To rok nadchodzącej kontynuacji.
Między Barbershop 2: Back in Business a Barbershop: The Next Cut mieliśmy 12-letnią przerwę.
Między wydaniem pierwszego My Big Fat Greek Wedding a kontynuacją w marcu zeszłego roku nastąpił 14-letni odstęp czasu.
Pełne 20 lat oddziela oryginalny Dzień Niepodległości od jego późniejszej historii, która pojawi się w kinach 23 czerwca.
A w tym tygodniu, jakieś 13 lat po fenomenalnym sukcesie wyjątkowego i pięknego, uroczego i cudownego Finding Nemo, zapominalski niebieski tang z oryginału przeżywa swoją własną przygodę w Finding Dory.
Po raz kolejny twórcy magii z Pixar stworzyli wspaniały podwodny (a czasami naziemny) wszechświat zamieszkany przez różnorodną kolekcję morskich stworzeń, z których wiele brzmi jak popularni aktorzy sitcomów, osobowości telewizyjne i gwiazdy filmowe.
I po raz kolejny jest poruszająca historia z udziałem rodziców i dzieci oraz prawdziwego znaczenia rodziny, i niech mnie diabli, jeśli nie złapię się na niektóre z bardziej emocjonalnie angażujących momentów. Jak sprawiają, że tak bardzo przejmujemy się rybami o owadzich oczach! Przeklinajcie was, geniusze Pixara!
Znalezienie Dory to także godny podziwu film z wiadomościami, który z pewnością zostanie wykorzystany jako narzędzie nauczania, aby pokazać dzieciom (i przypomnieć dorosłym), że tylko dlatego, że ktoś ma specjalne potrzeby, nie oznacza, że ta osoba nie ma specjalnych, wyjątkowych zdolności.
To solidna, zabawna, dynamiczna kontynuacja ze świetną pracą głosową, sprytnym scenariuszem i pomysłowymi sekwencjami akcji. Po prostu nie do końca osiąga strzeliste wyżyny inspirującej opowieści i podwyższonego humoru oryginału.
Ellen DeGeneres daje wspaniały głos i serce Dory, szczerej niebieskiej rybce z krótkotrwałą utratą pamięci, która czyni ją w zasadzie Memento of the Sea. Zaledwie kilka sekund po tym, jak Dory coś powie, coś usłyszy lub czegoś się dowie, jest większe niż 50/50 szans, że o tym zapomni.
W historii przedstawiającej Sloane Murray jako niemożliwie uroczą małą Dory, dowiadujemy się, jak Dory została oddzielona od swoich rodziców Charliego i Jenny (odpowiednio Eugene Levy i Diane Keaton, i nie ma lepszego rzucania głosu).
Przenieśmy się do mniej więcej rok po zakończeniu Finding Nemo, gdzie zmartwiony błazenek Marlin (witamy z powrotem, Albert Brooks) żyje długo i szczęśliwie z tym synem Nemo (nowicjusz Hayden Rolence) — podczas gdy Dory zajmuje mieszkanie obok w skorupie mózgu koralowa, nękana utratą pamięci krótkotrwałej, a mimo to ma obsesję na punkcie znalezienia rodziców, których straciła wiele lat temu.
W poszukiwaniu rodziców Dory zabiera ją przez Ocean Spokojny do Marine Life Institute u wybrzeży Kalifornii, z Marlinem i Nemo na przejażdżkę, bo spójrzmy prawdzie w oczy, to błazenki, a życie błazenków nie jest wszystko to jest ekscytujące, jeśli nie masz jakiegoś zadania, aby wypełnić swoje dni. (Również i oczywiście bardziej na temat, teraz uważają rodzinę Dory.)
Ed O’Neill ma najbardziej soczystą nową rolę jako Hank, chrupiącą, intrygującą ośmiornicę – stracił macką, więc jest określany jako septopus – który zaprzyjaźnia się z Dory ukrytymi motywami, ale mimo wszystko odkrywa, że może mieć serce. (Właściwie, jak podkreśla Dory, ma trzy serca. W miarę postępów w poszukiwaniu Dory, Dory nie tylko poprawia się jej pamięć, ale wydaje się, że znajduje rezerwuar inteligencji znikąd.) To solidny i zabawny występ O’Neilla.
Zięć Nowoczesnej rodziny O’Neilla, Ty Burrell, jest kopakiem jako Bailey, wieloryb bieługa; Kaitlin Olson to przyjaciółka Dory z dzieciństwa, rekin wielorybi o imieniu Destiny; Idris Elba (którego w tym roku słyszano także w Zootopii i The Jungle Book) jest zabawny jako lew morski o imieniu Fluke.
Niewielki problem: pod względem cech charakteru i osobowości Bailey, Destiny, Fluke i garstka wspierających je ryb i ssaków nie różnią się zbytnio od siebie. Wszystkie są wariacjami na temat słodyczy i lekko głupkowatych i chętnych do pomocy Dory w odnalezieniu rodziców.
Bardzo podobało mi się to, jak scenarzysta-reżyser Andrew Stanton, współreżyser Angus MacLane i współscenarzysta Victoria Strouse wymyślali sposoby na przerzucenie Dory i jej błazenków z jednego miejsca na wodzie do drugiego, z bezkresu Oceanu Spokojnego do stosunkowo ciasne przestrzenie Instytutu Życia Morskiego w Monterey do akwarium do wiadra z wodą do jeszcze ciaśniejszych pomieszczeń. Te sytuacje tworzą cudownie choreografie komediowe.
Jeśli chodzi o utratę pamięci krótkotrwałej przez Dory, oczywiście nie otrzymujemy realistycznej reprezentacji tego, jak ktoś walczący z takim stanem poruszałby się po świecie. Mimo całego serca i człowieczeństwa, to JEST film o gadających rybach, a jeśli niektórzy analitycy i krytycy mają problem ze znalezieniem Dory z powodu niedokładnej nauki, cóż, muszą być niezłą zabawą na przyjęciach koktajlowych.
Walt Disney Studios przedstawia film wyreżyserowany przez Andrew Stantona, napisany przez Stantona i Victorię Strouse. Czas trwania: 95 minut. Rated PG (dla łagodnych elementów tematycznych). Otwiera się w piątek w lokalnych teatrach.
Taqsam: