Dokumenty Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich ujawniają nadzwyczajny sześciomiesięczny brak nadzoru nad bezpieczeństwem podczas pandemii, który był ukrywany przed opinią publiczną.
Dochodzenie USA Today wykazało, że federalni inspektorzy bezpieczeństwa, którzy mają chronić dzieci przed niebezpiecznymi zabawkami, nie stali na straży przez prawie sześć miesięcy, podczas gdy tegoroczne prezenty świąteczne wpłynęły do Stanów Zjednoczonych wraz z ładunkiem.
Pałace księżniczek i domy zabaw, pistolety na wodę i trójkołowce wylądowały na półkach sklepowych i frontowych progach bez zwykłych kontroli bezpieczeństwa pod kątem ołowiu, chemikaliów lub ryzyka zadławienia, ponieważ przywódcy rządu federalnego potajemnie wysłali do domu narodową policję-zabawki.
Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich ściągnęła inspektorów z portów w Chicago i innych miejscach w połowie marca ze względu na zagrożenie COVID-19.
Agencja federalna podjęła decyzję na osobności, zachowując ją w tajemnicy przed konsumentami i bez pełnego ujawnienia Kongresowi, a następnie kontynuowała zamknięcie portów i rządowego laboratorium testowego do września – miesiące, w których inspektorzy byli najbardziej zajęci w zeszłym roku.
Strażnicy mają za zadanie przechwytywać złe zabawki i inne artykuły gospodarstwa domowego, zanim zostaną sprzedane.
Jednak CPSC nie zgłosiła ani jednej zabawki w portach między czerwcem a lipcem za poziom trującego ołowiu, co jest jednym z najczęstszych naruszeń, jak pokazują zapisy. W sierpniu inspektorzy portowi zgłosili całkowitą miesięczną aktywność 47 badań przesiewowych pod kątem wszystkich zagrożeń — mniej niż 2% typowego miesięcznego okresu przed pandemią.
Według danych z tego miesiąca inspektorzy nadal nie pracowali w pięciu z 18 portów, które zwykle patrolują, w tym w Chicago.
A CPSC nie ujawniła, jak mało naruszeń wyłapała. Po styczniu przestał publikować te informacje w Internecie, aktualizując tę listę dopiero niedawno, na prośbę USA Today.
Zapisy i dokumenty wewnętrzne pokazują, że nawet po powrocie do portów i ponownym otwarciu laboratorium testowego CPSC nadal wykryło mniej naruszeń niż zwykle w przypadku poważnych zagrożeń. Naruszenia, które odnotowały dramatyczny spadek we wrześniu w porównaniu z rokiem temu, obejmują zabawki z małymi częściami, które mogą udusić małe dzieci i produkty dla dzieci niebezpiecznymi poziomami ftalanów chemicznych.
Eksperci obawiają się, że odkrycie niebezpieczeństw dopuszczonych do amerykańskich domów może zająć lata.
Krajowi detaliści i firmy dystrybucyjne sprowadzili podczas pandemii dziesiątki tysięcy przesyłek. Branża detaliczna twierdzi, że nie polega na CPSC, aby zapewnić bezpieczeństwo konsumentom. Importerzy i producenci są zobowiązani do monitorowania własnych produktów i informowania rządu o zagrożeniach.
Robert Adler, pełniący obowiązki przewodniczącego CPSC, powiedział, że wyemitowanie swojego poradnika portowego zachęciłoby firmy do wykorzystania systemu i że decyzja ta nadała priorytet zdrowiu pracowników.
Adler powiedział, że agencja szukała pomocy u celników i funkcjonariuszy straży granicznej, ale nie podała szczegółów.
Zatrzymaliśmy sporo rzeczy, powiedział. Nie zatrzymaliśmy tego wszystkiego. Ale nigdy nie zatrzymaliśmy tego wszystkiego.
Adler powiedział, że CPSC poinformowała Kongres, chociaż niektórzy prawodawcy twierdzą, że nie ujawniła, w jakim stopniu porzuciła swoje cła portowe.
Amerykański senator Richard Blumenthal z D-Connecticut, członek podkomisji nadzorującej agencję konsumencką, powiedział, że nie wiedział o uśpionych miesiącach CPSC, dopóki nie skontaktowali się z nim reporterzy. Planuje przesłuchania, aby domagać się wyjaśnień.
Całkowity brak inspekcji jest absolutnie niewybaczalny, powiedział Blumenthal, zwłaszcza z powodu ukrycia.
Meghan DeLong wie z pierwszej ręki, jak bardzo rodzice są uzależnieni od rządowych zabezpieczeń. W 2017 roku jej 2-letni syn Conner zmarł po tym, jak przewróciła się na niego komoda IKEA. Obwiniała IKEA, która przypomniała sobie kilka wadliwych kredensów, ale nie model, który spadł na Connera.
Matka z Florydy obawia się, że jej 5-letni i 7-miesięczny synowie są teraz narażeni na ryzyko związane z zabawkami. Mówi, że to naprawdę przerażające wiedzieć, że coś, co jest używane w naszych najbardziej niewinnych i wrażliwych populacjach, nie przeszło badań przesiewowych.
Śledczy portowi CSPC nazywają siebie zabawkową policją. Zwykle 32 śledczych pracuje w kilkunastu stanach i Portoryko, otwierając kontenery transportowe i przeprowadzając elektroniczne badania przesiewowe w celu wykrycia ołowiu i ftalanów powyżej dopuszczalnych limitów. Rurka tak cienka jak gardło malucha identyfikuje części zabawek wystarczająco małe, aby je zabić.
CPSC robi coś więcej niż tylko zabawkowe ekrany. Kongres utworzył agencję w 1972 roku, aby ustalać i egzekwować standardy bezpieczeństwa dotyczące wszystkiego, od łóżeczek po kosiarki do trawy.
Według agencji prawie cztery na pięć wycofań dotyczy produktów importowanych.
Wyrywkowe kontrole CPSC w celu sprawdzenia zagrożeń, które hurtownicy i detaliści powinni sami przetestować. Śledzi ryzykowne produkty, takie jak te pochodzące od importerów z historią naruszeń.
Podczas zamknięć związanych z koronawirusem od kwietnia do września agencja wydała jedną czwartą naruszeń, których dopuściła się w tym okresie rok wcześniej.
Naruszenia ołowiu w portach spadły ze średniej miesięcznej z 50 do zera zeszłej wiosny. Zatrucie ołowiem to ukryte zagrożenie.
Niekoniecznie będziesz wiedział, że Twoje dziecko zostało narażone, powiedział dr Gary Smith, dyrektor Centrum Badań i Polityki Urazów w Ogólnopolskim Szpitalu Dziecięcym w Ohio. Naprawdę polegamy na Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich, jeśli chodzi o ochronę dzieci.
CPSC i grupy branżowe twierdzą, że te środki bezpieczeństwa nie są opcjonalne nawet podczas pandemii.
Nadal spodziewaliśmy się, że firmy zaangażują się w wycofanie swoich produktów, powiedział Adler.
Wielcy dystrybutorzy hurtowi, firmy transportowe i markowi detaliści – w tym Target, Dollar Tree, Walgreens, Amazon i UPS – byli wśród tych, którzy sprowadzali produkty z zagranicy podczas nieobecności strażników, zgodnie z danymi wysyłkowymi prowadzonymi przez firmę badawczą Panjiva .
Jak wynika z danych, przedmioty importowane przez każdą z tych firm były oflagowane przez CPSC więcej niż raz w ciągu ostatnich siedmiu lat.
Spośród 10 firm markowych, które w przeszłości naruszyły zasady, te, które odpowiedziały na pytania, stwierdziły, że ich produkty są bezpieczne, ponieważ ciągle są sprawdzane.
Zmiany w obsadzie portu nie mają absolutnie żadnego wpływu na standardy bezpieczeństwa produktów Target, powiedziała rzeczniczka Jenna Reck.
Stowarzyszenie Liderów Branży Detalicznej, które reprezentuje wiele głównych sklepów regulowanych przez CPSC, powiedziało, że agencja nie poinformowała go o wycofaniu.
W ostatnich latach agencja najczęściej cytowała firmy, które nie są amerykańskimi nazwiskami. Eksperci i przedstawiciele branży detalicznej ostrzegają, że sprzedawcy internetowi korzystają z zewnętrznych firm dystrybucyjnych, którym może brakować standardów bezpieczeństwa, jakich konsumenci oczekują od tradycyjnych sprzedawców detalicznych.
Według danych Panjiva od wiosny do wczesnej jesieni przez amerykańskie porty przeszło ponad 100 000 przesyłek z zabawkami.
Z wewnętrznych e-maili i dokumentów wynika, że Adler, przedstawiciel Demokratów, i Mary Boyle, dyrektor wykonawczy CSPC, wiedzieli, że ich decyzja o wdrożeniu pracy zdalnej była ryzykowna.
Komisarze CSPC zostali poproszeni o przesłanie opinii e-mailem.
Moim jedynym zmartwieniem jest odejście personelu portowego — nie będziemy mieli obrony przed nadchodzącym gównem, napisała 16 marca komisarz Dana Baiocco.
Po rozmowach z pracownikami agencji, Baiocco ponownie wysłała e-maile do kilkunastu urzędników CPSC, mówiąc, że nie ma nic przeciwko planom dalszej pracy zdalnej.
Myślę, że mając wybór, napisała, powinniśmy zadbać o naszych ludzi.
Komisarz Peter Feldman zauważył, że inne agencje planują kontynuować operacje portowe, ale powiedział, że martwi się, że CPSC będzie ślepy w portach.
DeWane Ray, zastępca dyrektora wykonawczego, powiedział, że agencja zasadniczo pogrąży się w namierzaniu i przetrzymywaniu przesyłek oraz przeprowadzaniu szczegółowych dochodzeń przez telefon.
Będą ograniczenia, przyznał Ray.
Adler powiedział podczas rozmowy telefonicznej tego dnia, że do tej pory nic nie było bardzo niepokojące.
Jednak inspektorzy portowi zidentyfikowali znacznie więcej naruszeń ołowiu między styczniem a marcem 2020 r. niż w tym samym okresie rok wcześniej, zgodnie z dziennikami naruszeń, i byli na dobrej drodze, aby znaleźć prawie 200 więcej naruszeń portowych w ciągu roku – od ołowiu po ryzyko zadławienia – niż w 2019 roku.
Zapytany o zagrożenia związane z ołowiem, które mogły zostać przeoczone podczas wyciągania, Alder powiedział, że dzieci są bardziej narażone na toksyczną farbę odrywającą się ze ścian w starszych domach lub bawiące się w pobliżu dawnych składowisk chemicznych.
Powiedział, że ołów w zabawkach nie jest zdecydowanie największym zagrożeniem dla dzieci.
W marcu, podczas prywatnej rozmowy z komisarzami, dyrektor wykonawcza agencji powiedziała również, że uważa, iż problemy można później rozwiązywać. Notatki ze spotkania pokazują: chociaż nie jest to idealne, zawsze możemy zrobić coś po fakcie z przypomnieniami, nawet jeśli nie możemy ich powstrzymać w porcie.
Zwolennicy bezpieczeństwa twierdzą, że to niebezpieczna strategia. CPSC może potrwać lata, zanim zidentyfikuje produkty wystarczająco szkodliwe, aby je wycofać, i ma trudności z informowaniem konsumentów i nakłanianiem ich do zwrotu produktów.
Przypomnienia nie są dobrym rozwiązaniem, powiedziała Nancy Cowles, dyrektor wykonawczy Kids in Danger, organizacji zajmującej się bezpieczeństwem z siedzibą w Chicago, której celem jest bezpieczeństwo produktów dla dzieci. To tak, jakby powiedzieć, że znalazłeś coś podczas autopsji. Trochę za późno na pomoc.
Rachel Weintraub, dyrektor ds. legislacyjnych Federacji Konsumentów Ameryki, wezwała rząd do powrotu do normalnych poziomów kontroli portów. Powiedziała, że CPSC może również wysłać śledczych, aby sprawdzili produkty już na półkach sklepowych.
Zabawki i inne przedmioty dla dzieci są szczególnie niepokojące dla zwolenników bezpieczeństwa, ponieważ często są przekazywane rodzeństwu i innym rodzinom lub odsprzedawane w sklepach z używanymi rzeczami.
Adler i jego szefowa sztabu Sarah Klein powiedzieli, że na bieżąco informowali Kongres, dostarczając list wysłany 19 marca do członka senackiej Komisji Handlu, Nauki i Transportu wyjaśniający, że agencja wdrożyła zasady, aby skierować wszystkich uprawnionych do telepracy pracowników do pracy. do domu w pełnym wymiarze godzin. Ale nie powiedział, że pracownicy portowi zostali wycofani.
Wiadomość e-mail do personelu trzy dni wcześniej była bardziej bezpośrednia: pracownicy CPSC pracujący w portach są poinstruowani, aby wykonywać wszystkie obowiązki z ich miejsca pracy w domu.
Adler powiedział, że agencja zaalarmowała opinię publiczną komunikatami, takimi jak ogłoszenia na swojej stronie internetowej, które przypominają, że środki zaradcze mogą nie działać tak, jak zwykle.
Powiedział, że rozważył szkodę, która mogłaby wyniknąć, gdyby firmy znały swoje martwe punkty i zapytał: Dlaczego mielibyśmy mówić konsumentom?
Minęły miesiące, zanim amerykański senator Jerry Moran, R-Kansas, przewodniczący senackiej komisji nadzorującej agencję ochrony konsumentów, dowiedział się o spowolnieniu w portach, według jego personelu, który nie został poinformowany o zakresie wycofania ani jego skutkach .
Moran niedawno współtworzył przepisy, dzięki którym agencja bada wszelkie produkty, które ranią lub zabijają dzieci, seniorów i mniejszości podczas pandemii.
Reprezentant USA Jan Schakowsky z Illinois, który przewodniczy podkomisji ochrony konsumentów Izby Reprezentantów, powiedział, że jej personel był ogólnie świadomy, że CPSC ograniczył się, ale nie jest usatysfakcjonowany wyjaśnieniem agencji, dlaczego tak długo trzymała śledczych z dala od portów.
Całkowicie nieodpowiednia odpowiedź, powiedział Schakowsky. CPSC nie wykonuje swojej pracy.
Agencja zatrzymała pracowników terenowych w domu długo po ponownym otwarciu sklepów, wypełnionych kupującymi kupującymi produkty, którym mogło brakować zwykłych kontroli bezpieczeństwa.
Jak wynika z notatek z wewnętrznych rozmów w kwietniu, jej komisarze zostali poinformowani, że agencja planuje wykonać pracę poprzez zaciągnięcie agentów celnych i ochrony granic nadal w portach. Szefowie agencji liczyli na pomoc w siedmiu portach — mniej niż połowie tych, które zwykle obsługuje agencja.
Co się stało z tym planem, jest niejasne. CPSC nie odpowiedział na pytania na ten temat, ale powiedział, że funkcjonariusze straży granicznej wysłali próbki pracownikom portów w ich domach. Pracownicy terenowi prowadzili wirtualne dochodzenia, a agencja przetwarzała wycofania produktów oflagowanych przez firmy, powiedział rzecznik Joseph Martyak.
Funkcjonariusze ochrony granic nie odpowiadali na pytania.
Konsultanci korporacyjni powiedzieli, że CPSC dzwoniło do importerów podczas pandemii, aby poprosić ich o samodzielne zgłaszanie produktów niespełniających norm, co jest praktyką od dawna stosowaną w celu zwiększenia nadzoru.
Na początku roku inspektorzy przeprowadzali w portach średnio 3 000 przeglądów miesięcznie. W maju liczba ta spadła do około 100, aw sierpniu do zaledwie 47.
Agencja powiązała swój powrót na pole ze ścisłymi kryteriami COVID-19 w ramach planu, w którym Boyle, dyrektor wykonawczy, był odpowiedzialny za decyzje. Z zapisów wynika, że niektórzy uważali, że wyznaczony funkcjonariusz, taki jak Adler, powinien ponosić tę odpowiedzialność.
W majowej sieci mailowej Feldman ostrzegł Adlera przed delegowaniem.
Odpowiedzialność powinna spoczywać na PAS, pisał, odnosząc się do nominacji prezydenckich wymagających potwierdzenia przez Senat. Niewłaściwe byłoby zrzeczenie się tych funkcji.
Obowiązki przywódcze CPSC zostały po cichu przesunięte pod koniec 2019 r. Zarządzenie podpisane przez poprzedniczkę Adlera, Ann Marie Buerkle, skonsolidowało operacje pod kierownictwem dyrektora wykonawczego, który nie jest mianowany politycznie, delegując uprawnienia od przewodniczącego.
Buerkle był krytykowany za letargiczną reakcję agencji na produkty, które powodowały śmierć i poważne obrażenia, od wózków biegowych po skłonne śpiwory dla niemowląt.
Związane z
Adler odrzucił propozycję, aby przewodniczący lub pełna komisja zdecydowała o czasie powrotu COVID-19.
Feldman wezwał go do poinformowania Kongresu: jestem pewien, że są nieświadomi i działają w oparciu o założenie, że kierujesz się odpowiedzią na COVID i ponownym wejściem.
Martyak powiedział, że dopiero we wrześniu Boyle zaczął sprzątać personel, aby wracał do portów i laboratorium, gdy zabezpieczono przerażający sprzęt ochronny.
Jednak pakiety pielęgnacyjne, które agencja wysłała wcześniej latem, zawierały maseczki z tkaniny i minibutelki z odkażaczem ozdobione logo CPSC.
Do października porty w Los Angeles, które odbierają prawie 40% całkowitego importu kontenerów w kraju, miały najbardziej ruchliwe miesiące w historii. Regulatorzy CPSC wracali do pracy, ale nadal wykryli tylko 61 naruszeń w portach. Większość dotyczyła drobnych problemów z zabawkami, takich jak brak dokumentów lub złe oznakowanie.
Agencja nie wydała żadnych naruszeń we wrześniu ani październiku w odniesieniu do piżam, które łatwo mogą się zapalić. Na początku 2020 roku zagrożenie to było wielokrotnie sygnalizowane.
Dokumenty pokazują, że od tego miesiąca agencja pozostawała nieaktywna w pięciu lokalizacjach portowych: Chicago, Nowym Jorku, Savannah, Buffalo w stanie Nowy Jork i Norfolk w stanie Wirginia.
Rosnące wskaźniki koronawirusa w całym kraju nie powinny skłaniać CPSC do ponownego wycofania się z portów, powiedział Adler, zauważając, że agencja ma teraz więcej masek i innego sprzętu ochronnego.
Przeczytaj więcej na USA dziś .
Taqsam: