Powiedz mi jeszcze raz, dlaczego jest trochę sławna?
Jedną z rzeczy, które najbardziej podziwiałam w Ingrid Goes West, było trafne przedstawienie pewnego rodzaju celebryty średniego szczebla z Instagrama i Snapchata, któremu w jakiś sposób udało się zdobyć kilkusettysięczną publiczność.
Bez żadnych wymiernych umiejętności.
Mówimy o pięknych fizycznie osobnikach (mężczyznach lub kobietach) o pozornie idealnym życiu, które nieustannie pozują do zdjęć na plaży, na siłowni lub na otwarciu galerii; udostępnianie zdjęć, na których przytulają się z drugą połówką; udzielanie porad trenera życiowego na temat bycia najlepszą osobą, jaką możesz być każdego dnia; zamieszczanie cytatów zaczerpniętych z poradników lub przypisywanych wielkim światowym liderom i oznaczanie ich wpisów tagami #Blessed lub #KillerWorkout lub #InLove lub #AmazingFarmersMarket.
Czy ktoś ma ochotę na tost z awokado?
W inteligentnej i mrocznej, zabawnej Ingrid Goes West, cudowna Elizabeth Olsen jest doskonale obsadzona w roli internetowej pół-gwiazdy: niejeden Taylor Sloane, ładna i słoneczna trendsetterka prowadząca pozornie idealne życie.
Taylor mieszka w Venice Beach ze swoim wspierającym, wrażliwym artystą, mężem-końcem Ezrą (Wyatt Russell). Podczas gdy Ezra pracuje nad swoją sztuką znalezionych przedmiotów (sztuki Ezry są tak okropne, że chcemy mu doradzić, aby odciął męski kok i sprzedał włosy za kilka dolców, żeby mógł przyczynić się do partnerstwa), Taylor nadal ją buduje. marka jako guru stylu życia.
Oto rzecz. Jak można było się domyślić na podstawie tytułu, Ingrid Goes West nie dotyczy przede wszystkim Taylor — mówi się głównie z punktu widzenia Ingrid z Aubrey Plaza, niezrównoważonej i zagubionej mieszkanki Pensylwanii w wieku około 20 lat, która cierpi w swoim rodzinnym mieście i chwyta się obsesja internetowa na punkcie Taylora (który popełnia błąd odpowiadając na jeden z komentarzy Ingrid na Insta) jako sposobu na powrót.
Zaskoczona gratką pieniężną, którą otrzymała w wyniku osobistej tragedii, Ingrid wyrusza do Kalifornii z jedynym celem spotkania i zaprzyjaźnienia się z Taylorem, a dzięki pewnym podstawowym umiejętnościom wyszukiwania informacji w Internecie oraz gotowości Ingrid do popełniania przestępstw i wykroczeń w imię przypadkowego spotkania z Taylorem. , Ingrid i Taylor szybko zostają najlepszymi.
(A dlaczego nie? Tak, Ingrid jest prześladowcą w Internecie — ale Taylor o tym nie wie. Poza tym sama Taylor jest fałszywymi wiadomościami. Nic dziwnego, że skłaniałaby się ku kimś takim jak Ingrid, która tylko ją chwali i potwierdza jej życie .)
Bardzo podobał mi się związek Ingrid z jej właścicielem, Danem (O’Shea Jackson Jr.), który ma co najmniej tak samo urojenia jak Ingrid, biorąc pod uwagę jego szalenie nieuzasadnione przekonanie, że pisze kolejny film o Batmanie.
Ale mimo całej głupoty Dana, przynajmniej jest prawdziwym człowiekiem, który będzie przy Ingrid, kiedy będzie go potrzebować.
Aubrey Plaza to sensacja jako Ingrid, która jest na przemian urocza, smutna, żałosna i absolutnie szalona. Plaza ma wyjątkową i magnetyczną obecność na ekranie, która tworzy ogromną empatię, nawet jeśli gra w większości odrażającą postać.
Reżyser i współscenarzysta Matt Spicer pokazuje właściwy akcent, gdy historia staje się bardziej szalona. Nigdy nie tracimy z oczu prześladowców Ingrid i jej niezrównoważonego stanu — ale Taylor, Ezra i brat Taylora Nicky (Billy Magnussen) oraz ich tak zwani przyjaciele są tak nudnymi, obsesyjnymi wampirami z mediów społecznościowych, że pozostajemy po stronie Ingrid.
Bo przynajmniej Ingrid ma duszę.
Neon przedstawia film w reżyserii Matta Spicera, napisany przez Spicera i Davida Bransona Smithów. Ocena R (za cały język, zażywanie narkotyków, niektóre treści seksualne i niepokojące zachowania). Czas trwania: 97 minut. Otwiera się w piątek w lokalnych teatrach.
Taqsam: