Wyprowadzający psy znowu wkraczają do akcji

Melek Ozcelik

Pandemia wywołała wstrząs w biznesie wyprowadzania psów. Sprawy wyglądają dobrze.



Paul Medrano, wyprowadzacz psów w Kim Walks Dogs, spaceruje z psem swojego klienta, Daisy, po okolicy Logan Square, czwartkowe popołudnie, 27 maja 2021 r.

Paul Medrano, wyprowadzacz psów w Kim Walks Dogs, w czwartek spaceruje z psem swojego klienta, Daisy, po okolicy Logan Square.



Pat Nabong/Sun-Times

Tails macha ogonami w firmach zajmujących się wyprowadzaniem psów w Chicago, ponieważ powraca zapotrzebowanie na tymczasowych kumpli, gdy pandemia łagodzi uścisk, a coraz więcej osób skupia się na powrocie do biur i samolotów.

Widzieliśmy ogromny wzrost, Leanna Quartuccio, właścicielkę Hyde Bark Dog Walking, znajdującej się w (zgadliście) Hyde Parku. To było bardzo powolne. Biznes spadł o 90%. A potem nagle, mniej więcej na początku marca, jakby nagle otworzyły się śluzy, a teraz wracamy do tego, co było przed pandemią.

Przeszła od zatrudniania 21 spacerowiczów przed pandemią do trzech. Ma teraz 18 lat i chce zatrudnić.



Quartuccio powiedział, że wezwania do usług opieki nad psami przeszły przez dach, zwłaszcza osoby szukające tymczasowego domu dla zwierzaka w weekend Dnia Pamięci (Memorial Day).

Odebrałem w tym tygodniu 21 telefonów w sprawie opieki w ten weekend, a my jesteśmy na pełnych obrotach. Powiedziała, że ​​poza Bożym Narodzeniem jest to pierwszy tydzień, w którym jesteśmy w stanie wejść na pokład.

Denise Ardizone, dyrektor biznesowy Chicago Dog Walkers w Bucktown, powiedziała, że ​​firma zatrudniała 60 spacerowiczów, z których każdy pracował z około 10 psami dziennie, gdy wybuchła pandemia.



W samym sercu pandemii biznes spadł o około 75%. Ale teraz ludzie trochę się rozluźnili i widzimy, że wracają do biura raz lub dwa razy w tygodniu, mając na uwadze trzy do czterech razy w tygodniu jesienią, powiedziała.

Jesteśmy bardzo podekscytowani tym. Nasza trajektoria całkowicie podążała za tym, co się dzieje z pandemią, powiedziała.

Tony Schreck, właściciel Windy City Dog Walker, który wyprowadza psy z South Loop do Logan Square, powiedział, że odbiera wiele telefonów – wiele od ludzi, którzy kupili szczeniaka podczas pandemii, aby uniknąć izolacji – i oczekuje, że biznes się poprawi znacznie w czerwcu i lipcu.



To był długi, ciężki rok i nie możemy się doczekać powrotu i zajęcia się czymś – powiedział.

Kim Bohstedt, właścicielka Kim Walks Dogs, powiedziała, że ​​otrzymuje coraz więcej zapytań od nowych klientów szukających spotkania i powitania, aby pomóc złagodzić lęk separacyjny, którego spodziewają się ich psy po powrocie do biura po pełnym powrocie do domu. więcej niż rok.

Sprawy powoli się cofają, ale biznes wciąż spada. Nadal mam długą drogę, aby wspiąć się z powrotem na liczby sprzed COVID, powiedział Bohstedt, który działa głównie na Logan Square i wokół niego. Niektórzy klienci wyprowadzili się, inni stwierdzili, że są w stanie poradzić sobie sami. Liczę na najlepsze.

Carine Mininni, właścicielka Urban Tailz, częściej dzwoni od osób, które chcą zatrzymać się z psem z jednym z jej pracowników podczas wakacji, niż osoby szukające wyprowadzania psów.

Wszyscy są zaszczepieni i chcą się stąd wydostać – powiedziała. Chodzenie wraca dla nas nieco wolniej.

Aby uatrakcyjnić swoje usługi, forsuje to, co nazywa spacerami przygodowymi, podczas których przez kilka godzin będzie prowadzić grupę psów w leśnym rezerwacie.

Jestem optymistką, powiedziała.

Taqsam: