chicago

Funkcjonariusze nie będą musieli uczestniczyć w mediacji, powiedział prezes Braterskiego Zakonu Policji.



Zdjęcie pliku



Niezależni mediatorzy w ramach sześciomiesięcznego programu pilotażowego, który ma na celu przyspieszenie dochodzeń w sprawie nadużyć i odbudowanie zaufania publicznego do policji, poinformowały w środę biuro burmistrza Lori Lightfoot.

Mediatorzy z Centrum Rozwiązywania Konfliktów, organizacji non-profit, w której Lightfoot był członek zarządu , zajmie się niektórymi zarzutami o wykroczenia złożonymi w Cywilnym Biurze Odpowiedzialności Policji i Biurze Spraw Wewnętrznych CPD.

COPA będzie odnosić się do skarg mediatorów związanych z postrzeganą stronniczością w działaniach policji, brakiem odpowiednich usług, niepotrzebnym zachowaniem fizycznym i nieprofesjonalizmem.



Program pilotażowy spełnia część federalnego dekretu o zgodzie Departamentu Policji Chicago z 2019 r., który wymagał programu mediacji policji społecznej.

W komunikacie prasowym Lightfoot powiedział, że program „stworzy wspierające i godne zaufania środowisko, w którym ludzie nie tylko zgłaszają skargi dotyczące niewłaściwego postępowania policji, ale także mają wysłuchane i uwierzone w ich głosy”.

Biuro Lightfoota ogłoszony 13 miesięcy temu planował uruchomić program pilotażowy, ze wstępną datą rozpoczęcia jesienią ubiegłego roku.



Centrum Rozwiązywania Konfliktów to organizacja non-profit z siedzibą w Chicago, zatrudniająca około 23 pełnoetatowych pracowników i 180 mediatorów-wolontariuszy, jak podaje strona internetowa. Pośredniczy bezpłatnie w około 1500 sprawach rocznie w takich dziedzinach, jak mieszkalnictwo, pochodzenie, drobne roszczenia, sprawy handlowe i konflikty międzyludzkie.

Przyjęcie programu pilotażowego przez Chicago wpisuje się w ogólnokrajowy trend w kierunku mediacji policyjno-społecznej. Zwolennicy twierdzą, że jest to dla policji sposób na odbudowanie relacji ze społecznością.

„Program Chicago będzie wzorem dla innych jurysdykcji poszukujących podobnych inicjatyw”, powiedziała Cassie Lively, dyrektor wykonawcza Centrum Rozwiązywania Konfliktów, w komunikacie prasowym.



W typowej sesji mediacyjnej niezależny mediator kieruje rozmową między skarżącym a funkcjonariuszem „w celu osiągnięcia porozumienia między stronami”. według do Biura Zażaleń Policyjnych Dystryktu Kolumbii. Sesje rezerwowane są na dwie godziny.

Według Toma Weitzela, byłego szefa policji na przedmieściach Riverside, program może być skuteczny tylko wtedy, gdy jest odpowiednio zorganizowany, a funkcjonariusze chętnie uczestniczą w sesjach. W przeciwnym razie, ostrzegł, może podążać katastrofalną ścieżką program pozytywnych interakcji ze społecznością i jego kontrowersyjne kwoty .

Funkcjonariusze nie będą musieli uczestniczyć w mediacjach, powiedział w tekście prezydent Braterskiego Zakonu Policji John Catanzara. Nie komentował dalej.

„Jeśli funkcjonariusza nie będzie [w mediacji], co to załatwi?” - powiedział Weitzel. Program „musi mieć wymierne rezultaty, aby był cokolwiek wart”.

Przedstawiciele Centrum Rozwiązywania Konfliktów i COPA nie byli dostępni do komentowania.

Taqsam: