Iran przeprowadza naloty na bazy USA w Iraku; Tweety Trumpa „Wszystko jest w porządku”

Melek Ozcelik

Urzędnicy amerykańscy i iracki powiedzieli, że nie było natychmiastowych doniesień o ofiarach, chociaż budynki nadal były przeszukiwane.



US Marines stacjonują w bazie lotniczej Ain al-Asad w Iraku.

Na tym zdjęciu z 8 listopada 2017 r. US Marines stacjonują w bazie lotniczej Ain al-Asad w Iraku. Iran zaatakował Stany Zjednoczone za zabicie czołowego irańskiego generała na początku środy, 8 stycznia 2020 r., wystrzeliwując serię pocisków balistycznych na bazy irackie, w których znajdują się wojska amerykańskie.



AP Photo/Khalid Mohammed

TEHRAN, Iran — Iran zaatakował Stany Zjednoczone za zabicie czołowego irańskiego generała na początku środy, wystrzeliwując serię pocisków balistycznych na dwie irackie bazy, w których znajdują się wojska amerykańskie, co zbliżyło dwóch długoletnich wrogów do wojny.

Był to najbardziej bezpośredni atak Iranu na Amerykę od czasu zajęcia ambasady USA w Teheranie w 1979 r., a irańska telewizja państwowa powiedziała, że ​​jest w odwecie za zabicie przez USA generała Gwardii Rewolucyjnej Kasema Solejmaniego, którego śmierć w zeszłym tygodniu w wyniku ataku amerykańskich dronów w pobliżu Bagdad wywołał gniewne wezwania do pomszczenia jego zabójstwa. Urzędnicy amerykańscy i iracki powiedzieli, że nie było natychmiastowych doniesień o ofiarach, chociaż budynki nadal były przeszukiwane. Rząd iracki potwierdził później, że wśród sił irackich nie było ofiar.

Prezenter w irańskiej telewizji państwowej twierdził później, nie przedstawiając dowodów, że strajki zabiły co najmniej 80 amerykańskich żołnierzy terrorystów, a także uszkodziły helikoptery, drony i inny sprzęt w bazie lotniczej Ain al-Asad.



Strajki, które nastąpiły, gdy Iran pochował Solejmaniego, wzbudziły obawy, że dwaj długoletni wrogowie byli bliżej wojny. Były jednak pewne oznaki, że nie będzie dalszych działań odwetowych po żadnej ze stron, przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej.

„Wszystko w porządku!” Prezydent Donald Trump napisał na Twitterze krótko po atakach rakietowych, dodając: „Jak dotąd tak dobrze” w odniesieniu do ofiar. Chwilę wcześniej minister spraw zagranicznych Iranu napisał na Twitterze, że Teheran podjął i zawarł proporcjonalne środki w samoobronie, dodając, że Teheran nie dążył do eskalacji, ale będzie bronił się przed dalszą agresją.

W Teheranie Najwyższy Przywódca Ajatollah Ali Chamenei nazwał atak rakietowy na bazy USA w Iraku policzkiem wymierzonym Amerykanom, dodając, że odwet wojskowy nie jest wystarczający. Powiedział, że skorumpowana obecność USA w regionie powinna się skończyć.

Zabójstwo Solejmaniego – bohatera narodowego wielu w Iranie – i strajki Teheranu pojawiły się, gdy napięcia na Bliskim Wschodzie stale rosły po decyzji Trumpa o jednostronnym wycofaniu Ameryki z umowy nuklearnej między Teheranem a światowymi mocarstwami. Po raz pierwszy w ostatnich latach Waszyngton i Teheran zaatakowały się nawzajem bezpośrednio, a nie przez pełnomocników w regionie. Zwiększyło to szanse na wybuch otwartego konfliktu między dwoma wrogami, którzy byli skłóceni od czasu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku i późniejszego przejęcia ambasady USA i kryzysu zakładników.

Dodając do tego chaos i ogólne zdenerwowanie, ukraiński samolot przewożący co najmniej 170 osób rozbił się w środę rano pod Teheranem, podała telewizja państwowa. Samolot wystartował z międzynarodowego lotniska Imam Chomeini, a władze początkowo obwiniały o katastrofę problemy mechaniczne, czytamy w raporcie. Wszyscy na pokładzie zostali zabici, według urzędnika ratunkowego.



Iran początkowo ogłosił tylko jeden strajk, ale amerykańscy urzędnicy potwierdzili oba. Urzędnicy obrony USA byli w Białym Domu, prawdopodobnie przedyskutowali opcje z Trumpem, który zaatakował Solejmaniego w obliczu zbliżającego się procesu impeachmentu w Senacie.

Związane z

Iran rezygnuje z limitów umów nuklearnych po tym, jak USA zabija generała

Irańska Gwardia Rewolucyjna ostrzegła Stany Zjednoczone i ich regionalnych sojuszników przed odwetem za atak rakietowy na bazę lotniczą Ajn al-Asad w zachodniej prowincji Iraku Anbar. Gwardia wydała ostrzeżenie w oświadczeniu wydanym przez państwową irańską agencję informacyjną IRNA.

Ostrzegamy wszystkich amerykańskich sojuszników, którzy oddali swoje bazy armii terrorystycznej, że każde terytorium, które jest punktem wyjścia do agresywnych działań przeciwko Iranowi, będzie celem, powiedział Straż. Zagroziła także Izraelowi.

Po strajkach były irański negocjator nuklearny zamieścił na Twitterze zdjęcie flagi Islamskiej Republiki, naśladując Trumpa, który umieścił amerykańską flagę po zabójstwie Solejmaniego i innych w piątek podczas strajku dronów w Bagdadzie.

Baza lotnicza Ain al-Asad została po raz pierwszy użyta przez siły amerykańskie po inwazji prowadzonej przez USA w 2003 roku, która obaliła dyktatora Saddama Husajna, a później stacjonowały tam wojska amerykańskie podczas walki z grupą Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii. Mieści około 1500 sił amerykańskich i koalicyjnych.

Dwóch irackich urzędników bezpieczeństwa powiedziało, że co najmniej jeden z pocisków uderzył w samolot w bazie, powodując pożar. Nie było od razu jasne, czy był to odrzutowiec iracki, czy amerykański. Według urzędników, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, nie było natychmiastowych doniesień o ofiarach ataków, ponieważ nie mieli pozwolenia na udzielanie informacji dziennikarzom.

Około 70 norweskich żołnierzy było również w bazie lotniczej, ale nie zgłoszono żadnych obrażeń, Brynjar Stordal, rzecznik norweskich sił zbrojnych, powiedział Associated Press.

Wykres przedstawia szacunkowe zasięgi pocisków dla irańskiej broni. Iran rozpoczął atak rakietowy na dwie bazy w Iraku, w których znajdują się oddziały amerykańskie; 2c; z BC-ML--Iran-Soleimani; ETA 19:00

Wykres przedstawia szacunkowe zasięgi pocisków dla irańskiej broni. Iran rozpoczął atak rakietowy na dwie bazy w Iraku, w których znajdują się oddziały amerykańskie; 2c; z BC-ML--Iran-Soleimani; ETA 19:00

AP

Trump odwiedził rozległą bazę lotniczą Ain al-Asad, około 100 mil lub 60 kilometrów na zachód od Bagdadu w grudniu 2018 r., składając swoją pierwszą prezydencką wizytę w oddziałach w regionie. W tamtym czasie nie spotkał się z żadnymi urzędnikami irackimi, a jego wizyta rozpaliła wrażliwość na dalszą obecność sił amerykańskich w Iraku. Wiceprezes Mike Pence również odwiedził bazę.

Irańska telewizja państwowa poinformowała, że ​​dywizja lotnicza Gwardii, która kontroluje program rakietowy Iranu, rozpoczęła atak, który, jak twierdzi, był częścią operacji nazwanej Martyr Soleimani. Iran powiedział, że opublikuje więcej informacji później.

USA potwierdziły również kolejny atak rakietowy na bazę w Irbilu w półautonomicznym regionie kurdyjskim Iraku.

Oceniając sytuację i naszą reakcję, podejmiemy wszelkie niezbędne środki w celu ochrony i obrony amerykańskiego personelu, partnerów i sojuszników w regionie – powiedział Jonathan Hoffman, asystent sekretarza obrony USA.

Środowy atak zemsty miał miejsce zaledwie kilka godzin po tym, jak tłumy w Iranie opłakiwały Solejmaniego na jego pogrzebie. Doszło również do tego, że Stany Zjednoczone nadal wzmacniały swoją pozycję w regionie i ostrzegły przed nieokreślonym zagrożeniem dla żeglugi z Iranu na szlakach wodnych regionu, kluczowych szlakach dla globalnych dostaw energii. Ambasady i konsulaty USA od Azji po Afrykę i Europę wydały ostrzeżenia dla Amerykanów. FAA ostrzegła również przed potencjalnym błędem w obliczeniach lub błędną identyfikacją samolotów cywilnych w Zatoce Perskiej w związku z ograniczeniem lotów awaryjnych.

We wtorek na pogrzebie Solejmaniego wybuchła panika z powodu śmierci czołowego irańskiego generała w amerykańskim nalocie. Co najmniej 56 osób zostało zabitych, a ponad 200 zostało rannych, gdy tysiące ludzi tłoczyło się w procesji, podają irańskie doniesienia prasowe.

W panice podczas konduktu pogrzebowego czołowego irańskiego generała zabitego w amerykańskim nalocie lotniczym w zeszłym tygodniu zginęło 40 osób.

W panice podczas konduktu pogrzebowego czołowego irańskiego generała zabitego w amerykańskim nalocie lotniczym w zeszłym tygodniu zginęło 40 osób.

AP

We wtorek śmiertelna panika miała miejsce w rodzinnym mieście Solejmaniego, Kerman, gdy jego trumna była przenoszona przez miasto w południowo-wschodnim Iranie, powiedział Pirhossein Koulivand, szef irańskich służb ratunkowych.

Nie było żadnych informacji o tym, co wywołało ścisk na zatłoczonych ulicach, a filmy wideo pokazywały tylko jego następstwa: ludzi leżących pozornie bez życia, z twarzami zakrytymi ubraniami, ekipy ratunkowe wykonujące resuscytację krążeniowo-oddechową poległych oraz gapiów płaczących i wołających do Boga .

Niestety, w wyniku paniki, niektórzy z naszych rodaków zostali ranni, a niektórzy zginęli podczas konduktów pogrzebowych, powiedział Koulivand, a państwowa telewizja zacytowała jego stwierdzenie, że 56 zginęło, a 213 zostało rannych.

Pogrzeb Solejmaniego został opóźniony, bez podania nowego terminu, z powodu obaw związanych z ogromnym tłumem na cmentarzu, podała półoficjalna agencja informacyjna ISNA.

Procesja w Teheranie w poniedziałek przyciągnęła ponad milion ludzi do stolicy Iranu, tłocząc się zarówno na głównych aleiach, jak i bocznych ulicach Teheranu. Takie masowe tłumy mogą się okazać niebezpieczne. Mniejsza panika na pogrzebie ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego w 1989 r. zabiła co najmniej osiem osób i zraniła setki.

Hossein Salami, następca Solejmaniego na stanowisku przywódcy Gwardii Rewolucyjnej, przemówił do tłumu zwolenników zgromadzonych przy trumnie na centralnym placu w Kernan. Przysiągł pomścić Solejmaniego, który zginął w piątek w amerykańskim ataku dronów w pobliżu lotniska w Bagdadzie.

Mówimy naszym wrogom, że weźmiemy odwet, ale jeśli podejmą inne działania, podpalimy miejsca, które im się podobają i którymi pasjonują się – powiedział Salami.

Śmierć Izraelowi! tłum krzyknął w odpowiedzi, odnosząc się do jednego z wieloletnich regionalnych wrogów Iranu.

Salami pochwalił pracę Solejmaniego, opisując go jako niezbędnego do wspierania grup palestyńskich, jemeńskich rebeliantów Huti i szyickich milicji w Iraku i Syrii. Jako męczennik Solejmani stanowił jeszcze większe zagrożenie dla wrogów Iranu, powiedział Salami.

Solejmani zostanie ostatecznie pochowany między grobami Enajatollaha Talebizadeha i Mohammada Hosseina Yousefa Elahiego, dwóch byłych towarzyszy z Gwardii zabitych w wojnie Iranu z Irakiem w latach 80. Zginęli w operacji Świt 8, w której brał również udział Solejmani. To był desant desantowy z 1986 roku, który odciął Irak od Zatoki Perskiej i doprowadził do końca wojny, w której zginęło milion osób.

Procesje pogrzebowe w dużych miastach w ciągu trzech dni były bezprecedensowym zaszczytem dla Solejmaniego, postrzeganego przez Irańczyków jako bohatera narodowego za jego pracę na czele ekspedycyjnego oddziału Quds Gwardii.

USA obwiniają go o zabicie żołnierzy amerykańskich w Iraku i oskarżają go o planowanie nowych ataków tuż przed śmiercią. Soleimani dowodził także siłami wspierającymi syryjskiego prezydenta Baszara Assada w wojnie domowej w tym kraju, a także służył jako punkt odniesienia dla irańskich pełnomocników w krajach takich jak Irak, Liban i Jemen. Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się we wtorek z Assadem w Syrii pośród napięć między Waszyngtonem a Teheranem.

Zabójstwo Solejmaniego już skłoniło Teheran do porzucenia pozostałych ograniczeń umowy nuklearnej z 2015 r. ze światowymi mocarstwami, ponieważ jego następca i inni ślubują zemstę.

Związane z

Stany Zjednoczone wysyłają 3000 dodatkowych żołnierzy na Bliski Wschód po zabiciu irańskiego generała

Prawodawcy z Illinois, kandydaci reagują na zabójstwo Qassema Soleimaniego na linii partyjnej

W Iraku po zabiciu Solejmaniego proirańskie frakcje w parlamencie naciskały na wyparcia amerykańskich żołnierzy z irackiej ziemi. Niemcy i Kanada ogłosiły plany przeniesienia części swoich żołnierzy z Iraku do sąsiednich krajów.

Ostrzeżenie FAA zabroniło amerykańskim pilotom i lotniskowcom latania nad obszarami przestrzeni powietrznej Iraku, Iranu i niektórych Zatoki Perskiej. Region ten jest głównym węzłem komunikacyjnym Wschód-Zachód i siedzibą linii lotniczych Emirates oraz międzynarodowego lotniska w Dubaju, które jest najbardziej ruchliwym na świecie pod względem podróży międzynarodowych. Wcześniej wydał ostrzeżenia po tym, jak w zeszłym roku Iran zestrzelił amerykańskiego wojskowego drona inwigilacyjnego, który widział, jak linie lotnicze planują nowe trasy, aby uniknąć cieśniny Ormuz.

Amerykańska Administracja Morska ostrzegła statki na Bliskim Wschodzie, powołując się na rosnące zagrożenia. Reakcja Iranu na tę akcję, jeśli w ogóle, jest nieznana, ale istnieje możliwość podjęcia przez Iran działań przeciwko amerykańskim interesom morskim w regionie.

Tankowce były celem ataków na kopalnie w zeszłym roku, o które USA obwiniały Iran. Teheran odmówił odpowiedzialności, chociaż przejął tankowce wokół kluczowej Cieśniny Ormuz, wąskiego ujścia Zatoki Perskiej, przez którą przepływa 20% światowej ropy naftowej.

5. Flota Marynarki Wojennej USA z siedzibą w Bahrajnie powiedziała, że ​​będzie współpracować z przewoźnikami w regionie, aby zminimalizować wszelkie możliwe zagrożenia.

5. Flota udzielała i będzie nadal udzielać porad żegludze handlowej w zakresie zalecanych środków bezpieczeństwa w świetle zwiększonych napięć i zagrożeń w regionie, rzecznik 5. Floty kmdr. Joshua Frey powiedział The Associated Press.

W międzyczasie irański parlament uchwalił pilną ustawę oświadczającą, że dowództwo armii amerykańskiej w Pentagonie i osoby działające w jego imieniu w zabójstwie Solejmaniego jako terroryści podlegają irańskim sankcjom. Wydaje się, że środek ten jest odpowiedzią na kwietniową decyzję Trumpa o ogłoszeniu Gwardii Rewolucyjnej organizacją terrorystyczną.

Departament Obrony USA użył tego określenia terroru, by wesprzeć strajk, w którym zginął Solejmani.

Taqsam: