Jako dziennikarz opowiadasz historie innych ludzi, zachowując swoją prywatność.
Wtedy dzieje się życie, a twoja historia jest istotna w publicznym dyskursie — jako przykład lub lekcja, a może po prostu z potrzeby nawiązania kontaktu z tymi, którzy cię honorują, czytając lub oglądając.
„Jestem staromodnym dziennikarzem, który po prostu nie spuszcza oka, opowiada historie innych ludzi” – powiedział Rob Stafford z NBC5, który jest współwłaścicielem godziny 22:00, 18:00 i 17:00. wiadomości od 2009 roku, dołączył do NBC5 jako weekendowy prezenter/reporter w 2007 roku.
Ale jako kotwica stajesz się częścią życia ludzi. A jeśli mam zniknąć na, jak sądziłem, cztery miesiące, musiałem powiedzieć widzom, co zamierzam zrobić, powiedział nagradzany dziennikarz, który wcześniej pracował w Dateline NBC i CBS-2.
58-letni nadawca, ze zdiagnozowaną w styczniu rzadką amyloidozą krwi, powróci w poniedziałek na krzesło, z którego znikało mu przez ostatnie pół roku, gdyż zaangażował się w bardzo publiczną walkę o życie z chorobą, na którą cierpi mniej. ponad 2000 Amerykanów rocznie.
Jego podróż nie musiała być publiczna. Jednak Stafford zdecydował się na to, zabierając widzów na przejmującą bitwę śledzoną na Facebooku – naznaczoną wzlotami i upadkami, śmiertelnością wiszącą na szali, tysiącami zwolenników dołączających do podróży po drodze.
Dobra wiadomość jest taka, że prawdopodobnie jestem w remisji. Ale nie mogę tego potwierdzić, dopóki nie zrobię biopsji szpiku we wrześniu, powiedział, rozmawiając w piątek po godzinnym treningu na siłowni.
Nie jestem wielkim facetem z Facebooka. Ale moja żona zachęcała mnie do tego i im dłużej to robiłem, tym bardziej czułem się z tego zadowolony, powiedział ojciec trójki dzieci: Trent, 28; Amy, 26 lat; i Addy, 21.
To trochę tak, jakbyś biegł w maratonie i możesz biec, gdy nikt nie będzie ci kibicował, albo, jak się okazuje, tysiące cię dopingują, powiedział Stafford.
Ludzie mówili: „Jesteś taki odważny”. Szczerze mówiąc, zrobienie sobie zdjęcia i umieszczenie go na Facebooku nie jest takie odważne – dodaje ze śmiechem. Ale ludzie czuli się lepiej, widząc mnie z uśmiechem na twarzy. I tak utknąłeś w szpitalu, masz mnóstwo czasu i im więcej to robiłem, tym więcej słyszałem od ludzi, którzy mieli podobne historie. I to sprawiło, że poczułem się dobrze.
Stafford wypisał się o 22.00. wiadomości 1 marca, informujące widzów, że udaje się do kliniki Mayo w Minnesocie, aby przejść przeszczep szpiku kostnego i chemioterapię w celu walki z chorobą.
Wiele z tego, co wydarzyło się, by doprowadzić go do tego punktu, niektórzy uznają za cud. Ale szczególnie kobiety mogą nie być zdziwione, że Stafford mówi, że jego niezachwiana żona od 31 lat, która zauważyła w nim zmiany i odmówiła zaakceptowania nalegań męża, że są niczym, uratowała mu życie.
Zauważyłem, że zmienia się kolor jego skóry. Po prostu nie był już w stanie robić tak dużo na świeżym powietrzu. Nie miał dużo energii. A kiedy się przeziębił, natychmiast przerodził się w poważny stan układu oddechowego, powiedziała jego żona, Lisa Stafford.
Wiele razy mężczyźni zaprzeczają i po prostu myślą: „Och, ona przesadza” – powiedziała. Od bardzo dawna namawiałam go do wykonania dokładnego badania fizycznego, ale jest cienka granica między narzekaniem na żonę a obrońcą męża. Zdajemy sobie sprawę, że mamy szczęście, że żyje.
Aż 4700 osób śledziło Stafforda na Facebooku — od posta „Życz mi powodzenia” z 1 marca przez złe wieści z 29 czerwca (kiedy przeszczep w Mayo uznano za nieudany), aż po jego przeniesienie do Rush Medical Center w lipcu na chemioterapię, która teraz ma wykazany sukces.
Moje numery są tam, gdzie chcieliśmy, żeby były. Po prostu dotarcie tutaj zajęło więcej czasu, powiedział Stafford, przyznając, że poniedziałek będzie tak samo emocjonalnym dniem w pracy, jak dzień, w którym wyruszył w nieznane. Dusi się, przypominając sobie, jak przyjaciel i żona telewizyjna Allison Rosati przyjęła wiadomości.
Moim celem będzie: nie płacz i nie patrz na Allison – ona jest najgorsza – staraj się trzymać to razem i niech ludzie wiedzą, jak bardzo jestem wdzięczny – powiedział.
Kiedyś myślałem, że to ja rządzę i poradzę sobie ze wszystkim. Nadal uważam, że poradzę sobie ze wszystkim, ale wiem, że nie mogę zagwarantować żadnego wyniku. Po prostu musisz odpuścić i mieć wiarę, że rządzi moc większa od ciebie. Jeśli ktoś chce coś od tego odjąć, to: „Wczesne wykrycie może uratować ci życie. I posłuchaj swojej żony.
Taqsam: