Obywatelstwo wymaga nieustannego ponownego angażowania się w demokrację

Melek Ozcelik

Wyborcy w ostatnich wyborach dokonali ważnej zaliczki na demokratyczną przyszłość naszego kraju.

  Z Kapitolem Stanów Zjednoczonych w tle, ludzie przechodzą obok znaku z napisem „Wyborcy decydują o ochronie demokracji” w styczniu ubiegłego roku.

Z Kapitolem Stanów Zjednoczonych w tle, ludzie przechodzą obok znaku z napisem „Wyborcy decydują o ochronie demokracji” w styczniu ubiegłego roku.



Zdjęcia AP



Z wyborów w tym miesiącu napłynęło wiele dobrych wiadomości – i wystarczająco dużo złych wiadomości, aby przypomnieć nam, że nigdy nie możemy tracić czujności, gdy stawką jest wolność i demokracja. W tym roku głosowano na samą demokrację, a wyborcy wpłacili znaczną zaliczkę na jej przyszłość.

W 2020 roku Amerykanie głosowali za tym, aby nie dać prezydentowi Donaldowi Trumpowi drugiej kadencji. Nie chciał pogodzić się ze stratą i próbował unieważnić wybory. Gniew, który podsycał kłamstwami o oszustwach wyborczych, doprowadził do gwałtownej próby powstrzymania Kongresu przed potwierdzeniem zwycięstwa Joe Bidena.

Co to miało wspólnego z tegorocznymi wyborami? Trump próbował doprowadzić swoich ludzi do władzy jako gubernatorów i sekretarzy stanu, aby mogli zrobić w 2024 r. to, czego nie byli w stanie zrobić w 2020 r.



Wyborcy tego nie mieli. „Czerwona fala”, na którą liczył Trump, została zablokowana. Większość kandydatów na sekretarzy stanu, którzy opierali się na kłamstwach wyborczych Trumpa, została pokonana, co oznacza, że ​​ważne bariery chroniące przed przyszłymi atakami na naszą demokrację pozostają na swoim miejscu.

Błąd felietonistów

publicyści

Dogłębne relacje polityczne, analizy sportowe, recenzje rozrywki i komentarze kulturowe.

Aby dalej opierać się groźbie autorytaryzmu, musimy wyszkolić młodych przywódców, którzy będą orędownikami demokracji dla obecnego i przyszłych pokoleń. Organizacja People For the American Way’s Young Elected Officials Network świętuje wybór młodych liderów na nowych członków Kongresu z całego kraju: Grega Casara z Austin w Teksasie; Emilia Sykes z Akron w stanie Ohio; Maxwell Frost z Orlando na Florydzie; Summer Lee z Braddock w Pensylwanii; Robert Garcia z Long Beach w Kalifornii; Sydney Kamlager z Los Angeles w Kalifornii; i Jasmine Crockett z Dallas w Teksasie. Dziesiątki kolejnych zostało wybranych do urzędów lokalnych i stanowych, budując kluczowy rurociąg przywódczy.



Jednym z jasnych punktów była Pensylwania, gdzie wyborcy wybrali prokuratora generalnego stanu Josha Shapiro na gubernatora, odrzucając skrajnie prawicowego promotora kłamstw wyborczych Trumpa, i głosowali za wysłaniem porucznika gubernatora Johna Fettermana do Senatu USA, a nie osobiście wybranego przez Trumpa celebryty. facet. Mniej uwagi przykuły ekscytujące wieści o tym, kto zastąpi Fettermana na stanowisku wicegubernatora: przedstawiciel stanu Austin Davis, imponujący młody czarnoskóry mężczyzna, który poświęcił swoje życie społeczności i służbie publicznej odkąd był nastolatkiem.

Były też inne jasne punkty. Demokraci będą mieli większość w Senacie, więc Republikanie nie będą w stanie powstrzymać prezydenta Bidena przed budowaniem na jego znakomitych osiągnięciach w mianowaniu genialnych sędziów federalnych, którzy są oddani sprawie sprawiedliwości dla wszystkich. Wyborcy w Los Angeles wybrali Karen Bass na burmistrza i porzucili szeryfa Alexa Villanuevę, znanego z nadzorowania wydziału zajmującego się nadużyciami. Wyborcy w kilku stanach chronili dostęp do aborcji. Skrajnie prawicowe próby zbudowania narodowej „czerwonej fali” z rasistowskim sianiem strachu przed przestępczością i bigoteryjnymi oszczerstwami osób transpłciowych nie zadziałały, chociaż wyrządziły wystarczająco dużo szkód, by powstrzymać niektórych dobrych ludzi od urzędów.

Jedna zła wiadomość nadeszła wraz z niewielkim zwycięstwem Krisa Kobacha jako prokuratora generalnego Kansas. Kobach zasłynął z ataków na imigrantów i nieustających prób ograniczenia głosowania. Wyborcy wcześniej odrzucili jego kandydatury na gubernatora i Senat, ale niestety wrócił.



Podobnie Trump, który oficjalnie rozpoczął kampanię powrotu do Białego Domu zaledwie tydzień po tym, jak wyborcy powiedzieli „nie, dziękuję” jego najbardziej znanym sojusznikom. To przypomnienie, że w polityce żadne zwycięstwo nie jest ostateczne. Walka nigdy się nie kończy. W rzeczywistości nawet te wybory się jeszcze nie skończyły, ponieważ wyborcy z Gruzji muszą wrócić do urn, aby wziąć udział w decydującej drugiej turze między senatorem Raphaelem Warnockiem a kandydatem Trumpa Herschelem Walkerem.

Obywatelstwo to odpowiedzialność, która wymaga ciągłego ponownego zaangażowania. Na tym froncie chciałbym podzielić się ekscytującymi wiadomościami osobistymi. W przyszłym roku będę kontynuować swoje działania na rzecz bardziej sprawiedliwego i zrównoważonego świata w nowej roli dyrektora wykonawczego Sierra Club, najbardziej wpływowej oddolnej grupy ekologicznej w kraju. Jestem zachwycony, że moim następcą na stanowisku prezesa People For the American Way będzie Svante Myrick, który jest właśnie takim młodym liderem, jakiego potrzebuje nasz naród. Został wybrany do rady miasta Itaka w stanie Nowy Jork, gdy był jeszcze studentem, aw wieku 24 lat został pierwszym czarnoskórym burmistrzem miasta i najmłodszym burmistrzem w stanie. Dwukrotnie został ponownie wybrany z ogromną przewagą głosów, a teraz wnosi swoje przywództwo i pasję do obrony demokracji na poziom krajowy.

Jest za co dziękować. Szczęśliwego Święta Dziękczynienia wszystkim.

Ben Jealous jest prezesem People For the American Way i profesorem na University of Pennsylvania. Jego nadchodząca książka „Never Forget Our People Were Always Free” zostanie opublikowana przez Harper Collins w styczniu 2023 r.

The Sun-Times z zadowoleniem przyjmuje listy do redaktora i redaktorów. Zobacz nasze wytyczne .

Taqsam: