Blackhawki zdobywają pierwsze zwycięstwo, pokonując Red Wings w home opener

Melek Ozcelik

Kevin Lankinen wykonał 30 rzutów obronnych, a Andrew Shaw strzelił gola po raz pierwszy od listopada 2019 r. w zwycięstwie Hawks 4-1.



Kevin Lankinen odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w NHL, gdy Blackhawks pokonało Red Wings w piątek.



Getty

Blackhawki są wreszcie w kolumnie zwycięstw.

Kamienie milowe dla Kevina Lankinena, Iana Mitchella i Andrew Shawa pomogły Hawks pokonać Red Wings 4-1 w piątkowym otwarciu domu.

Każdy chce mieć dobre samopoczucie, kiedy schodzi z lodowiska, powiedział trener Jeremy Colliton. Zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy, więc o wiele łatwiej jest na tym bazować, jeśli odniesiesz zwycięstwo. [Jestem] szczęśliwy dla chłopaków. Poczują się o wiele lepiej, kładąc się dziś do łóżka.



Rozgrzewkowe koszulki upamiętniające pracowników z pierwszej linii z Chicago, przedmeczowe potwierdzenie ziemi rdzennych Amerykanów – coś, co franczyza zrobi przed każdym meczem – oraz nagrane wcześniej wykonanie hymnu narodowego Jima Cornelisona nadało ton podnoszącej na duchu noc w pustym United Center.

Ta podnosząca na duchu atmosfera trwała nadal, gdy Patrick Kane trafnie strzelił pierwszego gola w sezonie regularnym widzianego w United Center od 11 marca 2020 r.

Mitchell zdobył swój pierwszy punkt w karierze po bramce Calvina de Haana. Shaw strzelił swojego pierwszego gola od 7 listopada 2019 r., utrzymując mocną grę Hawks. Ponadto, bardzo oczerniane zabójstwo karne miało doskonały wysiłek 5 do 5.



A Lankinen, który zaczynał po raz drugi w swojej karierze w NHL, objął pierwsze wyraźne prowadzenie w bitwie bramkarskiej Hawks, pokonując gwiezdny mecz 30-sumiennymi. Przez 52 minuty szukał na torze wyjścia.

W końcu Jastrzębie mogli się uśmiechać podczas wywiadów po meczu, przede wszystkim Lankinen.

Co mogę powiedzieć? — powiedział Lankinen, promieniejąc od ucha do ucha. Piątkowy wieczór w Chicago, otwieracz domu w United Center, aby wygrać swoje pierwsze zwycięstwo w NHL. Brakowało tylko fanów. To jest do bani, ale poza tym jest niesamowicie.



To poczucie wygranej prawdopodobnie nie będzie zdarzało się tak często w tym roku. Nieszczęsne Skrzydła z pewnością pomogły sprawie Jastrzębi tej nocy.

Ale satysfakcja wydawała się odpowiednia dla długo oczekiwanego powrotu do Chicago.

Taqsam: