Spojrzenie na skrzydłowego Allena Robinsona, pośpiech podań i niespokojny wieczór na tight endzie Jimmy'ego Grahama.
PITTSBURGH — The Bears ponieśli irytującą stratę w poniedziałek po tym, jak spóźnili się na prowadzenie przeciwko Steelersom wcześniej spadające 29-27 na 40-jardowy cel Chrisa Boswella na 26 sekund przed końcem.
Niedźwiedzie skupią się na podaniu debiutanta rozgrywającego Justina Fieldsa przy przyziemieniu do Darnella Mooneya, które dało im przewagę 27-26 z 1:46 przed końcem i wynikającą z tego porażką w obronie, która kosztowała ich grę, ale były inne szczegóły warte zbadania:
Odrodzenie pass-rush
Chociaż nie była to do końca wydajność, jakiej potrzebowali, aby wygrać, obrona Bears wyglądała znacznie lepiej przeciwko Steelersom niż w poprzednich kilku meczach. Po nieudanej próbie trafienia Toma Brady'ego i Jimmy'ego Garoppolo, obrona czterokrotnie zwalniała Bena Roethlisbergera.
Związane z
Graham powraca
Weteran tight end, Jimmy Graham, powrócił po opuszczeniu dwóch meczów i miał niesamowitą noc. Złapał podanie na 28 jardów, aby rozpocząć czwartą kwartę i ustanowił przyłożenie, w którym cofający się David Montgomery podał piłkę Mooneyowi z formacji Wildcat, ale nie był w stanie dokończyć niedoszłego złapania przyziemienia przeciwko dobremu zasięgowi Joe Haden i miał kolejny unieważniony karą.
Najlepszy Robinson
Problemem był brak chemii między Fieldsem a odbiornikiem gwiazd, Allenem Robinsonem, ale wydawało się, że w poniedziałek kliknęli. Robinson złapał cztery z sześciu podań, które Fields rzucił i pokonał sezon 68 jardów.
Sprawdź w swojej skrzynce odbiorczej powitalną wiadomość e-mail.
E-mail (wymagany) Rejestrując się, zgadzasz się na nasze Polityka prywatności a użytkownicy europejscy zgadzają się na politykę przesyłania danych. SubskrybujTaqsam: