Barbarzyńcy są teraz w środku.
Ameryka jest obozem zbrojnym w dniu inauguracji. Wojska stacjonują na Kapitolu w Waszyngtonie i na Kapitolach w całym kraju, aby chronić nasz rząd przed Amerykanami, którzy chcą go obalić.
Nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, co przyniesie przyszłość. Kolejny prezydent Stanów Zjednoczonych ma zostać zainaugurowany w środę, ale FBI sprawdza oddziały Gwardii Narodowej przydzielone do Białego Domu, aby upewnić się, że nie ma wśród nich powstańców i zabójców.
Widzisz, barbarzyńców nie ma już przy bramie. Są wewnątrz.
Dogłębne relacje polityczne, analizy sportowe, recenzje rozrywkowe i komentarze kulturalne.
Uważają się za patriotów. A jednak grożą naszym wybranym urzędnikom. Angażują się w terroryzm wewnętrzny, aby postawić na swoim. Hańbią Gwiazdy i Paski, niosąc je obok flagi Konfederacji, symbolu zdrady i niewolnictwa.
Wielu z nas jest zdezorientowanych zmianami, jakie zaszły w naszym kraju w ciągu czterech lat prezydentury Donalda Trumpa.
Miliony ludzi nadal uwielbiają tego człowieka. Wciąż wierzą w jego kłamstwa, bez względu na to, jak fantastyczne. Wybiorą lojalność wobec niego zamiast konstytucji swojego kraju.
W 1861 roku Abraham Lincoln został zaprzysiężony na urząd we wschodnim portyku Kapitolu. 30 000 ludzi zgromadziło się, aby wysłuchać jego przemówienia, co było największym tłumem, jaki kiedykolwiek zgromadził się na inauguracji. Ale wojsko stało z artylerią i snajperami obsadzanymi dachami, ponieważ krążyły pogłoski o planach zamachów i porwań.
Wojna domowa jeszcze nie wybuchła, ale Lincoln został zmuszony do przebrania się w drodze do Waszyngtonu, aby zostać jednym z naszych największych prezydentów, ponieważ tak wielu ludzi nienawidziło tego człowieka i jego sprawy.
Państwa południowe wierzyły, że mają moc oddzielenia się od młodej Unii, zniszczenia jej, aby zachować swoje prawo do zniewolenia innych ludzi.
Pomimo twierdzeń, że jest inaczej, rasizm, który rozpalił wojnę domową w Ameryce, nigdy nie zniknął. Przez dziesięciolecia po wojnie Czarni na Południu byli mordowani za korzystanie ze swoich konstytucyjnych praw. To właściwie mało powiedziane. Czarni ludzie byli w rzeczywistości spaleni żywcem, zgwałceni i zlinczowani tylko z powodu koloru ich skóry w latach 20NSStulecie. Odmawiano im pracy, odmawiano im pozwolenia na życie wśród białych, zmuszano do uczęszczania do odrębnych i gorszych szkół oraz zakaz głosowania.
I wielu patriotycznych Amerykanów, białych Amerykanów, było z tego dumnych. Wielu z ich ideologicznego potomstwa znajdziesz dzisiaj wśród tych, którzy prowadzą kampanię na rzecz obalenia naszego rządu.
Partia Republikańska, partia, która dała nam Abrahama Lincolna z Illinois, jest teraz partią Trumpa.
Cywile uzbrojeni w karabiny przechadzają się ulicami niektórych miast, twierdząc, że są po to, by chronić nasz naród przed wrogami. Tymi wrogami są Demokraci, media, a nawet republikanie, którzy odważą się potępić ich działalność.
Wyrzeczenie się Trumpa w oczach powstańców oznacza wyrzeczenie się Ameryki.
Trump mógł powstrzymać to powstanie, wypowiadając się na rzecz konstytucji i jedności narodowej. Zamiast tego, ponieważ jego ego nie było w stanie zaakceptować porażki w wyborach, zainspirował tłum.
Miliony ludzi głosowały na Trumpa i nadal w niego wierzą. A jednak nigdy ich ani swojego kraju nie kochał.
Historycy będą musieli ustalić, w jaki sposób tak wielki naród jak Ameryka wybrał Trumpa na swojego przywódcę.
To nowotwór złośliwy, rakowata mutacja, która rozprzestrzeniła się w systemie politycznym osłabionym dekadami korupcji, toksycznej nienawiści i zaniedbań.
Nienawiść rasowa, nietolerancja religijna i bigoteria zrodzona z ignorancji muszą być aktywnie i energicznie zwalczane, w przeciwnym razie nas zniszczą.
Jak powiedział kiedyś John F. Kennedy, powtarzając słynną obserwację: Jedyną rzeczą konieczną do triumfu zła jest to, by dobrzy ludzie nic nie robili.
E-mail: philkadner@gmail.com
Wyślij listy do list@suntimes.com .
Taqsam: