Fani zbierają się, aby oglądać mecz USA i Anglii w Pucharze Świata mężczyzn w Cleo's w piątkowe popołudnie.
Brian Rich/Sun-Times
Brandon Feiter lubi Stany Zjednoczone, piłkę nożną i rześkie niemieckie piwo.
Mieszkaniec West Side pojawił się dwie godziny wcześniej w swoim stałym miejscu w piątek, aby mieć pewność, że będzie mógł cieszyć się wszystkimi trzema.
„Utrzymuję fort” – powiedział, popijając lagera i wysyłając SMS-a do przyjaciół, którzy czekali na zewnątrz, aby wejść.
30-latek był wśród około 200 osób stłoczonych w Cleos, 1935 W. Chicago Ave., aby obejrzeć mecz USA z Anglią w Pucharze Świata mężczyzn.
– Mieli tu dotrzeć wieki temu – powiedział, patrząc na kolejkę na zewnątrz.
Brandon Feiter (w środku) obserwuje, jak USA i Anglia grają w Pucharze Świata mężczyzn w Cleos w piątek.
Brian Rich/Sun-Times
Chociaż mecz zakończył się wynikiem 0:0, Cleos zdecydowanie wyszedł na prowadzenie.
Spot West Town stał się barem piłkarskim wiele lat temu i przyciąga fanów w weekendowe poranki, aby oglądać mecze angielskiej Premier League. Ale mistrzostwa świata oznaczają tłumy od ściany do ściany, odkąd mecze rozpoczęły się w Katarze.
„Dla nas to jest niesamowite. Nie ma to jak to” – powiedział kierownik baru Kevin Grish.
Grish oszacował, że do późnego piątkowego popołudnia bar był na dobrej drodze do wykonania około 500% swojej zwykłej działalności na dzień po Święcie Dziękczynienia – a tłum osiągnął maksymalną pojemność po raz czwarty na tym mundialu.
Związane zKolejka przed Cleos w West Town jest długa, ponieważ fani piłki nożnej czekają, aby wejść do środka, aby zobaczyć, jak Stany Zjednoczone grają z Anglią w mistrzostwach świata mężczyzn w piątek.
Brian Rich/Sun-Times
Wśród nowych twarzy był 39-letni Mark Richardson, który przybył z Lincoln Square około 10 rano, mając nadzieję, że zajmie miejsce na zwycięstwo USA.
„Chcę móc panować nad wszystkimi moimi brytyjskimi przyjaciółmi” – powiedział.
Anglik Geoff Hiron, lat 43, i Amerykanin Lennon Murphy, lat 31, pojawili się na godzinę przed rozpoczęciem meczu, myśląc, że to dużo za wcześnie, aby wejść do baru. Ale wylądowali na zewnątrz, czekając w kolejce i ostatecznie musieli udać się gdzie indziej, aby znaleźć miejsce.
Zanim jednak wyszli, Murphy z sarkazmem przypomniał swojemu brytyjskiemu przyjacielowi o tym, jak przechwalał się przed meczem.
„Co, to może być najgorsze pobicie przez Brytyjczyków od czasu spalenia Białego Domu w 1812 roku?” Murphy drwił.
„Oczywiście” — odpowiedział Hiron.
W środku niektórzy fani nosili koszulki i szaliki USA, stojąc przez cały mecz i ochrypli, gdy ich drużyna mocno naciskała Anglię w drugiej połowie.
Członkowie lokalnej drużyny piłkarskiej sponsorowanej przez Cleosa zbierają się w piątek w barze West Town, który przyciągnął fula, by obejrzeć mecz Stanów Zjednoczonych i Anglii, który bezbramkowo zremisował w Pucharze Świata.
Brian Rich/Sun-Times
Wieloletni Brytyjczyk Cleos i wieloletni Brytyjczyk Chris Broadbent, lat 49, siedział niewzruszony przy barze, w którym siedział od 9 rano.
„Jeśli jest to jedna osoba wspierająca USA, jeśli jest to 60 osób, nadal stanę na moim stołku i zrobię wielkie E dla Anglii”, powiedział rodowity Leicester, który przeprowadził się do Chicago prawie dwie dekady temu.
Gdy Anglia zmarnowała okazję w ostatnich minutach meczu, mieszkaniec Portage Park ukrył twarz w dłoniach, a następnie skinął z aprobatą tłumowi wokół niego.
„Jako ktoś, kto jest tutaj od samego początku, naprawdę cieszę się, że jestem tutaj ze wszystkimi innymi ludźmi, którzy mają wspaniałe piłkarskie doświadczenia” – powiedział.
„Pierwszy raz, weteran, Brytyjczyk, Amerykanin, bez względu na powód, jesteś wliczony w cenę”.
Michael Loria jest reporterem w Chicago Sun-Times via Raport dla Ameryki , program dziennikarski non-profit, którego celem jest zwiększenie zasięgu gazety o społecznościach po południowej i zachodniej stronie.
Barb i Chris Broadbent w Cleos, miejscu, w którym regularnie oglądają mecze piłki nożnej.
Michael Loria/Sun-Times
Taqsam: