Istnieją tysiące franczyz, które pomagają nam wszystkim uwolnić naszą wewnętrzną kreatywność.
Stały się światową sensacją — studia malowania i popijania, w których dorośli mogą spędzać wieczory, ucząc się tworzenia sztuki w zrelaksowanej atmosferze BYOB. Istnieją tysiące franczyz, które pomagają nam wszystkim uwolnić naszą wewnętrzną kreatywność.
Jednym z miejsc, w których wszystko się zaczęło, było małe studio pod Birmingham w stanie Alabama. W 2002 roku, w wieku 28 lat, Wendy Lovoy rzuciła pracę w korporacji, aby rozpocząć karierę malarską. Zaczęła prowadzić zajęcia dla dorosłych i dzieci. Zauważyła, że dorośli zbyt długo trwali, zanim skończyli swoje obrazy. Obawiali się, że będą idealne. Nie mogli wyjść z własnych głów. Kiedy Lovoy zachęcał ich do szybszego relaksu i szybszego poruszania się, ich praca zawsze wychodziła lepiej.
Zaczęła więc organizować dwugodzinne sesje, podczas których prowadziła dorosłych uczniów, aby stworzyli cały obraz od początku do końca. Jak się okazało, pokochali to. Obrazy wychodziły świetnie, a zajęcia się zapełniały. Uczniowie zaczęli przynosić mimozy. Atmosfera była spokojna i pozbawiona presji.
Tak więc w 2003 roku narodziła się jej firma Sips 'N Strokes. Sips 'N Strokes jest pionierem modelu rekreacyjnych zajęć malarskich BYOB, które uczą uczniów odtwarzania dzieła sztuki krok po kroku.
Moją wizją było zainspirowanie świata do tworzenia, mówi Lovoy.
Miała nadzieję, że proces malowania zmieni się z czegoś onieśmielającego i pozornie niedostępnego w coś przystępnego i zabawnego.
Z początku biznes rósł powoli, z jednej lekcji w miesiącu do dwóch, a potem nagle zaczął działać siedem dni w tygodniu. W 2007 roku Lovoy ściskała w swoim studiu 100 osób dziennie. W 2009 roku, kiedy utworzyła franczyzę Sips 'N Strokes, podobne firmy, takie jak Painting With a Twist i Pinot's Palette, zaczęły pojawiać się w całym kraju.
Stała się branżą, do której klienci naprawdę przywiązali się, mówi Joe Lewis, dyrektor generalny firmy Painting With a Twist z Mandeville w stanie Luizjana. Wraz z rozwojem branży DIY naprawdę przyjęło się i stało się popularne.
Lewis mówi, że ponieważ inwestycje potrzebne do uruchomienia franczyzy związanej z farbami i łykami są stosunkowo niskie, branża szybko się rozwija. Painting With a Twist niedawno przejęło konkurenta, firmę Bottle i Bottega z siedzibą w Chicago, a połączone firmy mają łącznie 300 lokalizacji w całym kraju.
Lovoy jest zdumiona tym, jak popularne stały się miejsca do malowania i popijania, odkąd otworzyła swoje studio.
Kiedy masz 28 lat i widzisz, że coś, co było twoją pasją, rozsadza się w coś tak wielkiego, to fenomenalne, mówi 43-latek.
Podczas gdy wiele osób przychodzi na zajęcia, aby zrelaksować się przy lampce wina, Lovoy uważa, że ogromnym sukcesem modelu Sips ‘N Strokes jest sposób, w jaki zmusza uczniów do przyspieszenia malowania.
Kiedy dajesz dorosły czas, analizujemy i zastanawiamy się nad wszystkim, mówi. Kiedy dasz im umiar w czasie, mogą stworzyć wszystko. Muszą po prostu wyjść poza siebie, a robisz to, gdy poruszasz się szybko. Zamykasz tę analną stronę swojego mózgu, a twoja kreatywna strona się otwiera.
Lubi patrzeć, jak uczniowie nabierają pewności siebie. Ludzie lubią się uczyć, mówi. Tworzenie czegoś samodzielnie jest dla ludzi bardzo satysfakcjonujące.
Niektórzy z jej najbardziej oddanych uczniów zostali nawet profesjonalnymi artystami.
Mary Posey, stała uczennica Lovoy's, która zaczęła uczęszczać na zajęcia Sips 'N Strokes w 2006 roku, wyprodukowała setki obrazów.
Przeszłam od potrzebowania dużej pomocy przy naprawianiu obrazów pod koniec zajęć do tego, że naprawdę zaczęłam domyślać się, co oznaczało wykonanie głaskania w określony sposób, mówi. Zacząłem zastanawiać się, czy mogę to zrobić sam. Jej rosnące zaufanie do swojej sztuki, jak mówi, przeniosło się na inne rzeczy. Właśnie zauważyłem, że mam więcej pewności siebie.
Lovoy ma również nadzieję, że jej uczniowie docenią sztukę i pracę, która się w nią wnosi.
Wyjdź i wspieraj lokalnych artystów, mówi. Wejdź na scenę artystyczną.
Taqsam: