Justin Fields miał 147 jardów w biegu i 99,4 podań, ale trafił brutalną szóstkę w czwartej kwarcie.
Ashlee Rezin/Sun-Times
W tym sezonie nacisk kładziony jest na marzenie Bears o przekształceniu się w pretendenta. To przewyższa wszystko inne.
W ten sposób stracili szansę na awans w niedzielę.
Nie odrzucaj ich porażki 31-30 z Lwami jako nieistotnej ani pozytywnej, ponieważ może im pomóc w drafcie. Przegrana u siebie z kolegą od odbudowy jest nie do obrony, zwłaszcza gdy Bears prowadzili 24-10 i mieli piłkę na początku czwartej kwarty. Zamknięcie tego miałoby sens poza niedzielą.
„Odgrywa to dużą rolę w szerszym kontekście” — powiedział Cole Kmet. „Oczywiście rozumiesz, dokąd to zmierza, ale chcesz zbudować coś z dużym obrazem? Musisz wygrać kilka gier.
„Musisz poczuć to uczucie i zrozumieć, jak to zrobić. Kiedy będziemy w stanie przebić się przez to, rozgryźć to i wykonać w późnej fazie gry, będzie to dla nas naprawdę dobre w przyszłości.
Najbardziej miażdżące jest to, że gra rozpadła się w rękach niektórych z najbardziej niezawodnych graczy Bears: rozgrywającego Justina Fieldsa, obrońcy Jaylona Johnsona i kickera Cairo Santosa.
Bears wiedzą, że poniosą straty, ale nie powinni tego robić z powodu tych gości.
Fields popełnił tylko jeden błąd, ale storpedował grę.
Związane zNa swoim typie szóstym na początku czwartej kwarty, pod presją, podjął brutalnie złą decyzję o podaniu do Kmeta i bez solidnych podstaw przeleciał go wysoko nad głową do narożnika Jeffa Okudaha, który z łatwością przechwycił piłkę i wyrównał wynik o 24.
To niewątpliwie trwały obraz tej porażki, ale prawdopodobnie nie jest tak niepokojący, jak się wydawało w czasie rzeczywistym. To w zasadzie błąd debiutanta rozgrywającego rozpoczynającego swoją 20. karierę. Ten błąd można naprawić.
„Po prostu głupie zagranie” – przyznał Fields, mówiąc, że żałuje, że nie rzucił piłki w ziemię. „Mogę cię zapewnić, że to się już nigdy nie powtórzy przez resztę mojej kariery”.
Jeśli Fields nie byłby w stanie przeczytać relacji ani zrozumieć podręcznika – braki, które zatopiły Mitcha Trubisky’ego – to byłby problem. Jedna katastrofalna decyzja, choć brzydka, nie jest przerażającym omenem.
Nawiasem mówiąc, wymazał to tak, jak tylko mógł – po trzech grach później przyłożeniem na 67 jardów. Możemy to nazwać nawet.
Ten bieg powinien w najgorszym przypadku zagwarantować Niedźwiedziom dogrywkę, ale Santos przegapił dodatkowy punkt. Ustawiając się na prawym krzyżyku, posłał piłkę dzikim, chwiejnym hakiem w lewo, pozostawiając Niedźwiedziom prowadzenie 30-24.
„Łatwo jest policzyć tylko jeden punkt, ale wydarzyło się tak wiele rzeczy” – powiedział Santos. „Wszyscy mamy okazje grać i pomagać drużynie wygrywać. Nie możemy wskazać palcem, dlaczego nie wyszliśmy z 31 punktami na koniec.
Nie ma nic bardziej przerażającego dla tej obrony niż trzymanie się sześciopunktowej przewagi.
Właściwie jest: Widzenie pomniejszonej wersji Johnsona.
Jest bardzo mało, na czym może polegać obrona Niedźwiedzi, a Johnson był absolutnym filarem. Ale najwyraźniej nie miał racji po naciągnięciu mięśnia skośnego w praktyce. Wypadł z gry na część drugiej kwarty, co jest niezwykłe u kogoś, kto rzadko pudłuje.
W wygranym meczu Lions, Johnson pozostawał w tyle za odbierającym Kalifem Raymondem po ukończeniu 20 jardów i spadł kilka kroków za Tomem Kennedym, gdy uwolnił się na 44 jardy.
Nie jest jasne, jak bardzo kontuzja dotknęła Johnsona, ponieważ odmówił rozmowy z dziennikarzami.
Niedźwiedzie przegrały sześć z ostatnich siedmiu meczów, o czym łatwo zapomnieć, ponieważ Fields kwitnie. Ale nie mogą przez cały sezon odnotowywać moralnych zwycięstw. Część ich procesu musi obejmować rzeczywiste zwycięstwa, a szczególnie muszą pokazać, że są do tego zdolni przeciwko zespołom na swoim poziomie.
Taqsam: