Dlaczego czarni farmerzy, tacy jak John Boyd Jr., oczekują miliardów dolarów na obiecaną redukcję długów?

Melek Ozcelik

Do 1910 roku czarnoskórzy farmerzy zgromadzili ponad 16 milionów akrów, a owoce ich pracy wyżywiły znaczną część Ameryki. Dziś mają mniej niż 4,7 miliona akrów.



John Boyd Jr., który robi sobie przerwę od wpłacania siana do kaucji na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia. Dokumenty z wewnętrznego przeglądu USDA pokazują, że śledczy stwierdzili, że jego wnioski o pożyczkę operacyjną nie były rozpatrywane przez lata, pomimo wyraźnych instrukcji dyrektora stanowego agencji.

John Boyd Jr., który robi sobie przerwę od wpłacania siana do kaucji na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia. Dokumenty z wewnętrznego przeglądu USDA pokazują, że śledczy stwierdzili, że jego wnioski o pożyczkę operacyjną nie były rozpatrywane przez lata, pomimo wyraźnych instrukcji dyrektora stanowego agencji.



Steve Helber / AP

BOYDTON, Wirginia — Był czas, kiedy czarne farmy prosperowały.

Zaledwie dwa pokolenia wyszły z niewoli, do 1910 r. czarni farmerzy zgromadzili ponad 16 milionów akrów i stanowili około 14% rolników, owoc ich pracy, który wyżywił znaczną część Ameryki.

Teraz mają mniej niż 4,7 miliona akrów. Według najnowszego spisu gospodarstw Departamentu Rolnictwa USA, farmy czarnoskórych w Stanach Zjednoczonych spadły z 925 000 do mniej niż 36 000. A tylko jeden na 100 farmerów jest czarny.



Co się stało?

Udało im się przezwyciężyć złamaną obietnicę 40 akrów i muła dla nowo uwolnionych niewolników — zakon wojskowy, później unieważniony. Ale w ciągu ostatniego stulecia napotykali jedną przeszkodę za drugą ze względu na swoją rasę.

Rolnicy potrzebowali kredytów, by się rozwijać, kupować nasiona, by skrócić czas między zbiorami. Ale pożyczkodawcy – główny z nich, USDA – często odmawiali im pieniędzy i często pospiesznie zamykali. Dostawcy i klienci je podkopują. Prawa dziedziczenia doprowadziły do ​​rozpadu domostw.



Teraz rząd chce zadośćuczynić, zapewniając miliardowe umorzenie długów dla kolorowych rolników w ramach pakietu pomocy na wypadek pandemii. Ale sędzia wstrzymał pieniądze w obliczu pozwów wniesionych przez białych rolników, którzy twierdzą, że program jest niesprawiedliwy – odwrócona dyskryminacja.

Dzisiejsi czarni farmerzy i potomkowie czarnych farmerów, którzy walczyli i stracili swoje udziały, twierdzą, że to oni byli ofiarami niesprawiedliwości:

Rolnik z Wirginii, który ledwo był w stanie zatrzymać część swojej farmy, kiedy USDA zagroziło jej sprzedażą na aukcji. Człowiek z Kansas, który stracił ziemię, którą niegdyś zamieszkiwali jego dziadkowie. Rolnik z Arkansas, który trzyma się nitki, modląc się, aby pomoc federalna nadeszła na czas.



To był rasizm, mówi rolnik John Wesley Boyd Jr. I nadal nim jest.

Myślę, że dyskryminacja jest nadal wszechobecna. Myślę, że odbywa się to w znacznie subtelniejszy sposób, mówi Boyd. Nie sądzę, że zobaczycie teraz wielu urzędników USDA plujących na ludzi lub nazywających ich kolorowymi, ale nie pożyczają im żadnych pieniędzy – tak jak pożyczają białym farmerom.

Kierując swoim ciągnikiem John Deere lewą ręką, 55-letni Boyd w prawej ściska zardzewiałą, pokrytą błotem podkową. Odkryta na polu przez jednego z jego pracowników, stała się czymś w rodzaju talizmanu.

Ta podkowa tutaj prawdopodobnie spadła z jednego z mułów, mówi, gdy skrzypiąca sadzarka rzeźbi rzędy w kamienistej glebie. Bo tego właśnie używali Czarni. Nie używali takich traktorów, stary.

W upalny letni dzień Boyd sieje swoje plony na pieniądze, soję, przejeżdżając w tę i z powrotem po toczącym się 1000-hektarowym terenie wzdłuż szerokiej rzeki Roanoke w Wirginii. Jest to jedna z kilku posiadanych przez niego działek o łącznej powierzchni 1500 akrów – część z nich to ziemia, którą jego przodkowie niegdyś uprawiali jako niewolnicy.

A teraz jest jego. W niektóre dni trudno w to uwierzyć.

Posiadam ziemię, na której pracowało wielu moich przodków, kiedy była wolna od szkockiej. Wiesz, niewolnicza praca, człowieku, mówi Boyd, jego czarny kowbojski kapelusz rzuca cień na jego twarz. Po prostu staram się, aby byli dumni.

Podobnie jak inni czarnoskórzy farmerzy, Boyd na wiele sposobów spotykał się z uprzedzeniami. Przykład: żona Boyda, Kara, członkini plemienia Lumbee w Północnej Karolinie, wspomina czasy, gdy jej mąż zabrał ładunek soi do elewatora zbożowego i dostał za niego niską cenę. Powiedziano mu, że jest w nim za dużo śmieci lub wilgoci.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

Steve Helber / AP

Kiedy Kara Boyd przywiozła kolejny ładunek z tego samego pola, dostała lepszą cenę. Ale kiedy jej ojczym, który jest biały, wziął ładunek z tego samego pola, mówi, że powiedziano mu: Człowieku, to najlepsza fasola, jaką widzieli, a ile więcej mógł im przynieść?

Ale bitwa Boyda z USDA była epicka. To prawie go zgładziło.

Boyd miał zaledwie 18 lat, kiedy zaciągnął istniejącą pożyczkę USDA, kiedy kupił swoją pierwszą farmę na początku lat 80-tych. Mówi, że wejście do jego lokalnego biura USDA było jak powrót do ery Jima Crowa. Czarni farmerzy nadzorowali rachunki i mogli umawiać się na spotkania z lokalnym urzędnikiem pożyczkowym tylko jeden dzień w tygodniu, co stało się znane jako Czarna Środa.

Boyd znosił rasistowskie obelgi. Urzędnik ds. Wypożyczalni kiedyś splunął na niego sokiem tytoniowym — przypadkowo przeoczył puszkę z rożnem, powiedział urzędnik. Innym razem Boyd zobaczył, jak urzędnik rozdziera jego wniosek i wyrzuca go do kosza.

W 1996 roku USDA zajęło tylko 30 dni, aby wykluczyć część jego gruntów rolnych. Następnie wydział przeniósł się na licytację pozostałych 110 akrów.

Boyd dołączył do innych czarnych farmerów podczas protestu w Waszyngtonie, przywiązując muła o imieniu 40 Akry do bramy Białego Domu. Ich demonstracja zakończyła się sukcesem: niecały tydzień później ówczesny sekretarz ds. rolnictwa Dan Glickman ogłosił moratorium na przejęcie gospodarstwa. Boyd miał akurat tyle czasu, by uratować swoją farmę.

Dokumenty z wewnętrznego przeglądu USDA, które Boyd dostarczył The Associated Press, pokazują, że śledczym okazało się, że jego wnioski o pożyczkę operacyjną nie były rozpatrywane przez lata, pomimo wyraźnych instrukcji dyrektora stanowego agencji. Stwierdził również, że jego konto zostało niesłusznie skierowane do biura kredytowego jako przestępca, podczas gdy powinno było zostać zrestrukturyzowane, co pogłębiło jego trudności finansowe.

Boyd opowiada, jak w przeciwieństwie do ich białych odpowiedników, czarnoskórzy farmerzy, którzy zalegają z płatnościami, otrzymali natychmiastowe przyspieszenie pożyczek, bez żadnych negocjacji. Dostaliby tylko 30 dni na zapłacenie pełnej kwoty lub byli zmuszani do podpisania aktu własności USDA w ramach programu, który rzekomo pozwalał im na dzierżawienie, a następnie odkupienie ich ziemi, gdy poprawiła się ich sytuacja finansowa.

Ale zazwyczaj tak się nie stało, ponieważ komitety okręgowe USDA – składające się głównie z białych lokalnych rolników – miałyby pierwszą opcję w takich dzierżawach. W ten sposób Boyd mówi, że stracił 46-akrową farmę tytoniu w 1996 roku. Trafił w ręce białego rolnika, który był członkiem komitetu.

Tego rodzaju praktyki skłoniły amerykańskiego sędziego okręgowego Paula Friedmana do zatwierdzenia przełomowego rozstrzygnięcia pozwu Pigford przeciwko Glickmanowi złożonego przez czarnych farmerów w 1999 roku.

John Boyd Jr. miał zaledwie 18 lat, kiedy zaciągnął istniejącą pożyczkę USDA, kiedy kupił swoją pierwszą farmę na początku lat 80-tych. Mówi, że wejście do jego biura USDA było jak powrót do ery Jima Crowa.

John Boyd Jr. miał zaledwie 18 lat, kiedy zaciągnął istniejącą pożyczkę USDA, kiedy kupił swoją pierwszą farmę na początku lat 80-tych. Mówi, że wejście do jego biura USDA było jak powrót do ery Jima Crowa.

Steve Helber / AP

Ugoda zapewniła około 1 miliarda dolarów 15 000 rolników, którzy stwierdzili, że USDA niesłusznie odrzuciło ich pożyczki z powodu ich wyścigu między 1981 a 1996 rokiem. Druga runda 1,25 miliarda dolarów wynikająca z tego pozwu została zatwierdzona przez sąd w 2011 roku dla osób, którym odmówiono wcześniejsze płatności z powodu niedotrzymania terminów składania wniosków.

Sędzia napisał, że to do sekretarza rolnictwa i innych odpowiedzialnych urzędników w USDA należy wypełnienie obietnic, zapewnienie, że ten haniebny okres nigdy się nie powtórzy i wprowadzenie USDA w XXI wiek.

Chociaż USDA zapłaciło ponad 2,4 miliarda dolarów w ramach ugody w Pigford, podatki stanowe obniżyły odzyskane kwoty, umorzenie długów było niepełne, a raporty przed Kongresem pokazują, że osiedla nie rozwiązały problemów, z którymi borykają się rolnicy z mniejszości.

Prawnicy rządowi zauważyli we wniosku sądowym, że w latach 2006-2016 czarnoskórzy rolnicy byli przedmiotem 13% przejęć przez USDA – pomimo otrzymania mniej niż 3% pożyczek bezpośrednich.

Pośród rozległych równin Kansas znajdują się pozostałości po niegdyś tętniącej życiem czarnej osadzie Nikodem. Jest to najsłynniejsza z osad na Środkowym Zachodzie, do której byli niewolnicy, znani jako exodusters, migrowali ponad sto lat temu, mając nadzieję, że uprawianie tutaj własnej ziemi pomoże im uciec przed rasizmem i biedą Południa.

Niewiele pozostało dziś z tego rolniczego dziedzictwa, ponieważ nawet nieliczne czarne rodziny, które były w stanie utrzymać swoją ziemię, teraz w większości dzierżawią ją białym farmerom. Rolnicy Nikodema, którzy kiedyś uprawiali setki akrów ziemi uprawnej, nie uprawiają już aktywnie rolnictwa, a większość ich ziemi została utracona z pokolenia na pokolenie.

Zaledwie kilka mil od miasta znajduje się 200 akrów, które niegdyś zamieszkiwali dziadkowie Theodore Bernard Bates. Czarny farmer i jego ojciec kupili rodzinną farmę w 1970 roku, zaciągając pożyczkę od ówczesnego Stowarzyszenia Kredytów Produkcyjnych w Stockton w stanie Kansas.

Agencja pożyczająca pożyczki rolne USDA odmówiła nawet złożenia im wniosku o wypełnienie, powiedział Bates, jeden z pierwotnych powoda w sprawie z Pigford. Otrzymał, jak mówi, ani grosza z tej osady.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

Steve Helber / AP

Dowiedziałem się później, że powodem, dla którego nie chcieli złożyć mi podania, było to, że nie chcieli, aby wisiały w ich biurze, że dyskryminowali czarnoskórą osobę, mówi Bates. Widzisz, mieliby kłopoty, więc nie chcieli tego w biurze. Nie chcieli tej płyty.

Lata 80. były szczególnie trudne dla farmy Bates. W jednym roku cierpieli z powodu suszy, w innym późnego zamrożenia, a potem gradobicia, które zniszczyło plony pszenicy. Ich pożyczkodawca dokonał przejęcia.

Trzy lata przed śmiercią były prezes Towarzystwa Kredytów Produkcyjnych przysiągł w oświadczeniu z 2012 r., że istnieje plan usunięcia Batesa z rolnictwa. Elvin D. Keiswetter powiedział w oświadczeniu, że rada pożyczkodawcy zdecydowała, że ​​woli przejąć, nawet jeśli stracili pieniądze, niż zabrali pieniądze Batesa, niezależnie od tego, czy zostały wypłacone na banknotach.

Keiswetter powiedział, że wkrótce po tym, jak ich prawnik złożył wniosek o wykluczenie, Bates przyszedł do jego biura z rodzicami i dziećmi. Bates był winien około 180 000 dolarów i zapytał, czy jeśli zapłaci 100 000 dolarów, pożyczkodawca da mu do spłacenia salda do czasu pożniwnych, czyli do sześciu miesięcy.

Najpierw zabrali mu maszyny rolnicze, potem zabrali ziemię. Następnie szeryf odciął zamek w swoich pojemnikach na ziarno. Bates i jego żona obserwowali godzinami, jak ciężarówki wywoziły tysiące buszli pszenicy, na której zebranie ciężko pracowali.

Po tym, jak wszystko zabrali, Bates mówi, że rodzina była zmuszona płacić kartami żywnościowymi, aby przeżyć. Przez lata pracował w kilku dorywczych pracach, w tym jako oficer więzienny. Za każdym razem, gdy jadą teraz do Nikodema, jadą wzdłuż krawędzi ich starego domostwa, aby spojrzeć na ziemię.

To po prostu coś, czego nie można wyjaśnić, mówi. To tak bardzo boli.

Wiele lat później 84-letniego mężczyznę z Kansas wciąż nawiedza pamięć z 7 listopada 1986 r. – dnia, w którym udali się na rozprawę sądową w Wichita, gdzie sfinalizowano przejęcie. W piątek wieczorem wrócili do domu późno. Jego ojciec Alvin zapytał go: Co robicie dzisiaj?

Zostaliśmy wykluczeni, powiedziała mu Bates.

Jego ojciec nie powiedział ani słowa, mówi: Myślę, że po prostu nie mógł znieść tego, że jego rodzinne gospodarstwo odchodzi, wiesz, i zmarł w tę niedzielę.

John Boyd Jr. uśmiecha się, prowadząc swoją ciężarówkę na farmie w Boydton w stanie Wirginia.

John Boyd Jr. uśmiecha się, prowadząc swoją ciężarówkę na farmie w Boydton w stanie Wirginia.

Steve Helber / AP

USDA nie była odpowiedzialna za wszystkie nieszczęścia czarnych rolników. Inne przeszkody strukturalne również zebrały swoje żniwo.

Jedna dotyczy ziemi rodzinnej, która jest przekazywana kilku żyjącym krewnym bez testamentu, znana jako własność spadkobierców. Badania USDA pokazują, że praktyka ta jest powszechna wśród Czarnych na południu, białych rodzin z Appalachów, Latynosów na południowym zachodzie Przedmieście społeczności i plemiona rdzennych Amerykanów.

Skutek: brak dostępu do pieniędzy, ponieważ kredytodawcy zazwyczaj niechętnie udzielają kredytów bez wyraźnego tytułu własności do gruntu. Kongres zatwierdził w języku ustawy z 2018 r. ustawę rolniczą, która ułatwiłaby pożyczki dla tych rolników. Ale dopiero w tym roku USDA sfinansowało program spłacania spadkobierców o wartości 67 milionów dolarów w celu rozwiązania problemów związanych z własnością ziemi i spadkiem.

Wiele czarnych farm zostało utraconych przez dziesięciolecia w wyniku tzw. Szczególnie na Południu wielu czarnych właścicieli ziemskich nie ufało lokalnym sądom lub zostało im zabronionych i nie pozostawiło testamentów ani nawet nie zapisało swoich czynów. Przez kilka pokoleń jeden traktat może być wspólny dla dziesiątek, a nawet setek spadkobierców.

W miejscach takich jak przybrzeżna Georgia i Południowa Karolina, popularne miejsca wypoczynku, spekulanci szukali odległych członków tych rodzin i kupowali ich udziały w starej rodzinnej farmie, której spadkobierca być może nigdy nie widział. Osoba postronna może następnie złożyć wniosek do sądu o sprzedaż całego traktatu i podział pieniędzy, pozostawiając cały traktat do sprzedaży na aukcji, często za ułamek jego wartości.

Paul Bradshaw podpisał w 2008 r. umowę dzierżawy, która po jego śmierci dała jego synowi Rodowi 10-letnią opcję na uprawę i ostatecznie wykupienie całych 2950 akrów, które czarny farmer zgromadził w pobliżu Jetmore w stanie Kansas – ruch mający na celu utrzymanie rodzinnej farmy w nienaruszonym stanie dla następne pokolenie.

Do tego czasu ojciec i syn od dziesięcioleci uprawiali razem ziemię. Paul Bradshaw, który zmarł dwa lata po podpisaniu umowy najmu, sporządził osobno testament, w którym pieniądze otrzymane na farmę podzieliły równo między ośmioro dzieci, mówi jego syn.

Na przestrzeni lat Rod Bradshaw złożył kilka skarg dotyczących dyskryminacji przeciwko USDA. Kiedy jego roszczenie o umorzenie długów w ramach procesu Pigford zostało odrzucone, mówi, że nie był w stanie wykupić akcji swoich sióstr.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

John Boyd Jr. prowadzi sianokosiarkę na swojej farmie w Boydton w stanie Wirginia.

Steve Helber / AP

Po śmierci ojca doszło do ostrej kłótni rodzinnej, a sędzia wyrzucił umowę dzierżawy i podzielił rodzinne gospodarstwo między syna i jego siedem sióstr.

Rod Bradshaw mówi, że skończył z około 350 akrami ziemi, które nadal uprawia, a jego siostry sprzedały lub wydzierżawiły swoje akry białym farmerom.

Mówi, że gdyby tata wiedział, co się stało, byłby wściekły.

Bradshaw ostatecznie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości – powiedział, że nigdy nie musiałby tego robić, gdyby nie odmowa USDA umorzenia jego długów w ramach ugody Pigford i konfiskata płatności z jego programu rolniczego. W 2004 r. złożył federalny pozew o dyskryminację przeciwko USDA, co doprowadziło do procesu w 2018 r. Nadal czeka na decyzję sędziego.

Bradshaw – który ma ponad 300 000 USD w bezpośrednich pożyczkach USDA, które kwalifikowałyby się do umorzenia długów – nie był w stanie uzyskać żadnych pieniędzy za pośrednictwem świadczeń na wypadek pandemii, dostępnych dla wszystkich rolników.

Myślę, że prawdopodobnie będę miał pewne niepowodzenia, ale myślę, że mogę się trzymać… w zależności od tego, co się stanie, mówi Bradshaw.

Rzeczniczka USDA, Kate Waters, mówi, że agencja jest zaangażowana w wykorzenienie systemowego rasizmu i zmniejszenie barier w dostępie do usług. Mówi, że departament planuje w tym roku uruchomić Komisję ds. Akcji, aby zidentyfikować i naprawić problemy.

Kongres zatwierdził w marcu program redukcji długów o wartości 4 miliardów dolarów dla 16 000 kolorowych hodowców w ramach pakietu stymulacyjnego COVID-19 o wartości 1,9 biliona dolarów. Finansowanie miało na celu zaradzenie wcześniejszej dyskryminacji w programach pożyczkowych USDA i zapewnienie 1 miliarda dolarów na pomoc techniczną i pomoc dla tak zwanych rolników i hodowców znajdujących się w niekorzystnej sytuacji społecznej – grupy, która obejmuje nie tylko czarnych rolników, ale także producentów latynoskich, rdzennych Amerykanów i Azji.

Biali farmerzy złożyli pozwy w Illinois, Wisconsin, Minnesocie, Florydzie, Tennessee, Teksasie i Wyoming. W czerwcu amerykańska sędzia okręgowa Marcia Morales Howard wydała ogólnokrajowy wstępny nakaz wstrzymania programu.

Sprawa w Teksasie jest prowadzona przez komisarza ds. rolnictwa Teksasu Sida Millera i została wniesiona przez America First Legal, wszczęta w tym roku przez Stephena Millera i innych, którzy byli starszymi członkami administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Sid Miller, który pozywa się jako rolnik, a nie w imieniu państwa, twierdzi, że umorzenie długów jest niezgodne z konstytucją, ponieważ wyklucza białych rolników ze względu na ich rasę lub pochodzenie etniczne. Twierdzi, że USDA nie dyskryminuje już kolorowych rolników i nazywa umorzenie pożyczki nieuczciwym sposobem oferowania zadośćuczynienia.

To po prostu źle, mówi Miller. Nas republikanów i starych białych facetów oskarża się nas o bycie rasistami przez cały czas. Ale to jest rasistowskie przez administrację. To nie mógł być prostszy przypadek rasizmu.

Jasne jest jednak, że rolnicy z mniejszości nadal cierpią w nieproporcjonalnym stopniu. Według dokumentów sądowych, na dzień 31 maja 11% białych farmerów było przestępców z tytułu rządowej pożyczki na farmę, w porównaniu z 37,9% pożyczkobiorców czarnoskórych, 14,6% pożyczkobiorców azjatyckich, 17,4% pożyczkobiorców z Indii i 68% pożyczkobiorców latynoskich.

Dla Abrahama Carpentera, 59-letniego czarnoskórego rolnika, którego rodzina uprawia owoce i warzywa w pobliżu Grady w stanie Arkansas, nakaz ten oznacza, że ​​musi liczyć na pomoc w postaci pożyczek o wartości około 200 000 USD, mimo że deszcz zmiótł setki akrów arbuzów i rzepy. , kapusty i inne rośliny uprawne.

Widziałam naprawdę, naprawdę ciężkie czasy, wiesz, ale zawsze byłam w stanie przetrwać dzięki Bożemu błogosławieństwu, Jego miłosierdziu i Jego łasce. I wciąż nas ścigają, mówi Carpenter. Więc nie powiem, że pójdę na brzuch. Zamierzam pracować trochę ciężej i będę się trochę bardziej modlić.

Taqsam: