Każda osoba w pojeździe podczas tego zupełnie niepotrzebnego prezydenckiego „drive-by” musi teraz przejść 14-dniową kwarantannę. Mogą zachorować. Mogą umrzeć, napisał na Twitterze dr James P. Phillips, lekarz prowadzący w Walter Reed.
BETHESDA, Md. — Prezydent Donald Trump oświadczył, rozumiem, w wiadomości do narodu w niedzielę wieczorem, zanim na krótko opuścił szpital, aby powitać wiwatujących kibiców z jego kawalerii, co jest zaskakującym posunięciem, które sugerowało, że jego zdrowie — i jego zrozumienie koronawirusa — może się poprawiać.
Kilka godzin wcześniej zespół medyczny prezydenta potwierdził, że jego poziom tlenu we krwi spadł nagle dwukrotnie w ostatnich dniach . Ale powiedzieli też, że może zostać zwolniony już w poniedziałek.
To była bardzo ciekawa podróż. Wiele się dowiedziałem o COVID, powiedział Trump, stojąc w swoim szpitalnym pokoju w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych. Nauczyłem się tego, naprawdę chodząc do szkoły.
Dodał, rozumiem i rozumiem.
Co najmniej jeden lekarz w Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym Waltera Reeda, gdzie Trump był hospitalizowany od piątkowego wieczoru, zakwestionował, czy Trump naprawdę czegoś się nauczył.
Każda osoba w pojeździe podczas tego zupełnie niepotrzebnego prezydenckiego „drive-by” musi teraz przejść 14-dniową kwarantannę. Mogą zachorować. Mogą umrzeć. Do teatru politycznego. Polecony przez Trumpa, by narażać swoje życie dla teatru. To szaleństwo, napisał na Twitterze dr James P. Phillips, lekarz prowadzący w Walter Reed.
Wcześniej tego dnia lekarze Trumpa ujawnili, że podali prezydentowi kurację sterydową, zwykle zalecaną tylko dla bardzo chorych. Ale ominęli pytania o to, kiedy dokładnie spadło stężenie tlenu we krwi Trumpa – epizod, o którym zapomnieli wspomnieć w wielu wypowiedziach poprzedniego dnia – lub czy skany płuc wykazały jakiekolwiek uszkodzenia.
Był to drugi z rzędu dzień zamieszania i zaciemniania ze strony Białego Domu, który już cierpiał z powodu kryzysu wiarygodności. Pojawiło się też pytanie, czy lekarze leczący prezydenta dzielą się z amerykańską opinią publiczną dokładnymi i aktualnymi informacjami na temat ciężkości jego stanu.
Naciskany na sprzeczne informacje, które on i Biały Dom ujawnili w sobotę, komandor marynarki wojennej. Dr Sean Conley przyznał, że próbował przedstawić różowy opis stanu prezydenta.
Próbowałem odzwierciedlić optymistyczne nastawienie zespołu, jaki miał prezydent, że przeszedł jego chorobę. Nie chciał podawać żadnych informacji, które mogłyby skierować przebieg choroby w innym kierunku, powiedział Conley. I robiąc to, wyszło, jakbyśmy próbowali coś ukryć, co niekoniecznie było prawdą. Faktem jest, że radzi sobie naprawdę dobrze.
Odprawa przed Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym im. Waltera Reeda trwała zaledwie 10 minut.
Eksperci medyczni stwierdzili, że rewelacje Conleya wywołały nowe pytania o to, jak chory był prezydent i trudno jest pogodzić się z optymistyczną oceną lekarza i mówieniem o wypisie.
Jest trochę rozbieżności, powiedział dr Steven Shapiro, dyrektor medyczny i naukowy w University of Pittsburgh Medical Center.
Wysycenie krwi tlenem jest kluczowym wskaźnikiem zdrowia pacjentów z COVID-19. Normalny odczyt wynosi od 95 do 100. Conley powiedział, że prezydent miał wysoką gorączkę i poziom tlenu we krwi poniżej 94% w piątek i podczas innego odcinka w sobotę.
Unikał terminów zrzutów tlenu Trumpa. (To było w ciągu dnia, tak, wczoraj rano, powiedział) i zapytał, czy poziom Trumpa spadł poniżej 90%, na niepokojące terytorium. (Nie mamy tu żadnych nagrań na ten temat.) Ale ujawnił, że Trump otrzymał w odpowiedzi dawkę sterydu deksametazonu.
W czasie briefingu poziom tlenu we krwi Trumpa wynosił 98% – w normalnym zakresie, powiedział zespół medyczny Trumpa.
Oznaki zapalenia płuc lub innego uszkodzenia płuc można było wykryć w skanach, zanim pacjent poczuje zadyszkę, ale lekarze prezydenta odmówili powiedzenia, co te skany ujawniły.
Są pewne oczekiwane wyniki, ale nie ma żadnych poważnych obaw klinicznych, powiedział Conley. Odmówił przedstawienia tych oczekiwanych wyników.
Zapytana o brak przejrzystości ze strony Conleya, doradca Białego Domu, Alyssa Farah, zasugerowała, że lekarze rozmawiają tyle samo z prezydentem, co z amerykańską opinią publiczną, że kiedy leczysz pacjenta, chcesz wzbudzić zaufanie, chcesz podnieść ich na duchu i to był zamiar.
Trump wrócił w niedzielę w mediach społecznościowych.
Najpierw udostępnił nagranie przedstawiające zwolenników machania flagą poza szpitalem, z których wielu nie nosi masek na twarz, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. A później wysłał swoim lojalistom bezpośrednią wiadomość na Twitterze: Faktem jest, że naprawdę kochają nasz kraj i widzą, jak CZYNIMY GO WIĘKSZYM NIŻ KIEDYKOLWIEK!
Demokratyczny pretendent Trumpa, Joe Biden, wycofał swoje reklamy ataków z anteny podczas hospitalizacji Trumpa, a w niedzielę wysłał starszych doradców, aby przekazali w dużej mierze przyjazne przesłanie.
Mamy szczerą nadzieję, że prezydent bardzo szybko wyzdrowieje i wkrótce zobaczymy go z powrotem na ścieżce kampanii, powiedział doradca Biden, Symone Sanders, w programie CNN State of the Union.
Dodała: To rażące przypomnienie, że wirus jest prawdziwy.
Biden był w domu w Wilmington w stanie Delaware w niedzielę, nie planując osobistej kampanii ani innych publicznych wystąpień. Po uzyskaniu negatywnego wyniku testu oczekuje się, że jeszcze tego samego dnia opublikuje wyniki nowego testu na koronawirusa. Jego kampania zobowiązała się do ujawnienia tych wyników i wszystkich innych przyszłych wyników testów 77-letniego kandydata.
W sobotę szef personelu Białego Domu, Mark Meadows, zaprzeczył różowemu obrazowi namalowanemu przez lekarzy Trumpa, kiedy powiedział dziennikarzom spoza szpitala: „Wciąż nie jesteśmy na jasnej ścieżce do pełnego wyzdrowienia”. Kilka godzin później naczelny lekarz Trumpa dodał, że prezydent jeszcze nie wyszedł z lasu.
W niedzielę ocena Conleya była bardziej pozytywna, a inny członek zespołu medycznego prezydenta, dr Brian Garibaldi, powiedział, że Trump wstał i czuje się dobrze.
Naszym planem na dzisiaj jest to, żeby jadł i pił, żeby jak najwięcej wstawał z łóżka, żeby był mobilny, powiedział Garibaldi. A jeśli nadal będzie wyglądał i czuł się tak dobrze, jak dzisiaj, mamy nadzieję, że będziemy mogli zaplanować wypisanie już jutro do Białego Domu, gdzie będzie mógł kontynuować kurs leczenia.
Ponad 209 000 Amerykanów zostało zabitych przez wirus, co stanowi zdecydowanie największą liczbę potwierdzonych zgonów na świecie. W sumie prawie 7,4 miliona ludzi zostało zarażonych w Stanach Zjednoczonych, a niewielu ma dostęp do całodobowej uwagi i eksperymentalnych terapii, jak Trump.
Leczenie Trumpa sterydem deksametazonem jest dodatkiem do pojedynczej dawki, którą otrzymał w piątek, eksperymentalnego leku firmy Regeneron Pharmaceuticals Inc., który dostarcza przeciwciała, aby pomóc układowi odpornościowemu w walce z wirusem. Trump w piątek rozpoczął również pięciodniowy kurs remdesiviru, leku Gilead Sciences stosowanego obecnie u średnio i ciężko chorych pacjentów. Leki działają na różne sposoby — przeciwciała pomagają układowi odpornościowemu pozbyć się wirusa z organizmu, a remdesivir ogranicza zdolność wirusa do namnażania.
Garibaldi, specjalista od intensywnej terapii pulmonologicznej, powiedział, że prezydent nie wykazuje żadnych skutków ubocznych leków, które możemy stwierdzić.
Wytyczne dotyczące leczenia COVID-19 National Institutes of Health odradzają stosowanie deksametazonu u pacjentów, którzy nie wymagają tlenu. Udowodniono, że pomaga tylko w poważniejszych przypadkach. Wśród obaw związanych z wcześniejszym stosowaniem jest to, że sterydy tłumią niektóre komórki odpornościowe, utrudniając zdolność organizmu do zwalczania infekcji.
Trump ma 74 lata i jest otyły klinicznie, co naraża go na większe ryzyko poważnych powikłań.
Pierwsza dama Melania Trump pozostała w Białym Domu, gdy dochodzi do siebie po walce z wirusem.
Kilku urzędników Białego Domu wyraziło w ten weekend frustrację z powodu poziomu przejrzystości i publicznego ujawniania informacji, odkąd prezydent ogłosił swoją diagnozę na początku piątku.
Szczególnie zdenerwował ich konflikt między optymistyczną oceną Conleya w sobotę a bardziej zaniepokojoną perspektywą Meadowsa. Prywatnie przyznają, że administracja ma niewielką wiarygodność w sprawie COVID-19 i że niepotrzebnie roztrwonili to, co z niego zostało, z powodu braku jasnych, dokładnych informacji na temat stanu Trumpa.
Wydaje się, że większość tej frustracji jest skierowana na samego Trumpa, a doradcy wierzą, że ograniczył to, co Conley może powiedzieć, lub że Conley próbował uspokoić prezydenta, prezentując optymistyczny pogląd. Obwiniają również Meadows za nieustalenie jasnych linii komunikacyjnych i pogorszenie sytuacji w sobotę.
Wiele osób w Białym Domu jest również wstrząśniętych i przerażonych – zdenerwowanych, że zostali narażeni na wirusa i konfrontują się z rzeczywistością, że to, co wydawało się bańką bezpieczeństwa, stało się gorącym punktem COVID-19. Nie ma masowych wytycznych skierowanych do pracowników, jak powinni reagować.
W tym samym czasie Biały Dom stara się prześledzić falę nowych infekcji bliskich doradców i sojuszników Trumpa, w tym doradczyni Hope Hicks, byłego gubernatora New Jersey Chrisa Christie, byłego doradcy Białego Domu Kellyanne Conway i kilku republikańskich prawodawców. Kierownik kampanii prezydenckiej Bill Stępień i szefowa Republikańskiego Komitetu Narodowego Ronna McDaniel również uzyskali pozytywne wyniki.
Ludzie donosili z Nowego Jorku. Miller zgłosił się z Waszyngtonu. Autorzy Associated Press Lauran Neergaard i Jonathan Lemire w Waszyngtonie oraz Bill Barrow w Wilmington w stanie Del. i Marilynn Marchione w Milwaukee przyczynili się do powstania tego raportu.
Taqsam: