„Man Down”: jako weterynarz walki, Shia LaBeouf nigdy nie był wiarygodny

Melek Ozcelik

Shia LaBeouf w „Man Down”. | PREMIERA LIONSGATE



Czasami mówimy o zobaczeniu przedstawienia tak rzeczywistego, tak wiarygodnego, tak autentycznego, że zapiera dech w piersiach.



Jest też praca Shia LaBeouf w Man Down.

Występ LaBeouf I'M AN ACTOR jest taki, że jest to przeciwieństwo autentyczności, nie zapierało mi dech w piersiach – dało mi optyczne skręcenia od przewracania gałkami ocznymi podczas oglądania.

Właściwie potrzeba utalentowanego aktora, aby zagrać tak odrażający występ. Jeśli nie jesteś dobry, nie jesteś wystarczająco interesujący, aby być tak daleko od klucza. LaBeouf wykazał się imponującym talentem w wielu filmach (Lawless, Disturbia, A Guide to Recognizing Your Saints), ale jest tu wszędzie i nigdy w dobry sposób.



Nawet jego zarost wydaje się przesadzać.

LaBeouf z pewnością nie mówi tego, grając Gabriela, weterana piechoty morskiej, który walczy z zespołem stresu pourazowego, jak dowiadujemy się z serii boleśnie nudnych, przedłużających się wymian między Gabrielem i psychiatrą wojskowym Gary'ego Oldmana, jednym doradcą Peytonem. (Oldman nigdy nie wstaje zza biurka. O ile wiemy, mógł nosić klapki i dżinsowe szorty przez cały czas kręcenia filmu.)

Reżyser Dito Montiel (Empire State, wspomniani wcześniej Święci) prawie daje nam bicz, skacząc tam iz powrotem wzdłuż osi czasu.



W jednej chwili Gabriel napada na rozdartą wojną placówkę, w której jego młody syn Jonathan (Charlie Shotwell) jest zakładnikiem lub ofiarą porwania, czy coś takiego.

Przeniesienie do sceny, w której Gabriel, jego ukochana żona Natalie (Kate Mara, zmarnowana w roli gwarantowanej) i ich syn na przyjęciu urodzinowym, gdzie dzieciak dostaje szczeniaka.

Teraz Gabriel i jego najlepszy przyjaciel Devin (Jai Courtney) przechodzą przez piekielne kroki obozu szkoleniowego Marine.



Teraz są w Afganistanie, na wojnie. Teraz w ogniu bitwy dzieje się coś naprawdę okropnego.

Teraz Gabriel i Devin wrócili do domu, ale najwyraźniej podczas ich nieobecności w Stanach wydarzyło się coś w rodzaju apokaliptycznego wydarzenia, a nienazwana siła zniszczyła miasto, które kiedyś nazywali domem.

W porządku, a teraz nadszedł czas, aby wrócić do innej sceny, w której doradca Peyton pyta niespokojnego Gabriela, w pewnym momencie wprost pytając Gabriela, czy myśli o popełnieniu samobójstwa.

Wspaniały aktor charakterystyczny Clifton Collins Jr. pojawia się jako Charles, tajemniczy mieszkaniec ulicy, który w niewytłumaczalny sposób ma ważne dla Gabriela informacje na temat miejsca pobytu jego żony i syna. Gabriel i Devin krzyczą na Charlesa, okładają Charlesa i jeszcze bardziej krzyczą na Charlesa, starając się dowiedzieć, co się u diabła dzieje.

Uwaga dla Gabriela i Devina: Jeśli jesteś sfrustrowany i zdezorientowany, wyobraź sobie, jak zagubieni jesteśmy MY.

Niezależnie od tego, czy LeBeouf gra troskliwego ojca i męża, intensywnego i skupionego na laserze żołnierza, zdesperowanego i być może szalonego weterana toczącego inny rodzaj wojny w domu, czy żołnierza pasującego sprytem do psychiatry piechoty morskiej, prawie każdy wybór, którego dokonuje , od fizycznych spraw, przez rytm dialogów, po dzikie spojrzenia i wyrachowane krzyki. Jest jak koszykarz dryfujący za plecami i między nogami, zwodów w tę i w tamtą, gadający bzdury i kroczący — do tego stopnia, że ​​chcemy, aby po prostu oddał strzał lub podał piłkę komuś, kto jest bardziej zgrany. gracz.

Oczywiście współautor scenariusza/reżyser Montiel chce wypowiedzieć się na temat sposobu, w jaki ten kraj traktuje swoją powracającą armię, oraz wojen toczących się w umysłach i sercach wielu weteranów wojennych. Gabriel jest fizycznie nietknięty po wojnie, ale pod wieloma względami jest Człowiekiem Powalonym.

Ostateczna sekwencja, gdy wszystko zostanie ujawnione, jest przytłoczona, nieznośnie przenikliwa, manipulacyjna i wyzyskująca – i nie jest zaskoczeniem dla nikogo, nawet w połowie zwracającego uwagę. Podobnie jak reszta filmu, jest to tani niewypał.

Premiera Lionsgate prezentuje film w reżyserii Dito Montiel, napisany przez Montiel i Adama G. Simona. Ocena R (za niepokojącą przemoc i język w całym tekście). Czas trwania: 90 minut. Otwiera się w piątek w lokalnych teatrach.

Taqsam: